Każdy dorosły, który ma lęki, traumy i problemy psychiczne, był kiedyś dzieckiem, którego ktoś nie przytulił. Dbaj o poczucie bezpieczeństwa swoich dzieci, bo kiedyś staną się dorosłymi, którzy swoje nieprzepracowane lęki przeleją na kolejne pokolenie dzieci. Możesz pomóc swojemu dziecku, poważnie traktując jego obawy i zachęcając je do mówienia o swoich uczuciach.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Każde dziecko, które zmaga się z silnymi stanami emocjonalnymi, jeśli ich nie nazwie, oswoi i przepracuje, stanie się dorosłym, który te lęki i traumy nadal ma.
Jeśli twoje dziecka sygnalizuje ci lub mówi o swoim strachu, nie lekceważ i nie zamiataj problemu pod dywan. Staraj się zapewnić go o swojej miłości i daj mu poczucie bezpieczeństwa, które jest mu niezbędne do oswojenia lęków.
By oswoić i przepracować z dzieckiem lęki, należy zacząć od prostego przytulenia go. Kolejny krok to zapewnienie o swojej miłości i danie mu poczucia bezpieczeństwa.
Dziecko, które się boi to dorosły z lękami i traumą
Dorosły, który posiada traumy i lęki, wcześniej był dzieckiem, którego nikt nie przytulił i tych lęków nie zniwelował. Psychika człowieka tak właśnie funkcjonuje, że jeśli coś zamiatamy pod dywan, to kiedyś – prędzej czy później – to coś "wyjdzie" innymi zakamarkami. Bo nic nie ginie i nie jest zawieszone w próżni w naszych głowach. Jeśli więc widzisz sygnały od dziecka albo ono samo ci mówi o swoich strachu w pewnych sytuacjach, nie zostawiaj go samego z tym lękiem, bo kiedyś przez to może stać się dorosłym, który nadal ma wiele nieprzepracowanych problemów z dzieciństwa.
Kiedy dziecko przechodzi przez strach i traumy w świadomy i bezpieczny sposób, nie ma w dorosłym życiu sytuacji, w której coś doprowadza go do lęku, paniki czy irracjonalnego zachowania. W dzieciństwie buduje się nasza emocjonalna "podstawa" i wtedy uczymy się rozpoznawać, nazywać i radzić sobie z emocjami. W dorosłym życiu tylko to rozwijamy i wzmacniamy, ale bywa tak, że wiele z nas wciąż musi przepracować rzeczy, które w dzieciństwie zostały zostawione samym sobie. Wśród lęków, które rodzice wzmacniają w swoich dzieciach, ponieważ sami mają je nieprzepracowane, są:
1. Lęk przed brakiem miłości rodzica
Im bardziej świadome dziecko, tym ten lęk bywa silniejszy. Wzmacnia go zachowanie rodzica, który się obraża i karze dziecko milczeniem. Rodzicielski "foch" to kara, której dziecko nie rozumie i nie wyciąga z niej odpowiednich wniosków. Lęk przed brakiem miłości rodzica jest najsilniejszy między 3. a 4. rokiem życia.
Gdy mówimy dziecku, że nie zasłużyło na naszą miłość, wzmacniamy w nim poczucie, że od musi zawsze zasłużyć, by otrzymać miłość, która od rodzica przecież powinna być bezwarunkowa. Nie groź dziecku, które źle się zachowuje, nie ostrzegaj, że przestaniesz się odzywać lub je kochać. Zawsze zapewniaj, że kochasz je mimo wszystko, niezależnie od tego, jak się zachowuje. Ten strach rozwija się u dorosłych w lęk przed odrzuceniem z powodu niespełniania czyichś oczekiwań czy niesprostania kogoś wymaganiom.
2. Lęk przed tym, co nieznane
To strach każdego, nawet dorosłych. Dzieci boją się duchów, potworów i ciemności. To irracjonalne lęki, które znikają, gdy dziecko zobaczy, że tak naprawdę nie ma się czego bać. Poproś je, aby opowiedziało ci o swoich lękach i co dokładnie sprawia, że się boi. Okaż mu, że rozumiesz jego obawy, ale ich nie podzielasz z konkretnego powodu. Psychologowie zwracają uwagę, żeby nie próbować uspokajać swojego dziecka, sprawdzając w szafce lub pod łóżkiem, ponieważ może to sugerować dziecku, że uważasz, że mogą tam być potwory.
Jeśli twoje dziecko boi się ciemności ze względu np. na włamywaczy, pomocne może być pokazanie mu środków bezpieczeństwa w domu, takich jak zamki. Postawcie koło jego łózka lampkę, którą będzie mogło samodzielnie zapalić, gdy się obudzi i będzie czuło, że boi się ciemności. Porozmawiaj z maluchem i dowiedz się, czy ich strach przed ciemnością pochodzi z innych zmartwień. Na przykład niektóre dzieci mogą obawiać się śmierci albo straty rodzica przez separację, a ten niepokój nasila się, gdy są same w ciemności. Rozmawiaj ze swoim dzieckiem szczerze o takich sprawach.
3. Lęk przed utratą rodzica
To syndrom, który trochę rozwija naturalny lęk separacyjny. W wieku 2-3 lat jest jego największe nasilenie – przypomnij sobie malucha, którego podczas adaptacji próbujesz zostawić w żłobku lub przedszkolu, a on histerycznie płacze i za nic nie chce zostać bez mamy. Kiedy dziecko się boi, nie groź mu, że go zostawisz, nie umacniaj tego strachu. Zamiast tego zapewnij o swojej miłości, zapewnij mu bezpieczeństwo i spraw, by czuło się spokojne i bezpieczne.
Wiadomo, każdy, kto zostawia dzieci w placówkach, najpewniej musi udać się do pracy, ale w takiej sytuacji umawiamy się z dzieckiem na konkretny czas powrotu, np. po podwieczorku, wypracowujemy rytuał pożegnania, np. przytulenie, buziak. Jeśli my sami jako rodzice mamy ten lęk nie przepracowany, będziemy go przekładać na nasze dziecko i sami panikować w takiej sytuacji. Nie daj dziecku odczuć strachu, bo nim maluch zaraża się w okamgnieniu. U dorosłej osoby ten lęk może przejawiać się osamotnieniem i poczuciem opuszczenia w sytuacjach, które są trudne emocjonalnie.
4. Lęk przed złością i zawodem rodzica
Dziecko w wieku przedszkolnym często zmaga się ze strachem, że rodzice uważają go za niewystarczające albo że są źli za jego "niegrzeczne zachowanie". To lęk, który związany jest z metodą kar i nagród – jeśli jesteś dobry, otrzymasz nagrodę, ale złe zachowanie powinno być karane. To także sytuacja, w której, jeśli dziecko nie zostanie zapewnione o swoim bezpieczeństwie i braku np. złości ze strony rodzica do niego, jako dorosły zaczynały myśleć, że jest niewystarczający i wszystko robi źle, nawet wtedy, gdy bardzo się stara.
5. Strach przed prawdziwymi niebezpieczeństwami
Starsze dzieci, które są w wieku szkolnym, zaczynają odczuwać lęki z powodu napływu otaczających ich informacji. To już ludzie, którzy dużo rozumieją i są świadomi. Boją się więc wojen, klęsk żywiołowych, bo wiedzą, że one mogą się zdarzyć w prawdziwym życiu. Mogą obawiać się zranienia lub śmierci bliskiej im osoby. Dzieci w wieku szkolnym mogą również odczuwać niepokój z powodu szkolnych prac domowych, oceny lub z powodu braku akceptacji ze strony rówieśników.
W takich sytuacjach ogranicz przerażające obrazy, filmy lub programy, które widzą dzieci - zwracaj uwagę na to, co oglądają, nie pozwalaj im na przyswajanie treści, które nie są przeznaczone do ich wieku, bo mogą one wywoływać obawy. Równocześnie rozmawiaj z nimi, bo np. tematu wojny nie można zamiatać pod dywan, tylko trzeba o nim z dzieckiem porozmawiać.
Na każdy lęk dziecka reaguj
Jeśli któraś z tych sytuacji sprawia, że w dziecku budzi się strach, nie gniewaj się na nie, nie złość, ani nie zamiataj sprawy pod dywan. Najważniejsze w tej sytuacji jest dojście, dlaczego ty posiadasz takie lęki i dlaczego projektujesz je też na dziecko, które widząc zachowanie rodzica, zaczyna również wobec tych sytuacji odczuwać strach. Czasami dziecko jest tak przestraszone, że lęki przeszkadza mu w codziennym życiu i zabawie. Poszukaj profesjonalnej pomocy, jeśli uważasz, że twoje dziecko jest szczególnie obciążone strachem lub fobiami. Dzieci można nauczyć, jak radzić sobie z własnym lękiem, a rodzice mogą nauczyć się strategii pomagania, ale do tego potrzebny jest psycholog dziecięcy.
O problemach z lękami na swoim koncie na Instagramie wspomina też pewna mama – Psychomama_julia, która poszerza wiedzę internautów na temat psychologii rodzicielstwa i rodziców. Jedno z jej najpopularniejszych haseł to "Parents first", czyli po angielsku "rodzice pierwsi". Influencerka zachęca rodziców do dbania o siebie i wskazuje, że to jest źródłem wszelkiego dobra, które potem jako rodzice wysyłamy do dziecka.