5 bzdur, które usłyszałam podczas odpieluchowywania dziecka. Ty pewnie też, nie wierz w nie!
- Decyzja o odpieluchowaniu dziecka nie powinna być podyktowana tym, że dziecko np. skończyło już 2 lata i "wstyd tak chodzić w pieluszce".
- Jeśli zdecydowaliście się na odpieluchowanie dziecka, ono samo musi być na to gotowe.
- Zanim odpieluchujesz malucha, uzbrój się w cierpliwość, dużo czystej bielizny i mopa. Żadne inne rady nie są uniwersalne, bo jedyna słuszna rada brzmi: nie wywieraj na dziecku presji.
Usłyszałam wiele złotych porad, zanim zaczęłam odpieluchowywać starszego syna. Oczywiście w praktyce okazało się, że większość rzeczy jest zależnych od dziecka i to, co u jednych się sprawdziło, u mnie nie miało racji bytu. I na odwrót – sprawdziły się sposoby, które później przy drugim dziecku nie miały sensu. Właściwie odpieluchowywanie każdego dziecka to po prostu jazda bez trzymanki.
Ale po odniesionym sukcesie jest naprawdę dużo łatwiej, więc warto zainwestować w to czas i cierpliwość. Ważne jest również, by nie wywierać na dziecku presji, bo to najgorszy z możliwych sposobów – każde dziecko w końcu jest gotowe, by pozbyć się pieluszki. Nie sugeruj się tym, że córka sąsiadki chodziła bez pieluszki w wieku 2 lat, a syn szwagierki nosił pieluszkę prawie do 3 urodzin. Poczekaj, aż będziesz miała czas, kiedy będziesz spokojna i będziesz mogła poświęcić dziecku dużo czasu i uwagi.
Żaden rodzic, który rozpoczyna odpieluchowanie dziecka, nie ma pojęcia, w co się pakuje i jak wiele w tym procesie nauczy się o sobie i dziecku. Oto 5 rzeczy, które w przypadku mojego dziecka okazały się totalnym kłamstwem na temat pożegnania z pieluszką (więc jeśli u ciebie jest podobnie, nie przejmuj się):
1. Dwa lata to idealny wiek na odpieluchowanie
Znam malucha, który miał 11 miesięcy, gdy zaczął siadać na nocnik. Naprawdę, to dziecko koleżanki, której w domu pomagała niania z Ukrainy. Kobieta zaczęła pomagać mojej znajomej, gdy ta wróciła do pracy po macierzyńskim. Była zwolenniczką naturalnej higieny niemowląt i zaproponowała, że pomoże młodej mamie w ten sposób odpieluchować malucha.
Udało się i dziecko, które ma teraz 4 lata, już dawno nie wie, co to pielucha. W tym czasie moje 2 5-letnie dziecko nawet nie chciało słyszeć o nocniku. Po jakimś czasie wróciliśmy do tematu, na spokojnie i bez presji, a wtedy coś zaklikało i od tego czasu syn załatwia się samodzielnie w toalecie. Ale nie dawajcie sobie wmówić, że wraz z 2. urodzinami dziecka, trzeba zacząć odpieluchowanie. To każdemu dziecku przychodzi indywidualnie, we własnym tempie. Ważne jest też, żeby nie naciskać i nie narzucać tego nocnika. Nie polecamy też, mimo opisanej historii, wysadzać na nocniki niemowląt!
2. Dziecko bez pieluchy to mniej rzeczy do noszenia
Gdy masz pod opieką niemowlaka, nigdzie nie ruszasz się bez zapasu pieluch i mokrych chusteczek. Im dziecko jest starsze, tym bardziej denerwuje cię, że musisz mieć ze sobą zawsze wielką torbę wypchaną rzeczami dla dziecka, których ono coraz mniej potrzebuje. Jest taki moment, że marzysz, żeby nosić malutką torebeczkę tylko na portfel i telefon.
Ale wiecie co? Dzieci, które są odpieluchowane, nadal potrzebują napoju, przekąsek i kredek, które wyciągniesz np. w restauracji, by dziecko nie jęczało, że nudzi je czekanie na posiłek. Dodaj do tego ulubioną zabawkę, paczkę chusteczek w razie kataru, mokre chusteczki na zabrudzone ręce po placu zabaw i jeszcze milion rzeczy, które nadal trzeba ze sobą nosić przy kilkulatku. Już porzuciłam marzenia o małej torebuni ;-)
3. To, czy szybko odpieluchujesz dziecko, świadczy o twoim byciu matką
Największa głupota, jaką wciąż miałam w głowie podczas odpieluchowywania syna, to, że jestem kiepską matką, bo nie umiem zrobić tego raz a dobrze. Wciąż mieliśmy wpadki, nosiłam przy sobie ubranka na zmianę, a dziecku i tak zdarzało się zmoczyć po 2 zestawy ciuchów.
Z jakiegoś powodu mamy myślą, że sukcesy i porażki ich dzieci są bezpośrednim odzwierciedleniem tego, jakimi są rodzicami. To kompletna bzdura, chociaż ja również myślałam w ten sposób. Kiedy maluch w końcu poczuje się gotowy, odpieluchowanie pójdzie wam szybko. A nawet kiedy trafi się regres i np. zdarzy się nocne moczenie, nie będzie to oznaczało, że nie jesteś świetną mamą, najlepszą, jaką może mieć twoje dziecko.
4. Nowe ładne majteczki zachęcą dziecko do siadania na nocnik
Chciałbym, żeby to była prawda. Kiedy włożyłam mojemu synowi nowe majtki, był oszołomiony i zachwycony podobizną Spider-Mana. Był podekscytowany, gdy poszliśmy razem do sklepu i sam wybrał sobie tę bieliznę, która mu się najbardziej podobała. Podobnie było w przypadku nowego nocnika. I na tym się entuzjazm skończył.
Nie mówię, że te sposoby faktycznie na jakieś dziecko nie zadziałają, ale w przypadku moich to była miła rozrywka, nic poza tym. Nie przekonało ich powiedzenie, że duzi chłopcy chodzą bez pieluszki i robią na nocnik siusiu. Stąd lekcja, żeby zakładać majtki i kupować nocnik bez zmuszania, tylko wtedy, gdy widzisz, że dziecko naprawdę jest gotowe i samo z siebie to robi.
5. Kiedy uda się pozbyć pieluchy, nagle będziesz miała mniej roboty przy dziecku
To chyba największy mit o korzystaniu z nocnika. Nikt mi nic nie mówił o regresach, o nocnym moczeniu, o wpadkach, które się zdarzają, gdy dzieci są chore lub bardzo mocno śpią. Ten regres czy nocne moczenie to właśnie momenty, w których należy być oazą spokoju i wciąż ćwiczyć swoją cierpliwość względem malucha. Bo nic tak nie odejmuje motywacji, jak złość rodziców, gdy dziecko uczy się czegoś nowego.
Czytaj także: https://mamadu.pl/154019,czy-odpieluchowanie-dziecka-latem-to-zawsze-dobry-pomysl