Ten trend poszedł o krok za daleko. Kobiety coraz częściej zwracają się tak do partnerów

Anna Borkowska
03 marca 2025, 11:05 • 1 minuta czytania
Dlaczego współczesne kobiety nazywają swoich partnerów per "stary"? Taki wątek poruszyła na Threadsie pewna użytkowniczka, a to, co usłyszała, naprawdę mnie zaskoczyło. Okazało się, że dla wielu osób to określenie ma zupełnie inne, głębsze znaczenie, niż mogłoby się wydawać.
To odpowiedź, której się nie spodziewała. fot. Pexels.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Dlaczego kobiety nazywają swoich partnerów "starym"?

Na Threadsie natknęłam się na pewien wątek, który poruszył ciekawą kwestię. Jedna z użytkowniczek zapytała, dlaczego tak wiele kobiet używa określenia "stary" w odniesieniu do swoich mężów/partnerów. To, co przeczytałam, zaskoczyło mnie, ponieważ wiele osób wydaje się traktować to określenie w zupełnie inny sposób, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.


"Dlaczego współczesne kobiety nazywają swoich partnerów 'stary'. Nie sprawi to, że będziecie postrzegane za bardziej młodzieżowe lub atrakcyjniejsze w cudzych oczach. Osobiście uważam to za brak szacunku do drugiej połówki. Zechcecie podzielić się swoimi odczuciami na ten temat?" – napisała użytkowniczka Threadsa.

Jakie były reakcje internautów?

Jedna z osób stwierdziła, że dla niej określenie "stary" w stosunku do partnera nie ma żadnego negatywnego ładunku. Wręcz przeciwnie, traktuje to jako coś żartobliwego, a nie obraźliwego.

"Ja odczuwam współczucie dla każdej osoby, która określenie 'stary/stara' w kontekście do partnera/ki, odbiera jako poważną obelgę. Jak rozumiem, nie używasz w stosunku do osób w swoim otoczeniu żartobliwych określeń? Bo właśnie 'stara/stary' są takimi".

Z kolei inny użytkownik wyjaśnił, że dla niego takie określenia są po prostu częścią wspólnego humoru, niemającą na celu nikogo obrażać. Przekazał to w bardzo prostych słowach:

"Bo właśnie 'stara/stary' są takimi".

Zaskakujące było także, jak wiele osób traktuje określenie "stary/stara" w kontekście żartobliwym, traktując to wręcz jako coś, co ich relację wzbogaca. Jedna z osób napisała:

"Stary/stara – lubię, to żartobliwe. Małż albo ślubny – mam ciary żenady".

Bardziej osobiste podejście

Nie zabrakło również osób, które wyjaśniły, że określenie "stary" jest dla nich pełne ciepła, humoru i osobistego znaczenia. Jedna z kobiet opisała swoje relacje z mężem w zabawny sposób:

"Ja mówię nie raz do mojego męża 'stary', a on na mnie 'stara', bo lubimy. Plus, nieraz dosłownie jesteśmy jak starzy ludzie, bo nie możemy wstać czasem z jednej pozycji, jak za długo w niej jesteśmy (a nie mamy jeszcze 30 nawet). Jakby każdy mówi do siebie tak, jak lubi. My mamy tyle ksywek do siebie, że hit, i każda się wiąże z jakimś wspomnieniem. Nawet czasem mój mówi do mnie prześmiewczo ‘s***’ i zmienia specjalnie na ‘super żono’, bo to się tyczy też pewnej historii".

Co ja o tym myślę?

Zastanawiając się nad tym, co przeczytałam, muszę przyznać, że używanie określenia "stary" w związku może być naprawdę różnie odbierane. Dla niektórych to po prostu wyraz przywiązania i żartu, a dla innych coś, co może wydawać się lekceważące. To, jak traktujemy siebie w związku, zależy od indywidualnych granic i poczucia humoru. Myślę, że to, czy takie określenie jest akceptowalne, zależy od charakteru relacji. Ważne jest, aby obie strony czuły się komfortowo i szanowały swoje wzajemne potrzeby.

A jak to jest u was?

Czytaj także: https://mamadu.pl/141017,przewodnik-udanej-milosci-co-buduje-dobry-zwiazek