W przypadku, kiedy zdrowiu lub życiu naszego dziecka coś zagraża, wielu rodziców wpada w panikę. Warto postarać się zachować zimną krew i mieć wiedzę, jak pomóc maluchowi, który wymaga pomocy medycznej. Dlatego tak wielu rodziców decyduje się na kursy pierwszej pomocy, co jest genialnym pomysłem. Jeśli jednak nie wiesz, jak wykonać pierwszą pomoc, warto, żebyś znała chociaż podstawowe sposoby ratowania życia, jak np. na czym polega resuscytacja krążeniowo-oddechowa i kiedy należy ją wykonać. Podobnie sprawa ma się w przypadku zadławień i zakrztuszeń.
Tiny Hearts i Nikki Jurcutz to australijskie edukatorki medyczne, które prowadzą kursy pierwszej pomocy, w tym także szkolenia dla rodziców. Kobiety na swoich kontach w mediach społecznościowych szerzą potrzebną medyczną wiedzę, która może się przydać rodzicom i opiekunom dzieci każdego dnia. Ostatnio na swoim TikToku udostępniły film, w którym opowiedziały o tym, dlaczego nie powinno się wkładać palców do gardła dziecka, jeśli to zakrztusiło się np. jedzeniem.
W filmiku na przykładzie przezroczystej rurki i pomidorka koktajlowego, pokazany został mechanizm zadławienia i wytłumaczone, czego nie robić, gdy dziecko dławi się kawałkiem jedzenia. Najważniejsze w pierwszej pomocy w przypadku małego dziecka, jest niewkładanie do jego buzi palca. Zamiast wkładania palców, w filmie edukatorki opowiadają o tym, że lepiej skupić się na uderzeniach w plecy i pchnięciach w klatkę piersiową, które pomogą wypchnąć od środka z gardła dziecka przedmiot, którym się dławi.
W filmie pokazana jest rurka, która ma imitować przełyk dziecka. Edukatorka pokazuje, jak wkładanie do buzi dziecka rąk może sprawić, ze pomidorek koktajlowy, który symbolizuje obiekt, którym dziecko się dławi, przesuwa się w głąb i jeszcze bardziej blokuje drogi oddechowe.
Drogi oddechowe dziecka są mniejsze, więc łatwiej też mu kawałkami jedzenia się zadławić, a dodatkowo, gdy włożymy palce do buzi malucha (co czasem robimy w takiej sytuacji odruchowo, by wyjąć z gardła resztki jedzenia), możemy sprawić, że obiekt, którym dziecko się dławi, przesunie się jeszcze głębiej.
W dalszej części filmu ratowniczka pokazała, jak na drogi oddechowe wpływa uderzanie w plecy zaokrągloną dłonią. To charakterystyczny ruch i ten sposób został zobrazowany na filmie. Dziecko musi być w pozycji z twarzą skierowaną do dołu. Następnie należy uderzać w jego plecy między łopatkami. Ruch powinien nie być całkowicie płaski tylko "łódeczkowy", czyli taki zaokrąglony, co dobrze widać w filmiku.
Drugi sposób to tzw. rękoczyn (chwyt) Heimlicha, czyli uciśnięcie w klatkę piersiową. Polega ono na pochyleniu dławiącego się dziecka, objęciu go od tyłu rękoma i położeniu dłoni na jego nadbrzuszu (pod mostkiem). Następnie drugą ręką należy objąć zaciśniętą pięść i energicznie pociągnąć do wnętrza i ku górze.