Wakacje to wyjątkowy, rodzinny czas. Podczas wyjazdu dbamy o atmosferę, atrakcje i o to by każdy dobrze się bawił, jednak nie możemy zapominać o bezpieczeństwie. Zmęczeni rodzice, podekscytowane i nakręcone dzieci oraz woda to kiepskie połączenie. Dlatego, by nie popełnić błędów, które mogą być groźne dla zdrowia i życia dzieci, musimy pamiętać o kilku ważnych zasadach.
Jedziecie nad morze? A może będziecie odpoczywać nad jeziorem? Nieważne, czy wakacje spędzicie nad dużą wodą, miejskim (a nawet ogrodowym!) basenem, rzeką czy strumykiem, tych zasad bezwzględnie musicie przestrzegać.
Planując wypoczynek nad wodą, warto wybrać taki akwen, który jest strzeżony przez ratowników. Kąpieliska takie (nawet naturalne zbiorniki wodne) mają sprawdzone dno i wyznaczoną bezpieczną przestrzeń do kąpania. Naucz również pociechę, co oznaczają flagi wywieszane przez ratowników i zawsze się do nich stosujcie. Pamiętaj jednak, że obecność ratownika nie zwalnia cię z opieki nad dzieckiem, gdy jest w wodzie.
Zarówno z małymi jak i większymi dziećmi, jeszcze przed pierwszą wyprawą nad wodę ustalcie zasady, np. dzieci nie wchodzą do wody bez opieki, starsze bez pytania i nie skaczą na główkę itp. Przypominaj o nich dzieciom i bądź konsekwentna, tu chodzi o bezpieczeństwo! Niestety gdy dzieci dobrze się bawią, pamięć bywa zawodna. Ale także ty zachowaj zdrowy rozsądek, nie wrzucaj dziecka do wody, a także przed pierwszą kąpielą sprawdź dno.
Nie pozwól dzieciom wchodzić samemu do wody. Niewielu rodziców ma świadomość, że tonący nie krzyczy i nie woła o pomoc. Odległość kilku metrów może robić olbrzymią różnicę. Sytuacja, gdy dziecko samo bawi się na brzegu, a rodzic leży na kocu, jest niebezpieczna i niedopuszczalna. W morzu zawsze obserwuj dziecko od strony morza twarzą w kierunku dziecka i plaży.
Przeglądanie Facebooka czy czytanie wiadomości to ulubione zajecie wielu z nas, warto jednak odłożyć telefon, bo wypoczywając nad wodą z dzieckiem, trzeba mieć oczy wokół głowy. Naprawdę chwila nieuwagi wystarczy, by dziecko weszło lub wpadło do wody, albo oddaliło się od rodziców. Niestety to tyczy się również książki czy czasopisma. Dlatego warto wyznaczyć rodzicielskie dyżury. Pamiętaj, obecność ratowników nie zwalnia rodziców z obowiązku pilnowania dziecka!
Pilnuj, by dziecko miało nakrycie głowy i nie bawiło się w słońcu szczególnie w południe. Łatwo o udar słoneczny! Warto wyposażyć się w parasol lub namiot z materiału z filtrem UV. Częste kąpiele to także dobry pomysł, by ochłodzić organizm. Pilnuj także, by rozgrzane dziecko nie wbiegało lub wskakiwało do chłodnej wody, bo może dojść do szoku termicznego.
Gdy dzieci się bawią, a szczególnie w wodzie, nie zawsze czują pragnienie. Tymczasem w upalny dzień do odwodnienia może dojść bardzo szybko. Unikaj słodkich napojów. Pamiętaj, że najlepiej nawodnisz dzieci i siebie wodą.
Nad wodą nietrudno o oparzenie słoneczne. Pamiętaj, że preparat ochronny nawet ten wodoodporny należy wsmarować w ciało po każdej kąpieli. Dobrym pomysłem także są koszulki do kąpieli z filtrem UV.
Przed wakacjami naucz dziecko swojego numeru telefonu lub zakup specjalną bransoletkę na numer telefonu. Po przybyciu na plażę pokaż stanowisko ratownika, przypomnij, by nie odchodziło z obcymi, pokaż charakterystyczny punkt, wasz parawan i miejsce, gdzie się rozbijacie. Wyjaśnij, by głośno krzyczało, gdy się zgubi, zamiast szukać rodziców na własną rękę.
Jeśli dziecko nie potrafi pływać, rodzice starają się zabezpieczyć je dmuchanymi zabawkami. Niestety koła potrafią być bardzo zdradliwe, nie ufaj im zbytnio.