Feminatywy budzą wiele kontrowersji - szczególnie w starszym pokoleniu, które nie wie jak i nie zawsze chce ich używać.
Nazwy w języku to jedno, ale wykonywanie "kobiecych" zawodów przez mężczyzn także jest postrzegane w naszym społeczeństwie jako dziwne. Potwierdza to nasza czytelniczka w liście, w którym opowiada o przedszkolu córki, gdzie wychowawcami są panowie.
Kobieta przyznaje, że dla niej i dziecka to świetne rozwiązanie, ale decyzję o uczęszczaniu dziecka do takiej placówki neguje teściowa, twierdząc, że "przedszkolanka to nie zawód dla faceta".
"Moja córka chodzi do przedszkola, gdzie w każdej grupie jest pan i pani wychowawca. Jesteśmy zachwyceni podejściem panów z przedszkola, ale babcia córeczki (moja teściowa) wciąż się martwi, że
mężczyźni nie mają podejścia i myśli stereotypami, że
wychowawczyni w przedszkolu to musi być wyłącznie kobieta" - rozpoczyna swój list nasza czytelniczka Sylwia.
Każda dziewczyna i chłopak powinni móc być tym, kim chcą
W dalszej części listu kobieta przedstawia swoje zdanie na temat m.in. stereotypów: "Niby żyjemy w XXI wieku w cywilizowanym i wyedukowanym kraju, a proste
stereotypy dotyczące wykonywania zawodów wciąż w nas żyją i świetnie sobie radzą.