Nie za dużo zabraniasz? Na te 4 rzeczy warto pozwolić nastolatkowi

Dominika Bielas
14 października 2022, 11:46 • 1 minuta czytania
Rodzicom się wydaje, że najtrudniejsze są te pierwsze lata życia dziecka. Malec nie mówi, czego chce, trzeba się wszystkiego domyślać. Trzeba nosić, usypiać, przewijać i karmić. Gdy kończą się nieprzespane noce, a dziecko staje się coraz bardziej samodzielne, rodzice łapią oddech i myślą, że teraz będzie już z górki. Tu cię rozczaruję, na każdym etapie rodzicielstwo wiąże się z innymi wyzwaniami. W przypadku nastolatka masz niemałą pracę do wykonania, bo na dorosłość dziecka nam, rodzicom, wcale nie tak łatwo pozwolić.
Dziecko potrzebuje coraz więcej niezależności. W końcu dojrzewa. fot. Pexels
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Lepiej zapnij pasy

Rodzice czują silną potrzebę wspierania swojego dziecka, to normalne. Jednak nie można zapominać, że jest ono coraz starsze i coraz dojrzalsze, więc należy mu coraz częściej pozwalać na samodzielność. Zamiast kurczowo trzymać się dziecka, chronić je za wszelką cenę i je we wszystkim wyręczać, warto nauczyć się odpuszczać. Przecież w końcu chcesz wychować silnego i niezależnego dorosłego.

Dr Carl Pickhardt w swojej książce "Holding On While Letting Go: Parenting Your Child Through the Four Freedoms of Adolescent" zdradza cztery "wolności", na które należy pozwolić nastolatkowi. Autor twierdzi, że dorastające dziecko musi zdobyć kolejny poziom wolności i niezależności. To, na ile się to mu uda, zależy od rodzica.

1. Wolność wyboru: "Przestań mnie niańczyć"

Młody człowiek przestaje się zachowywać jak małe dziecko. Czuje się dorosły i pragnie, by właśnie tak go traktować. Jest bardziej nastawiony na to, czego on chce. Takie zachowanie pozwala na bardziej samodzielne funkcjonowanie i indywidualną ekspresję. Dziecko staje się mniej uległe na polecenia dorosłych oraz bardziej krytyczne wobec (coraz mniej wyidealizowanych) rodziców. Częściej znudzony i niezadowolony, ​​może zrezygnować ze starych zabaw z rodzicami. Natomiast świat poza domem staje się coraz bardziej pociągający.

2. Wolność w wyborze towarzystwa: "Teraz chcę spędzać czas z przyjaciółmi!"

Pod koniec podstawówki grupa rówieśnicza staje się niezwykle ważna, dziecko chce czuć przynależność do grupy. Potrzeba ta jest tak silna, że relacje mogą stać się trudniejsze. Dziecko musi się zmagać z presją dopasowania się, dostosowywania się, konkurowania o miejsce w hierarchii, a także radzić sobie z odrzuceniem czy innymi negatywnymi reakcjami.

3. Wolność eksperymentowania: "Chcę spróbować!"

Widać to choćby po sposobie ubierania się czy fryzurze. To młodzieńcza przygoda dla nastolatka, z punktu widzenia rodzica to opór, z którym musi się zmagać. Nastolatek tymczasem po prostu chce próbować nowych rzeczy. W końcu dojrzewa, a to wymaga podjęcia bardziej ryzykownych zachowań, aby zobaczyć, jak wygląda robienie "dorosłych rzeczy". Chce się przekonać, czy sprawia mu to przyjemność. Chce móc powiedzieć, że coś zrobił i zdecydować, czy warto to zrobić jeszcze raz.

4. Wolność emancypacji: "Chcę kierować własnym życiem i być swoim własnym szefem"

Chce stać się swoim własnym autorytetem i nie chce rad dorosłych. Choć rodzic może to odczuwać niemalże jak stratę dziecka, to w rzeczywistości, jest to niezwykle istotny akt odwagi. Nastolatek odpuszcza to, co znane i wygodne, na rzecz niezależności i samodzielności.

Jednak to także bolesne doświadczenie. Dziecko odkrywa, że większa wolność nie jest darmowa i wiąże się z większą odpowiedzialnością, a błędy z konsekwencjami. Bardziej indywidualne i niezależne życie, wolne od nadzoru i wsparcia rodziców, może okazać się wcale nie takie łatwe. Trudno być konsekwentnym, wywiązać się ze wszystkich obowiązków, tym bardziej że zdarza się czasem poślizgnąć i upaść. nastolatek uświadamia sobie, że już nigdy nie wróci do tego prostszego, bardziej bezpiecznego świata dzieciństwa. Tak więc okres dojrzewania częściowo wiąże się dla niego z olbrzymią stratą.

"Jestem taki dorosły"

To, że nastolatek nieustannie naciska na większą swobodę, to absolutnie zdrowy i normalny objaw. Natomiast rodzice, dbając o jego bezpieczeństwo, często chcą go nadmiernie chronić. Tymczasem rolą rodzica nie jest temperowanie tego uporu, a pozwalanie na coraz większą niezależność. Oczywiście każda ze stron postrzega inaczej tę swobodę. Nietrudno tu o konflikt. Warto wybrać to, o co chcesz walczyć, a co możesz odpuścić.

Życie staje się bardziej nieprzewidywalne, gdy dziecko testuje granice, podejmuje ryzyko i stawia czoła wyzwaniom. Zdarzają się nieoczekiwane sytuacje, pojawiają się błędy i czasami trzeba wyciągnąć trudne lekcje. Coraz większa wolność sprawia, że ​​życie staje się bardziej skomplikowane dla nastolatka, a tym samym także dla rodziców. Nawet jeśli będziecie się kłócić, nie możecie zapomnieć, że macie ten sam cel: sprawić, by nastolatek wyrósł na samodzielnego i niezależnego dorosłego.

Kiedy zmienia się dziecko, zmienia się i rodzic, a co za tym idzie, zmieniają relacje między nimi. Często trzeba je na nowo zdefiniować. Oczywiście żadna z tych przemian nie oznacza utraty miłości. Pamiętaj! Bez wolności nie można się rozwijać.

Czytaj także: https://mamadu.pl/164656,tych-rzeczy-nie-potrafia-wspolczesne-nastolatki-co-rodzice-moga-zrobic