Dzieci wolnowybiegowe. Czyli o tym, na ile samodzielności możemy pozwolić naszym dzieciom

Redakcja MamaDu
21 marca 2025, 14:23 • 1 minuta czytania
W dzisiejszym świecie pełnym strachu o bezpieczeństwo dzieci, wyznaczenie granicy między opieką a nadopiekuńczością bywa trudne. Współczesne wychowanie, często obciążone lękiem o przyszłość pociech, sprawia, że rodzice boją się pozwolić dzieciom na zbyt dużą swobodę.
To przekonanie, że świat jest pełen niebezpieczeństw, sprawia, że rodzice decydują się na nadmierną kontrolę i ograniczanie dzieciom wolności. Fot. Pexels.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Odpowiedź na to pytanie od lat próbowała znaleźć Lenore Skenazy, amerykańska dziennikarka, która stała się głośna po tym, jak pozwoliła swojemu 9-letniemu synowi wrócić samodzielnie metrem w Nowym Jorku.


Była to decyzja, która wywołała ogromne kontrowersje – Skenazy została okrzyknięta "najgorszą matką Ameryki". W odpowiedzi na falę krytyki założyła ruch Free-Range Kids, czyli "dzieci wolnowybiegowe". Celem inicjatywy było promowanie wychowania dzieci w większej niezależności i wolności, wolnej od wszechobecnej kultury strachu, która coraz bardziej wkrada się w życie współczesnych rodzin.

Skenazy wkrótce po incydencie wydała książkę pod tytułem "Free-Range Kids", w której w pełni wyjaśnia swoje poglądy na temat wychowania dzieci i ich samodzielności. Jako matka i dziennikarka, stara się zwrócić uwagę na to, jak współczesne rodzicielstwo stało się przesiąknięte nieuzasadnionymi lękami o bezpieczeństwo. Uważa, że dzieci powinny mieć możliwość doświadczania świata samodzielnie, co w naturalny sposób pomaga im budować pewność siebie i samodzielność.

Na ile samodzielności możemy pozwolić naszym dzieciom?

W odpowiedzi na to pytanie warto przyjrzeć się poszczególnym etapom rozwoju dziecka i zastanowić, w jakich obszarach możemy pozwolić im na większą niezależność. Kiedy zaczynamy umożliwiać dzieciom samodzielność, powinniśmy przede wszystkim kierować się ich wiekiem i zdolnościami rozwojowymi. Oto kilka przykładów, na co możemy pozwalać dzieciom w różnych przedziałach wiekowych:

1-2 lata: Odkrywanie świata z ograniczeniami

W tym okresie dzieci uczą się podstawowych umiejętności motorycznych i zaczynają rozwijać poczucie tożsamości. Pozwólmy im eksplorować otoczenie, ale zawsze w bezpieczny sposób. Zamiast trzymać je non stop przy sobie, warto stwarzać im możliwość samodzielnego poruszania się po domu czy ogrodzie, oczywiście pod naszą czujną opieką. Dzieci w tym wieku mogą także uczestniczyć w prostych zadaniach, takich jak wkładanie zabawek do pudełka, czy podawanie nam przedmiotów.

3-5 lat: Rozwój odpowiedzialności

W wieku przedszkolnym dzieci stają się bardziej zainteresowane światem poza domem. Warto pozwolić im na większą swobodę, np. w zabawach na podwórku. Dzieci mogą także nauczyć się samodzielnego ubierania, sprzątania po sobie czy wykonywania prostych zadań domowych. Należy jednak pamiętać, że w tym wieku dziecko potrzebuje jeszcze stałej kontroli i nadzoru, szczególnie w kontekście nieznanych miejsc i sytuacji.

6-8 lat: Zwiększona niezależność

W tym wieku dzieci stają się coraz bardziej samodzielne w codziennych czynnościach. Mogą już samodzielnie poruszać się po okolicy, choć wciąż potrzebują wsparcia w kwestiach związanych z bezpieczeństwem. To dobry czas na naukę poruszania się w miejscach publicznych – na przykład na chodzeniu do szkoły czy na zajęcia dodatkowe. Dzieci zaczynają również eksperymentować z podejmowaniem decyzji, a także ponoszeniem konsekwencji swoich działań.

9-10 lat: Wzrost odpowiedzialności

W tym wieku dzieci stają się coraz bardziej niezależne, zarówno w codziennych czynnościach, jak i w podejmowaniu decyzji. To dobry moment, by pozwolić im na samodzielne podróże, takie jak jazda na rowerze do szkoły czy spędzanie czasu w lokalnym parku bez stałej obecności rodzica. Samodzielność w zakresie zajęć pozalekcyjnych czy aktywności z rówieśnikami może także sprzyjać rozwojowi ich poczucia odpowiedzialności.

11-12 lat: W pełni samodzielne dzieci

Wiek około 12 lat to czas, kiedy dzieci są w stanie zarządzać swoim czasem, podejmować decyzje dotyczące aktywności i planować swoje dni. To moment, w którym rodzice mogą pozwolić dzieciom na samodzielne poruszanie się po mieście, uczestniczenie w zajęciach pozaszkolnych bez opieki dorosłych oraz na rozpoczęcie nauki radzenia sobie z obowiązkami związanymi z nauką i codziennymi obowiązkami. Warto jednocześnie rozmawiać z dzieckiem o odpowiedzialności i granicach, które powinny być zachowane, by ich niezależność była bezpieczna.

Kultura strachu a wychowanie samodzielnych dzieci

Kultura strachu, o której pisze Lenore Skenazy, zdaje się być wynikiem nadmiernego lęku rodziców przede wszystkim, co może zagrażać dzieciom, nawet w sytuacjach, które w rzeczywistości są całkowicie bezpieczne. To przekonanie, że świat jest pełen niebezpieczeństw, sprawia, że rodzice decydują się na nadmierną kontrolę i ograniczanie dzieciom wolności. Jednak, jak zauważa Skenazy, dzieci potrzebują przestrzeni do eksperymentowania, do popełniania błędów i do nauki na nich, by mogły się rozwijać i stawać się pewnymi siebie dorosłymi.

Współczesne wychowanie nie musi opierać się na strachu. Pozwalając dzieciom na samodzielność, w granicach ich wieku i umiejętności, dajemy im szansę na rozwój, który będzie procentować przez całe życie. Warto, by rodzice potrafili zaufać swoim pociechom i pozwolili im na eksplorację świata na ich własnych warunkach. Dzieci wolnowybiegowe to dzieci, które potrafią radzić sobie z wyzwaniami, mają poczucie odpowiedzialności i są gotowe do podejmowania decyzji, które będą kształtować ich przyszłość.

Źródło: freerangekids.com

Czytaj także: https://mamadu.pl/191630,tych-5-zdan-powtarzaj-jak-mantre-by-miec-silne-psychicznie-dziecko