Dziewczynka do lusterka i niech płacze godzinami, bo jej wolno. A chłopiec? Ten może zawojować świat, bo przecież właśnie do tego jest stworzony. Takimi wierszykami promowane jest przedszkole?
Uroda i słodka minka – to mają być priorytety dla kilkulatki?
Wiele już słyszeliśmy o utrwalaniu błędnego myślenia na temat płci i przypisywania ról, które może i były narzucone wiele lat temu, ale dziś są już niemożliwe do zaakceptowania. Nie żyjemy w czasach, gdy kobieta nie ma prawa głosu, a jej szczytem marzeń ma być zdobycie dobrego męża, dbanie o urodę i załatwianie wszystkiego słodką minką. Skąd pomysł, by to wyłącznie chłopcu nadać prawo do najlepszych zabaw i realizacji marzeń włącznie ze zdobywaniem świata?
Autorka wierszyków, które pojawiły się na stronie internetowej jednego z gorzowskich przedszkoli, Katarzyna Kowalska, nie wiadomo, czy zdawała sobie sprawę, jak dyskryminujące małe dziewczynki zdania udało jej się stworzyć. Wierzymy głęboko, że nie zdawała sobie sprawy z potęgi słów i tego, że wierszyki powtarzane i utrwalane w okresie przedszkolnym i wczesnoszkolnym, mogą pozostać na lata w pamięci dzieci, jako historyjki kreujące rzeczywistość. Przeczytajcie same.
Jak to dobrze być dziewczynką – Katarzyna Kowalska
Jak to dobrze być dziewczynką -
Być brunetką lub blondynką.
Bez powodu można płakać -
tym za serce chłopców łapać.
Można bawić się lalkami,
stać przed lustrem godzinami.
Można stroić się do woli,
co chłopakom nie przystoi.
Można wzdychać godzinami,
można płacić uśmiechami,
pod pantoflem trzymać brata,
być dla taty pępkiem świata...
Serca podbić słodką minką...
Tylko trzeba być dziewczynką,
bo dziewczynką być, jak wiecie,
to najlepsza rzecz na świecie!
Jak to dobrze być chłopakiem – Katarzyna Kowalska
Jak to dobrze być chłopakiem
małym, sprytnym łobuziakiem.
Można bawić się w kowboi,
co dziewczynkom nie przystoi.
Figle płatać starszej siostrze,
na motorach znać się dobrze.
Można marzyć godzinami,
że się walczy z piratami.
Na boisku nosić korki
i być mistrzem deskorolki.
Bohaterem być dla mamy,
nie przejmować się głupstwami.
Można zawojować światem,
tylko trzeba być chłopakiem,
bo chłopakiem być jak wiecie,
to najlepsza rzecz na świecie!
Takie wiersze kształcą postawy naszych dzieci?
Czytając takie wierszyki, rzeczywiście wzdychamy godzinami i płaczemy, bo trudno nam uwierzyć, że tak stereotypowe podejście do dzieci jest promowane przez placówkę wczesnoszkolną, która ma kształcić i wychowywać nasze dzieci. Przecież wystarczy pomyśleć, rozejrzeć się wokół. Czy kobiety naprawdę nie udowodniły jeszcze, że mogą osiągnąć wszystko, włącznie z zasiadaniem na wysokich stanowiskach, podróżowaniem na krańce świata, czy prowadzeniem pociągów dalekobieżnych?
Dziewczynka powtarzająca przez kilka lat wierszyki o trzymaniu brata pod pantoflem, podbijaniu serc słodką minką, oraz strojeniem się do woli, bo to właśnie przystoi płci pięknej, może niestety mieć poczucie, że nie wypada jej bawić się w piratów i marzyć o locie w kosmos. Pokazywanie w tak jawny i krzywdzący sposób, w jaki sposób (zdaniem niektórych) przebiega różnica pomiędzy chłopcami, a dziewczynkami, na pewno nie spotka się z ciepły przyjęciem mam, zaprowadzających swoje dzieci do przedszkola.