Pokolenie nierobów niedługo pójdzie do pracy. Teraz w szkole oszukuje z AI

Sztuczna inteligencja: pomocne narzędzie
Nie ma się co oszukiwać: sztuczna inteligencja istnieje, rozwija się i wchodzi do naszej codzienności coraz odważniejszymi krokami. Pojawiają się nawet przewidywania, że za kilka lat część znanych nam zawodów w ogóle zniknie z rynku pracy, bo w całości ludzi zastąpi AI. Oznacza to, że najlepiej po prostu oswoić się ze sztuczną inteligencją i nauczyć się pracować z nią. Co jakiś czas pojawiają się w sieci pomysły na to, w jakich kwestiach jeszcze można wykorzystać narzędzie i jak uławić sobie codzienność, używając jej.
Nauczyciele przyznawali jakiś czas temu, że sporym problemem są pisane za pomocą AI wypracowania uczniów, później było głośno o sposobie na ściąganie na sprawdzianach (sztuczna inteligencja uzupełniała uczniom rubryki w sfotografowanych arkuszach egzaminacyjnych). Teraz w sieci pojawiło się nagranie dotyczące tego, że AI jest wykorzystywana przez studentów do robienia notatek z wykładów.
Opowiedziała o tym w materiale wideo influencerka Emilia Mielnik, która prowadzi w social mediach konto zajmujące się technologiami i AI. Kobieta pomaga nauczycielom w tym, by w codziennej pracy mogli stosować ciekawe i szybkie rozwiązania, które sprawią, że współpraca z dziećmi i młodzieżą będzie efektywniejsza.
Okazuje się, że AI genialnie radzi sobie również nie tylko z tekstem pisanym: można jej zlecić przesłuchanie wykładu, a którego następnie sporządzona zostanie notatka. Studenci na zajęciach nagrywają więc wypowiedzi prowadzących, a następnie nagrania z dyktafonu wrzucają do aplikacji. Ta w ciągu kilku chwil przygotowuje transkrypcję wykładu, a później na tej podstawie przygotowuje notatkę ze skondensowaną wiedzą.
AI pomaga w notatkach z wykładu
Dodatkowo dzięki aplikacji można nie tylko przygotować przejrzyste notatki, ale również wyszukiwać w pełnym tekście transkrypcyjnym słowa kluczowe oraz eksportować transkrypcję do różnych formatów. Aplikacja, o której opowiada użytkownikom Instagrama Mielnik to Coconote. Można w niej się też dodatkowo wesprzeć, bo na podstawie wysłuchanego wykładu i notatki z niego Coconote przygotowuje np. fiszki do odpytywania lub zadania powtórkowe z danego materiału.
To duże ułatwienie dla uczniów, studentów, ale i nauczycieli, którzy często samodzielnie przygotowują materiały dla swoich podopiecznych. W komentarzach pojawiły się słowa oburzenia, że to oszukiwanie i z powodu rozwoju technologii młodzi ludzie całkiem przestaną się uczyć, korzystając z AI. Prawda jednak jest taka, że takie narzędzie ma po prostu ułatwiać naukę i warto z niego korzystać, tylko mądrze.
Można podczas wykładu robić samodzielnie notatki, a równocześnie korzystać z narzędzia, które w skondensowany sposób umiejętnie je skróci i wybierze z nich najbardziej istotne kwestie. Nie oznacza to, że student nie uczy się, tylko że umiejętnie wykorzystuje technologię, z której przecież należy korzystać, jeśli chcemy nadążyć za rozwijającym się światem.
Z drugiej strony należy pamiętać, że ręczne zapisywane treści i wybieranie samodzielnie tego, co jest najważniejsze to również element edukacji – dzięki odręcznemu pisaniu studenci i uczniowie więcej zapamiętują, a ich mózgi lepiej się rozwijają i funkcjonują. Warto jednak wiedzieć, że sztuczna inteligencja daje różne rozwiązania – i jeśli tylko wykładowca wyraża zgodę na nagrywanie zajęć – może być świetnym wsparciem w nauczaniu.