Afera o alkohol na studniówce. Jedni zakazują, inni mówią, że wolno, a kto ma rację?

Martyna Pstrąg-Jaworska
23 stycznia 2024, 13:48 • 1 minuta czytania
Czas studniówek to każdego roku moment dyskusji o tym, jak powinno organizować się taki bal. Zwykle jak bumerang wraca temat alkoholu na szkolnych imprezach. Napisała do nas w tej sprawie mama, która jest współorganizatorką studniówki swojej córki.
Na studniówce poza terenem szkoły alkohol może być dostępny. fot. Anna Kaczmarz/Dziennik Polski/Polska Press/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Studniówka poza szkołą

"Moje dziecko za niecałe 2 tygodnie będzie miało studniówkę. Klasa córki jest oburzona. Impreza odbywać się będzie poza terenem szkoły – komitet studniówkowy, czyli rodzice i młodzież wybrali razem restaurację, w której była satysfakcjonująca wszystkich oferta, więc zdecydowano się na organizację balu studniówkowego poza szkołą" – zaczyna swój list mama maturzystki.


"Wcześniej pojawiały się głosy, żeby wrócić do tradycji studniówki w szkolnej sali gimnastycznej, ale nasze dzieci kategorycznie się na to nie zgodziły, bo wszystkie inne szkoły w okolicy robią wystawne, eleganckie imprezy. Byłam trochę zaskoczona ich podejściem, ale rozumiem, że maturzyści chcą mieć bal, który będzie elegancką imprezą, a nie szkolną dyskoteką, więc staraliśmy się po prostu z innymi rodzicami tak to zorganizować, aby wszyscy byli zadowoleni".

Awantura o alkohol

Kobieta opowiada, jak wyglądała organizacja imprezy: "Już na początku wynikł problem, bo młodzież była oczywiście za tym, żeby na imprezie był obecny alkohol. Restauracja ma w ofercie wódkę, drinki itp., ale koszty wychodziły wtedy niebotycznie wysokie, więc została jeszcze opcja zaopatrzenia imprezę alkoholem z hurtowni i zapłaceniem tzw. 'korkowego' właścicielom restauracji. Rodzice wychodzili z założenia, że to dobry pomysł, bo maturzyści to przecież pełnoletni ludzie, którzy bez problemu mogą sięgnąć po alkohol.

Problemem okazali się jednak nauczyciele oraz dyrekcja szkoły. Podczas jednego ze spotkań organizacyjnych, ciało pedagogiczne wyraziło sprzeciw wobec pomysłu alkoholu na studniówce. Tłumaczyli się tym, że to impreza szkolna i nawet jeśli studniówka nie jest na terenie szkoły, to nadal dotyczy uczniów i nauczycieli.

Rodzice, którzy organizują imprezę, są teraz w kropce i nie wiedzą, co robić. Jeśli zdecydujemy się na alkohol, wkurzymy dyrekcję i nauczycieli. Z drugiej strony, jeśli alkoholu nie będzie, dzieciaki i tak znajdą na to swój sposób. Boję się, że będą próbowali cichaczem wnieść trunki, co może spowodować jakieś problemy ze strony restauracji" – kończy list mama organizująca studniówkę.

Alkohol na studniówce (czasem) jest dozwolony

Nie zachęcamy nikogo oczywiście do spożywania alkoholu, ale według prawa studniówka, która odbywa się poza szkołą, np. w restauracji, nie jest absolutnie szkolną imprezą, więc nie obejmuje jej zakaz spożywania alkoholu. Imprezy studniówkowej nie regulują przepisy szkolne, regulamin dyrekcji czy nauczycieli. To, co jest dozwolone na takiej imprezie, regulują organizatorzy, czyli w tym przypadku komitet rodziców oraz sami maturzyści.

W ostatnim czasie pisała o problemie alkoholu na studniówkach m.in. Alina Czyżewska, aktywistka, społeczna działaczka, członkini Sieci Obywatelskiej Watchdog i aktorka. W swoim wpisie na Facebooku dotyczącym prawnej strony organizacji studniówki, Czyżewska pisze o tym, że studniówka jest prywatną imprezą okolicznościową składkową i nie ma nic wspólnego z oficjalną imprezą szkolną. Oczywiście, biorą w niej udział uczniowie i nauczyciele, ale generalnie to rodzice i młodzież są organizatorami wszystkiego, a pedagodzy i władze szkoły biorą w niej udział jako zaproszeni goście i absolutnie nie są w tym czasie w pracy.

W związku z tym nie tylko uczniowie, ale również i nauczyciele mogą na takim balu studniówkowym pić alkohol, ale Czyżewska wielokrotnie podkreśla, że dotyczy to tylko studniówek poza terenem szkoły. Działaczka do wpisu na Facebooku załączyła link do obszernego opracowania opublikowanego w portalu siecobywatelska.pl, w którym zebrała przepisy prawne i przykłady na to, jak szkoły łamią prawa uczniów w związku z organizacją balów studniówkowych.

W załączonym artykule Czyżewska pisze też m.in. o tym, że zakazywanie spożycia alkoholu dorosłym ludziom jest ograniczaniem wolności i daje niespełna 19-latkom sygnał, że nauczyciele także poza szkołą stanowią prawo, którego uczniowie muszą przestrzegać (co oczywiście nie jest prawdą). Działaczka zaznacza, że to kiepski sposób na wychowanie młodych ludzi, bo od zawsze jest tak, że to, co zakazane kusi najbardziej.

Źródło: siecobywatelska.pl

Czytaj także: https://mamadu.pl/170396,na-studniowce-maturzysci-kreatywnie-kombinuja-jak-wniesc-wodke