Współczesne pokolenie nastolatków jest wyjątkowe. Ale żeby zrobić coś takiego?
Takiej historii się nie spodziewałam. To, co opowiedziała mi o swojej córce moja koleżanka Magda, świadczy tylko o jednym, współczesne pokolenie potrafi nas jeszcze zaskoczyć. I to jak. Nie pamiętam dokładnie całej historii, ale postaram się przybliżyć to, co usłyszałam.
Szczere wyznanie
Jagoda w tym roku kończy szóstą klasę szkoły podstawowej. Już kilka dni temu, za dobre wyniki w nauce, otrzymała od dziadków 200 zł. Rodzice też obiecali dorzucić jej jakąś kasę do skarbonki. Wiedzą, że pieniądze zawsze cieszą ją najbardziej. Wczoraj, dzień przed zakończeniem roku, Jagoda poprosiła rodziców o rozmowę.
"Tak sobie pomyślałam, że ta kasa nie należy się mi, tylko wam. Bo to dzięki wam udało mi się zdobyć świadectwo z paskiem. Matematyka to dla mnie czarna magia, z angielskiego też nie jestem najlepsza. Z pozostałymi przedmiotami jakoś sobie radzę, dostaję czwórki i piątki. Jednak z tymi dwoma, to już gorzej. Mamo, pamiętasz? Kiedy ze sprawdzianu z matmy dostałam pierwszą w życiu trójkę, płakałam. Nie chciałam więcej chodzić do szkoły, tak, teraz wiem, że to głupie.
Pamiętasz, co zrobiłaś? Nie krzyczałaś, nie denerwowałaś się, nawet nie mówiłaś, że za mało się przyłożyłam. Nic w tym stylu. Zapisałaś mnie na korepetycje. Znalazłaś najlepszego nauczyciela, który uczył mnie przez cały rok szkolny. Woziłaś mnie przed każdym sprawdzianem, przed każdą kartkówką. Czekałaś pod blokiem w samochodzie, bo nie opłacało ci się wracać do domu.
Zadbaliście też o mój angielski. Tutaj na szczęście nie musiałam nigdzie jeździć, bo pani, która mnie uczyła, przychodził do naszego domu. Dwa razy w tygodniu przez kilka miesięcy. Wiem, ile was to kosztowało. Musieliście wydać dużo pieniędzy. Robiliście to dla mnie, a ja nigdy wam za to nie podziękowałam. I to dzięki wam udało mi się i z matmy, i anglika otrzymać piątkę na koniec roku.
To dla was
Wszyscy są ze mnie dumni, chwalą za wyniki w nauce. Jednak nie wszystko jest do końca tylko moją zasługą. Podziękowania i pochwały należą się też wam" – opowiada Magda i zaczyna płakać. Widać, że te słowa dla niej dużą znaczą.
Kontynuuje: "Jagoda podziękowała za pomoc, wsparcie, wytrwałość. A na koniec, zaprosiła nas na pizzę i lody. Zauważyła, że ona zbiera nagrody, a przecież one należą się też nam". Magda nie może powstrzymać łez, a ja jestem pod ogromnym wrażeniem.
I tak sobie myślę, że współczesnemu pokoleniu dzieci zarzucamy wiele. W pewnych aspektach na pewno mamy rację, ale nikt już mi nie wmówi, że te nastolatki są niewdzięczne i zapatrzone w siebie. Że nie doceniają drugiego człowieka, nie szanują i nie liczą się z jego zdaniem.
Czytaj także: https://mamadu.pl/185783,obowiazki-domowe-to-nie-tylko-porzadek-korzysci-sa-zdecydowanie-wieksze