
Koleżanka zaręczona w liceum
Anię znam jeszcze ze szkoły, na studiach nasze drogi się rozeszły, ale nadal miałyśmy sporadyczny kontakt na mediach społecznościowych. Pierwsze skojarzenie to dziewczyna bardzo wierząca, poukładana, zorganizowana, rodzinna.Może cię zainteresować także: 20-letnia koleżanka wraca do domu "odgrzać chłopakowi obiad". Staje się służącą na własne życzenie
"Byłam za młoda na małżeństwo" — historia Anii
– To nie jest tak, że rodzice zmuszali mnie do ślubu. Po prostu byłam wychowywana zgodnie z religią i wiedziałam, że jeśli chcę być z moim chłopakiem na poważnie, to nie możemy mieszkać, tak jak oni to mówią, " na kocią łapę".Może cię zainteresować także: Mieszka w kawalerce, zarabia 2 tysiące i chce być matką. Dał Bóg dziecko, da i na dziecko?
Może cię zainteresować także: "Nie żałuję, że nie zobaczę innych penisów”. Związki od podstawówki — raj czy więzienie?