Na cmentarzu nie można dmuchać w znicze. Dajcie dzieciom pobawić się chociaż w Halloween
Rozmowa na temat śmierci
Przeciwnicy Halloween mówią o tym, że to anglosaska tradycja, która bazuje na kulcie śmierci, więc nie powinniśmy jej celebrować. Są na stanowisku, że to święto kościotrupów, czarownic i diabła, więc tylko proszenie się o skupienie negatywnej energii wokół nas. Ci, którzy zbierają cukierki 31 października i przebierają się podczas halloweenowych imprez, są zdania, że to tylko zabawa, która opiera się na śmiechu, słodkościach i ciekawych dekoracjach (ewentualnie kreatywnych przebraniach).
O temacie śmierci, świętowania Halloween i stosunku między tym świętem a polskimi tradycjami opowiedziała Aleksandra Kozera, założycielka BLISKO (bliskościowych żłobków i przedszkoli) i ekspertka w zakresie wczesnej edukacji. Przede wszystkim Kozera zaznacza, że w relacji z dzieckiem nie należy unikać tematu śmierci – rozmowa o niej powinna być obecna. Można o niej rozmawiać zarówno z 2-latkiem, jak i przedszkolakiem.
"Ważne jest, aby rozmawiać z dziećmi o cyklu życia i śmierci, nazywając emocje, które temu towarzyszą. Smutek jest w porządku, tęsknota jest w porządku. To naturalne reakcje, które dziecko powinno rozumieć i akceptować. Śmierć to część wszechświata, element zmian, i nie powinniśmy przed nią uciekać w rozmowach z dziećmi" – zauważa Kozera.
Zaznacza, że zanim zaczniemy taką rozmowę z dzieckiem, sami musimy mieć oswojony temat śmierci, by nie przenosić na kilkulatka swoich obaw, lęków i innych negatywnych emocji. Dzięki rozmowie o śmierci łatwiej będzie nam mówić też o Dniu Wszystkich Świętych i odpowiadać na pytania, po co i dlaczego 1 listopada Polacy odwiedzają groby swoich bliskich. To element tradycji i kultury w naszym kraju, który przedszkolaki (choć młodsze dzieci też) powinny znać.
Dajcie się dzieciom bawić
Nie znaczy to, że dziecko na cmentarzu będzie się dobrze bawiło i zachowa się dokładnie tak, jak życzą sobie tego dorośli. Warto pamiętać, że tego dnia bywa tam zimno, tłoczno i gwarno, do tego wszyscy się spieszą i często co chwila witają się z kimś znajomym. To nie jest przestrzeń, w której dzieci najlepiej się odnajdują. Dlatego w porównaniu z tą tradycją tak bardzo atrakcyjne dla nich jest świętowanie Halloween, które w przestrzeni publicznej jest kolorowe, zabawne, radosne.
"Jednak warto spojrzeć na Halloween nie tylko przez pryzmat kultury, ale także z perspektywy dziecka. Dziecko to człowiek, który ma prawo do zabawy i radości. Dzieci, które uwielbiają Halloween, widzą w nim coś, co jest proste i zabawne – przebieranie się, zbieranie cukierków, cieszenie się z obecności w społeczności. To część ich potrzeby eksploracji i zabawy, która jest podstawową potrzebą rozwojową dziecka" – tłumaczy Kozera.
Należy pamiętać, że zabawa dla małego dziecka i przedszkolaka to sposób nie tylko rozrywki, ale i rozwoju. Dzieci podczas zabawy rozwijają umiejętności, poszerzają swoją wiedzę o świecie i budują relacje. One prostych zabaw jak przebieranie i zbieranie cukierków nie postrzegają jak celebracja śmierci i czczenie szatana (choć tak naprawdę Halloween w ogóle nie jest z nimi związane – polecam przeczytać mój artykuł "Złe amerykańskie święto? Bzdura! Jak już się krytykuje Halloween, warto sprawdzić fakty").
Dzieci widzą w tym wyłącznie zabawę, zauważa to również Kozera: "Ważne, aby rodzice zastanowili się, dlaczego coś zakazują, jakie potrzeby za tym stoją, co chcą przekazać swojemu dziecku i jaką rolę widzą dla zabawy w życiu dziecka. Dzieci mają prawo do beztroskiej zabawy, a Halloween może być dla nich sposobem na wyrażenie swojej kreatywności i radości z bycia częścią społeczności".
Można przecież równocześnie jednego dnia wieczorem pobawić się z rówieśnikami w przebieranki i zbieranie cukierków, a następnego pójść na cmentarz, by zapalić znicz na grobach bliskich osób. A jakie jest wasze zdanie na temat świętowania Halloween? Pozwalacie dzieciom na zbieranie cukierków i przebieranki? A może organizujecie imprezę tematyczną ze strasznymi przekąskami i pokazem bajek o Halloween?
Źródło: materiały prasowe