Grypa, koronawirus i RSV dziesiątkują dzieci i dorosłych. Jak je odróżnić po objawach?

Martyna Pstrąg-Jaworska
02 stycznia 2023, 13:12 • 1 minuta czytania
W Polsce obserwujemy obecnie tridemię - jest ogromna liczba osób zakażonych RSV, grypą i koronawirusem, a eksperci wciąż alarmują, że szczyt zachorowań dopiero będzie miał miejsce. W przychodniach od 2023 roku lekarze będą mogli testować pacjentów specjalnymi darmowymi testami, które będą wykrywały te choroby, ale podstawowe objawy, jakie je różnią, warto znać samemu.
Grypa, RSV i COVID-19 to wirusy, które zarażają coraz więcej dzieci i dorosłych w Polsce. fot. Victoria_Watercolor/Pixabay
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Tridemia w Polsce, czyli wirusy grypy, COVID-19 i RSV

Po nowym roku w przychodniach w całej Polsce ma być dostępna możliwość testowania pacjentów w ramach NFZ za pomocą szybkiego testu na 3 choroby: COVID-19, RSV i grypę. Wszystko dlatego, że mamy spory wzrost zachorowań na grypę, na którą w tym sezonie naprawdę mało osób się zaszczepiło. Kolejnym problemem jest kolejna fala koronawirusa w Chinach, więc można się spodziewać, że w Polsce również wzrośnie liczba chorych na COVID-19.

Wciąż jest też ogrom dzieci zakażonych RSV, które z powodu ciężkiego przebiegu infekcji wirusowej wymagają hospitalizacji. W związku z decyzją Ministerstwa Zdrowia, że w przychodniach lekarze będą mogli testować pacjentów za pomocą testu na tridemię, warto wiedzieć też, czym wszystkie 3 choroby się objawiają i jakie są w objawach największe różnice.

Do wszystkich 3 zakażeń dochodzi przez bezpośredni lub pośredni kontakt z osobą chorą – za pomocą tzw. drogi kropelkowej, czyli jeśli ktoś kicha, kaszle albo np. się z nami całuje. Grypą i koronawirusem dodatkowo można zarazić się również przez powietrze, w którym są przenoszone drobnoustroje, które są w stanie przeżyć jakiś czas poza organizmem człowieka.

Grypa

Pierwszym objawem grypy jest niewątpliwie wysoka gorączka, której towarzyszy osłabienie całego organizmu oraz charakterystyczne bóle mięśni i stawów oraz głowy. Po 2-3 dniach, gdy objawy ustępują, pojawia się suchy, duszący kaszel oraz często katar, który jest cieknący. To kaszel jest tym objawem, który łączy wszystkie 3 infekcje, ale przy grypie może on powodować wymioty. Grypie może towarzyszyć też kichanie oraz biegunka. Objawy grypy to:

COVID-19

Zakażeniu koronowirusem często towarzyszy gorączka, ale przede wszystkim infekcja objawia się kaszlem i trudnościami z oddychaniem. Często też koronawirusowi towarzyszy ból głowy, czasem bóle mięśni. W tej infekcji (zależnie od mutacji wirusa) może też pojawić się utrata węchu i smaku, a także kichanie i ból gardła. Objawy COVID-19 to:

Wirus RSV

Wirus RSV to infekcja górnych dróg oddechowych i objawia się przede wszystkim kaszlem i dusznościami i świszczącym oddechem. Infekcja jest szczególnie charakterystyczna dla niemowląt i małych dzieci, i u nich też jej przebieg jest najbardziej gwałtowny, często wymagający hospitalizacji. Rzadko przy RSV występuje gorączka, tak samo bóle mięśni i stawów, utrata węchu i smaku (ale każdy z tych objawów może się pojawić). Przy zakażeniu RSV można też kichać. Objawy RSV to:

Powyższe choroby mogą dawać bardzo podobne objawy, szczególnie jeśli mówimy o objawach ze strony układu oddechowego jak kaszel i duszności. Oprócz RSV na koronawirusa i grypę można się zaszczepić – szczepionki nie dają 100-procentowej gwarancji nie zachorowania, jednak – jeśli już do zakażenia dojdzie – niewątpliwie łagodzą objawy choroby i sprawiają, że infekcja trwa zdecydowanie krócej.

Każdą z powyższych chorób leczy się też objawowo, co oznacza, że na kaszel lekarze zalecają leki i syropy na kaszel i inhalacje, na bóle głowy i mięśni: leki przeciwbólowe i przeciwzapalne, a na gorączkę leki przeciwgorączkowe. Z każdym niepokojącym nas objawem należy też udać się do lekarza, bo każda z wirusowych infekcji może prowadzić do nadkażenia organizmu i rozwoju infekcji bakteryjnej, w której niezbędne jest włączenie antybiotykoterapii.

Czytaj także: https://mamadu.pl/169444,grypa-prawdziwa-epidemia-atakuje-nas-z-powodu-rodzinnych-swiat