Rząd będzie kontrolować rodziców. Nowe rozwiązanie jeszcze w 2025 roku

Martyna Pstrąg-Jaworska
14 lutego 2025, 10:43 • 1 minuta czytania
Szczepienia od lat są jednym z najskuteczniejszych sposobów ochrony przed groźnymi chorobami zakaźnymi, ale coraz więcej ludzi rezygnuje z nich. W Polsce rośnie liczba rodziców, którzy odmawiają szczepienia swoich dzieci, co budzi poważne obawy wśród ekspertów zdrowia publicznego. Ministerstwo Zdrowia zdecydowało o wprowadzeniu elektronicznej karty szczepień.
Elektroniczna karta szczepień będzie zbierała informacje o wszystkich szczepieniach. fot. luckyraccoon/123rf.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Rodzice rezygnują ze szczepienia dzieci

Temat szczepień w Polsce budzi wiele emocji. Z jednej strony są osoby, które ufają nauce i szczepią siebie oraz swoje dzieci przeciwko groźnym chorobom. Z drugiej – ci, którzy podchodzą do szczepień z nieufnością i rezygnują z nich, kierując się m.in. strachem.


Obecnie informacje o szczepieniach są zapisywane w karcie szczepień, która znajduje się w przychodni, do której dziecko jest zapisane. Do 18. roku życia powinno ono otrzymać wszystkie dawki szczepionek obowiązkowych zgodnie z kalendarzem szczepień, a nadzór nad tym sprawuje pediatra. Ministerstwo Zdrowia planuje jednak wprowadzenie zmian w tym systemie.

Podczas konferencji prasowej we Wrocławiu, która odbyła się 13 lutego 2025 roku, minister zdrowia Izabela Leszczyna poinformowała o prowadzonych obecnie pracach nad nowym systemem rejestracji szczepień. Resort zdrowia chce, by do końca 2025 roku wprowadzono elektroniczną kartę szczepień, która miałaby zastąpić dotychczasowy system papierowy. Nowy rejestr zostanie opracowany we współpracy z Głównym Inspektorem Sanitarnym i będzie zawierał zarówno szczepienia obowiązkowe, jak i zalecane.

Rozwiązanie ma pomóc uniknąć epidemii

– Nie chodzi o kontrolę ani sankcje. Chcemy wprowadzić elektroniczną kartę szczepień, żebyśmy mieli taki stały monitoring – aby nie było sytuacji, że szczepienia, które są szczepieniami obowiązkowymi, a nie tylko zalecanymi, żeby dzieci ich nie miały – podkreśliła minister zdrowia, Izabela Leszczyna. Zwróciła również uwagę, że tego typu dane są istotne nie tylko z perspektywy jednostki, ale także w skali całego społeczeństwa. Dzięki nowemu systemowi będzie można dokładniej oszacować poziom odporności populacyjnej na poszczególne choroby.

Jak podaje RMF24, w Polsce rejestruje się coraz więcej odmów szczepień, co prowadzi do osłabienia odporności zbiorowej. W tym sezonie szczególnie widocznym tego przykładem jest wzrost zachorowań na krztusiec. W 2023 roku odnotowano ponad 87 tysięcy odmów szczepienia dzieci, a w 2024 roku Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport wskazujący na poważne braki w gromadzeniu danych dotyczących szczepień, które są obowiązkowe do 18. roku życia.

W przypadku odmowy szczepienia pełną odpowiedzialność za zdrowie dziecka ponosi rodzic – także w sytuacji, gdy brak szczepienia doprowadzi do ciężkiego przebiegu choroby, trwałego uszczerbku na zdrowiu lub nawet śmierci. Obowiązek szczepień dzieci i młodzieży wynika z ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych oraz z rozporządzenia ministra zdrowia. Jeśli liczba niezaszczepionych dzieci będzie nadal rosnąć, Polsce mogą grozić epidemie i powrót chorób, które udało się już niemal wyeliminować, takich jak odra, polio czy krztusiec.

Źródło: rmf24.pl, pap.pl, rynekzdrowia.pl, isap.sejm.gov.pl

Czytaj także: https://mamadu.pl/zdrowie/184292,rodzice-ufaja-szarlatanom-lekarze-alarmuja-o-niebezpiecznym-trendzie