Nie dalej jak kilka miesięcy temu świat obiegła wieść o tym, że Szwedzi podejmują się reformowania edukacji w swoim kraju. Wśród rzeczy, które chcieli zmienić w dotychczasowym szkolnictwie, były wszechobecne technologie. Szwedzka minister edukacji, Lotta Edholm, w wielu wystąpieniach przyznawała, że jest zwolenniczką tradycyjnych metod przyswajania wiedzy i raczej nie chciałaby całkowitego stechnologizowania szwedzkiej szkoły.
Dla wielu było to zaskoczeniem, bo jeszcze do niedawna wszyscy dążyli do tego, żeby technologie jak najszybciej pojawiały się w różnych aspektach nauczania, ułatwiając dzieciom przyswajanie wiedzy. Tymczasem naukowcy ogłosili, że cyfryzacja nauczania doprowadziła do zaniku u dzieci niektórych bardzo istotnych umiejętności, takich jak ciche czytanie i odręczne pisanie. Dlatego też Szwedzi jako pierwsi na świecie zdecydowali się na wycofanie technologii ze szkół i powrót na ich miejsce tradycyjnych książek oraz pisanie ołówkiem/długopisem na kartkach.
Na tę decyzję wpłynęły również badania naukowe, które sprawdzały rozwój dzieci zależnie od tego, czy uczniowie w pierwszych latach nauki korzystali z odręcznego pisania oraz pisania na klawiaturze (komputera, tabletu). Zespół badaczy z Norwegian University of Science and Technology pod przewodnictwem profesor Audrey van der Meer, opublikował na łamach naukowego czasopisma "Frontiers in Psychology" obszerne wyniki badań, które jasno pokazują wyższość ręcznego pisania nad pisaniem za pomocą klawiatury.
– Pokazujemy, że podczas pisania ręcznego wzorce połączeń mózgowych są znacznie bardziej skomplikowane niż podczas pisania na klawiaturze – skomentowała wyniki badań van der Meer. Według naukowców odręczne pisanie i korzystanie z fizycznych papierowych książek zamiast ekranów są kluczowe w procesie uczenia się.
Oczywiście korzystanie z technologii i sprzętów jest wygodniejsze i szybsze, dlatego często takie rozwiązanie wybieramy w naszej codzienności. Naukowcy jednak apelują, aby uczniowie w szkołach nie odchodzili od robienia odręcznych notatek, bo jest to kluczowe w procesie nauki i zapamiętywania treści.
Według wspomnianych badań, które przeprowadzono na grupie studentów sporządzających notatki, podczas pisania na klawiaturze w ludzkim mózgu dochodzi do niewielkich łączności w różnych obszarach mózgu. Kiedy badani studenci robili odręczne notatki z wykładu, łączność obszarów w mózgu znacznie wzrosła. Wszystko to dzięki połączeniu ruchu ręki i oka, które razem dają lepsze efekty w zapamiętywaniu niż podczas wykonywania notatek na komputerze czy tablecie.
Badacze doszli do wniosku, że ruchy dłoni i oczu podczas pisania wspomagają łączność w mózgu, natomiast pisanie na klawiaturze dla mózgu nie jest aż tak stymulujące. – To wyjaśnia również, dlaczego dzieci, które nauczyły się pisać i czytać na tablecie, mogą mieć trudności z rozróżnianiem liter będących swoimi lustrzanymi odbiciami, np. "b" i "d". Dzieci te nie poczuły na swoich ciałach, jakie to uczucie pisać litery – skomentowała van der Meer.
Czy reszta Europy pójdzie w ślad za Szwedami po publikacji takich badań? Obecnie raczej w polskich szkołach jest tendencja dążenia do nowoczesności, korzystania jak najwięcej z urządzeń technologicznych. Mimo wszystko nadal polscy uczniowie większość edukacji mają w tradycyjnej formie, gdzie korzystają z długopisów i papieru.
Źródło: vibez.pl, dzienniknaukowy.pl
Czytaj także: https://mamadu.pl/168442,nauka-pisania-liter-to-dla-dzieci-duze-wyzwanie-jak-i-kiedy-zaczac