Pokolenie zetek w wielu kwestiach jest bardzo radykalne: dba o samoopiekę, zdrowie i stara się być eko. Równocześnie jednak szkodzi swojemu zdrowiu i środowisku nałogiem, który ma sprawiać, że będzie "cool". Wapowanie jednak prawie doprowadziło do śmierci 17-latki. Jej ociec apeluje, by zabronić e-papierosów młodzieży.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wapowanie to trend, który w pokoleniu zetek przybiera na sile. Z e-papierosów korzystają 20-latki, ale również młodzież chodząca jeszcze do szkoły średniej. Mimo że wielu producentów zachęca do korzystania z ich produktów, zapewniając, że nie są szkodliwe (bo nie zawierają nikotyny), to zjawisko jest bardzo niepokojące. Prawda jest bowiem taka, że zawarte nawet w tzw. zerówkach substancje szkodzą organizmowi oraz środowisku.
Wapowanie może wydawać się niewinne. Jest dostępne dla nastolatków, a wybór smaków e-papierosów sięga nawet gumy balonowej czy arbuza (co dla młodzieży może być atrakcyjne). Teraz przed zjawiskiem ostrzega przerażony tata 17-letniej Kyli Blight, Mark, który postanowił się podzielić historią, która przydarzyła się jego córce.
Nastolatka pewnego poranka stała się nagle sina i zasłabła podczas nocowania u koleżanki. Około 4.00 nad ranem wezwano jej rodziców i Mark postanowił zawieść dziewczynę do szpitala. Tam okazało się, że jej serce prawie przestało bić, a lekarze w jej płucu odkryli pęcherzyk powietrzny, który rozwijał się u nastolatki od jakiegoś czasu. Pęcherzyk płucny powiększał się i pękł prawdopodobnie dlatego, że 17-latka od pewnego czasu nałogowo wapowała.
Nastolatka uzależniona od e-papierosów
Okazało się, że Kyla od 15. roku życia wapuje pod wpływem presji rówieśniczej. W ostatnim czasie wypalała bardzo dużo e-papierosów: policzono, że gdyby paliła tradycyjne papierosy, ilość odpowiadałaby ok. 400 sztukom tygodniowo. U Kyli rozwinął się pęcherz, który od wapowania pękł i spowodował zapadnięcie się płuca. Dziewczyna musiała przejść skomplikowaną wielogodzinną operację, podczas której prawie zmarła z powodu zatrzymania akcji serca.
Nastolatka musiała przejść długą rekonwalescencję, a cała sytuacja sprawiła, że przyznała, że została skutecznie zniechęcona do jednorazowych smakowych e-papierosów. Jej ojciec postanowił zająć się uświadamianiem społeczeństwa i za pomocą mediów apeluje m.in. do rodziców i samych nastolatków o walkę ze szkodliwym zwyczajem. Zauważa, że to zjawisko, które wśród młodych dorosłych i nastolatków jest bardzo popularne.
W rozmowie z "Daily Mail" ojciec nastolatki przyznał, że pierwsze symptomy choroby pojawiły się w 2023 roku, kiedy dziewczyna trafiła na SOR z podejrzeniem zawału serca. Mimo wykonania prześwietlenia i zauważenia przez lekarzy pęcherzyka w płucach nastolatka nie zrezygnowała z e-papierosów. Jej rodzice nie mieli pojęcia, że 17-latka wypala tak ogromne ilości nikotyny (bo, jak sama przyznała, nie paliła wyłącznie tzw. zerówek).
Mark opowiedział portalowi, że przez kilkanaście lat sam wapował, korzystając z zerówek, czyli e-papierosów bez nikotyny. Używał ich, by powoli wyjść z nałogu palenia tradycyjnych papierosów, ale dziś uważa, że była to głupota. Apeluje również o to, by e-papierosy były zakazane dla dzieci – tak samo jak alkohol czy napoje energetyczne.
Jednorazówki bez nikotyny również szkodliwe
W składzie jednorazowych papierosów smakowych są bowiem oprócz nikotyny inne szkodliwe substancje, takie jak benzaldehyd, który znajduje się w aromatach, szkodliwe słodziki, a także szkodliwe metale, np. chrom i nikiel. Palenie e-papierosów przynosi negatywne skutki dla zdrowia i środowiska, ale uczy również dzieci i młodzież samego nawyku palenia. Od tego już tylko krok do sięgnięcia po wyroby z nikotyną.
Dziś na świecie i w Europie coraz więcej krajów ogranicza możliwość sprzedaży takich produktów dzieciom. W 2022 roku Chiny zakazały ich całkowitej sprzedaży przed 18. rokiem życia, a w ich ślady będzie szła Wielka Brytania, a także Nowa Zelandia, Australia, Irlandia, Niemcy czy Belgia. Francja już ogłosiła taki zakaz.
W Polsce dzieci i młodzież nie mogą kupować tylko tych e-papierosów, które zawierają nikotynę, ale inne produkty nie są zabronione. Rząd pracował nad zmianą prawa, by podobnie jak w przypadku napojów energetycznych zabronić sprzedaży e-papierosów dzieciom i młodzieży przed 18. rokiem życia. Projekt ustawy ministra zdrowia Izabela Leszczyna miała skonsultować w Kancelarii Premiera, o czym mówiła w mediach pod koniec maja. Od tego czasu nie ma żadnych oficjalnych informacji o dalszej drodze legislacyjnej zakazu sprzedaży jednorazówek dla nastolatków.