Każde małżeństwo przechodzi przez 9 faz. W której jesteś ty?
Redakcja MamaDu
·4 minuty czytania
Publikacja artykułu:
Motyle w brzuchu nie latają wiecznie. Nie da się spędzić całego życia z partnerem będąc w fazie zakochania. Co to byłoby za życie? Wciąż z głową w chmurach i różowymi okularami na nosie.
Każdy związek ewoluuje, zmienia się, dojrzewa. Susan Shapiro-Barash na podstawie rozmów z ponad dwustoma mężatkami w wieku od 21 do 85 lat stwierdziła, że kobiety, które wyszły za mąż i mają dzieci przeszły prze 9 faz małżeństwa. Warto je poznać. Łatwiej nam będzie pokonać kryzysy w każdej z nich i sprawić, by nasz związek stał się silniejszy.
Reklama.
Pełna nadziei panna młoda
To najbardziej wyidealizowana faza związku. Oboje macie w sobie zaangażowanie, pasję, namiętność, jesteście bardzo blisko. I chociaż zdarzyło się wam już kilka spięć, to stawiliście im czoła. W tej fazie wierzysz, że twój mężczyzna jest twoim wsparciem, a wasz romans będzie trwał na wieki. Rada: Pasja i intymność przychodzą naturalne w tej fazie związku. Warto jednak zadbać, aby istniała między wami także przyjaźń. To ona jest ważnym fundamentem scalającym związek.
Perfekcyjna żona
Przed ślubem było jasne dla ciebie, że tworzycie związek partnerski. Będziecie dzielić między siebie obowiązki domowe, potem wychowanie dzieci itd. Ale dwa, trzy lata po przysiędze małżeńskiej czujesz się jak pani dyrektor do spraw socjalnych, gospodyni domowa i „chłopiec na posyłki”. Niestety wielu mężów ma poczucie, że okazali wystarczająco dużo zaangażowania idąc do ołtarza, a teraz wystarczy, że pracują i zarabiają na dom. Dlatego być może czujesz się przytłoczona ilością obowiązków i niedoceniana. Nikt nie widzi, jak świetnie godzisz obowiązki domowe i pracę zawodową. Coraz bardziej zaczynają razić cię nawyki partnera, których właściwie w ogóle się nie spodziewałaś. Rada: Nieważne, czy chodzi o porozrzucane skarpetki, czy śmieci wysypujące się z kosza, możesz być w szoku. W takiej sytuacji ważne, żeby zastanowić się, które z tych nawyków są dla ciebie do zaakceptowania, a które nie. Pamiętajmy, że nie ma małżeństw idealnych.
Dzieciocentryzm
Po narodzeniu dziecka niektóre kobiety tracą zainteresowanie partnerem i koncentrują się tylko na noworodku. Jeszcze inne wciąż pouczają swoich mężów, co mają robić, a czego nie, jak pielęgnować potomstwo, jak trzymać, karmić itd. Stają się tylko mamami, a zapominają, że są także kobietami. Intymność i „dorosłe rozmowy” schodzą na drugi plan lub w ogóle znikają. Rada: Staraj się nie zatracać siebie tylko w roli matki. Dbaj o związek z partnerem tak samo, jak o relację z dziećmi. Znajdź czas dla swojego męża, na wyjścia tylko we dwoje. Rozmawiajcie o waszych potrzebach i szukajcie rozwiązań najlepszych dla waszej rodziny.
Jedno łóżko, dwa sny
Po dziewięciu czy dziesięciu latach małżeństwa, wiele żon przyznaje, że kilka dni odpoczynku od partnera bardzo by im się przydało. W tej fazie związku coraz częściej zaczynamy się kłócić, zazwyczaj o pieniądze i sposoby wychowania naszych dzieci. Rada: Spróbujmy obniżyć poprzeczkę. Warto akceptować zmiany, jakie niesie ze sobą długi związek, rozmawiajcie i analizujcie swoje oczekiwania.
Dystans
Po 15-stu latach małżeństwa, gdy dzieci stają się niezależne, myślimy o powrocie do pracy. Czasami pojawia się pokusa romansu. Shapiro uważa, że 60 proc. żon w tym okresie ma romans lub bardzo intensywnie o nim myśli. I najczęściej są to koledzy z pracy. Według autorki kobiety zaczynają przyglądać się sobie i szukać odpowiedzi na pytania: „kim jestem? czego pragnę?” Zastanawiają się nad sobą w roli żony. Kochanek daje im to, czego nie dostają od męża (uwagę, komplementy, rozmowę, zainteresowanie…) i najczęściej jest zupełnym zaprzeczeniem męża. Rada: Jeśli tęsknisz za bliskością w związku, warto włożyć więcej wysiłku w umocnienie więzi, spędzać więcej czasu ze swoim mężem.
Rozwód w środku życia
Jeśli jesteśmy w związku ponad 20 lat i nawiązałyśmy romans, to może on być przełomowy dla naszego związku. Wiele kobiet zaczyna zastanawiać się nad losem swojego małżeństwa. Są aktywne zawodowo, zarabiają pieniądze, dzieci nie potrzebują już tyle uwagi. Dlatego pojawia się myśl o rozwodzie. Kobiety zaczynają być ciekawe życia swoich przyjaciółek, które są singielkami. Zastanawiają się „jak to jest tak żyć? Jak to jest być wolnym?”. Czasami to koniec wielu małżeństw. Rada: Warto spotkać się z terapeuta zanim podejmiemy jakieś kroki dotyczące rozstania. Jeśli małżeństwo nie spełnia naszych oczekiwań, warto rozważyć najpierw separacje.
Renegocjacje
Pomiędzy 15-30 rokiem małżeństwa często dokonujemy oceny naszego związku i dochodzimy do wniosku, że „może jednak lepiej być mężatką?”. Nasze rozwiedzione przyjaciółki i te, które owdowiały nie są tak szczęśliwe, jak mówiły. A mężczyźni, którzy są akurat dostępni, albo są bardzo przeciętni, albo muszą wspomagać się Viagrą. Czasami mówimy „nie mogę żyć z mężem, ale nie mogę żyć także bez niego”. Ale w tym momencie górę bierze święty spokój, bezpieczeństwo, poczucie komfortu. Dlatego decydujemy się zostać. Rada: Warto skupić się na naszym małżeństwie i pomyśleć, w jaki sposób wzniecić z powrotem wygasający żar.
Równowaga
Po 30-40 latach małżeństwa znacie się już jak „łyse konie”. Jesteście świadomi swoich wad i zalet. W tej fazie często pojawiają się wnuki, które zupełnie zmieniają postrzeganie waszego związku. Przed wami nowa rola babci i dziadka. To trochę zaburza równowagę w związku. Zaczyna się więcej dziać. Dokładnie już wiesz, co to znaczy być żoną ze wszystkimi tego zaletami i wadami. Rada: Wspierajcie się w przygotowaniach do nadchodzących zmian w waszym życiu (bycie dziadkami). Bądźcie dla siebie przyjaciółmi i szukajcie wspólnych pasji, zainteresowań.
Współczująca miłość
Gdy zbliża się wasza srebrna lub złota rocznica ślubu jesteście już pogodzeni z wieloma sprawami. Nie patrzycie wstecz, nauczyliście się sobie przebaczać. Nadal pieniądze mogą być tematem waszych sporów, ale tym razem w kwestiach dotyczących pomocy finansowej dzieciom i wnukom. Rada: Bądźcie dla siebie wsparciem. Nie patrzcie w przeszłość, nie analizujcie dawnych żalów. Odpuście urazy.