Bez krzyku i łez. Ta technika poprawia zachowanie nawet najbardziej niesfornych dzieci
Bombardowanie miłością może być męczące, ale jedynie dla dorosłych. Dzieci, a w szczególności te, które przejawiają problemy wychowawcze, łakną zapewnień o miłości od opiekuna. Bardzo prosta technika wymyślona przez psychologa dziecięcego może odmienić twoją codzienną rutynę wychowawczą i sprawić, że najbardziej niesforny maluch zamieni się w czułe i pewne siebie dziecko.
Bombardowanie miłością: co to jest?
Technikę bombardowania miłością ukuł brytyjski psycholog dziecięcy dr Oliver James. Na podstawie swojego doświadczenia gabinetowego zauważył, że intensywne spędzanie czasu 1 na 1 dziecka z rodzicem może przynieść bardzo dobre skutki dla jego poczucia bezpieczeństwa. Sam twórca określa tę metodę jako dającą dziecku bardzo intensywne, skondensowane doświadczenie poczucia całkowitej miłości i całkowitej kontroli.
Psycholodzy uważają, że metoda bombardowania miłością może znacząco wpływać na zachowania dzieci w wieku od 3 lat do wczesnego wieku nastoletniego.
Miłosna bomba to może być jednorazowa zabawa, cały dzień lub cały weekend, który dziecko spędza sam na sam z rodzicem. To dziecko decyduje, w co będzie się bawić i w jaki sposób spędzi czas z rodzicem. Trochę przypomina to "Dzień na tak", ale jest w tej metodzie coś więcej. Przez cały czas zabawy rodzic zapewnia dziecko o swojej miłości, bezwarunkowym oddaniu i zapewnianiu mu bezpieczeństwa.
To szczególnie polecana metoda w przypadku zmian zachodzących w życiu dziecka: rozwodu, przeprowadzki, zmiany szkoły, ale także pojawienia się młodszego rodzeństwa czy czasowego poświęcania większej uwagi innym dzieciom z powodu choroby czy kłopotów w szkole. Bombardowanie miłością przez rodzica może ośmielać dzieci, które odczuwają niepewność w nawiązywaniu kontaktów społecznych lub pomóc im radzić sobie z porażką.
Pozytywne skutki bomby miłości
Otulenie miłością wykonujemy niezależnie od zachowania dziecka, a jeszcze lepiej, jeśli stosujemy je w odpowiedzi na niewłaściwe postępowanie. To wcale nie jest nagradzanie, jak może się wydawać. Praca Olivera Jamesa z dziećmi pokazała mu, że to właśnie troska i otoczenie miłością obniża u dzieci poziom stresu, a wraz z nim zmniejsza nadpobudliwość, lęk i zachowania agresywne.
Poczucie bezpieczeństwa, o którym nieustannie zapewnia opiekun w czasie bombardowania miłością, umożliwia dzieciom lepszą samoregulację w strefie emocji. A dzięki poczuciu odzyskania kontroli nad rodzicem dzieci stają się bardziej pewne siebie i otwarte na dialog. Nie ma w nich potrzeby buntu.
Psycholog dziecięcy ocenia, że u małych dzieci bombardowanie miłością wpływa na zmniejszenie ilości wybuchów złości u maluchów. Z kolei starsze dzieci dostają motywacyjnego kopa, zaczynają pozytywniej patrzeć na świat i ufać opiekunowi.
Jak przeprowadzić bombardowanie miłością?
Bombardowanie miłością nie zastąpi codziennego poświęcenia uwagi dziecku. To ma być bonus, w czasie którego dziecko i rodzic spędzają razem czas, obdarowując się wzajemnie. Oto kilka kroków do przygotowania rodzicielskiej miłosnej bomby:
- uprzedź dziecko, że czeka was czas sam na sam,
- wymyślcie dla tej aktywności fajną nazwę (Dzień Dziewczyn, Czas Tulasów, Zabawny Poranek),
- zaproponuj dziecku, aby to ono wskazywało zabawy i aktywności, które je interesują, a ty będziesz się im poddawać bez zbędnego marudzenia,
- w czasie zabawy mów dziecku o tym, jak bardzo je kochasz, że jest wyjątkowe i czujesz się bardzo dobrze, spędzając z nim czas,
- zachowajcie jakąś pamiątkę po wspólnie spędzonym dniu (zasuszony liść ze spaceru, zabawkę kupioną w muzeum, wspólnie narysowany rysunek przedstawiający was razem),
- na koniec dnia zaproponuj dziecku dodatkową rozmowę i przytulanie, tak by wzmocnić efekt bombardowania.
Po tak spędzonym dniu możesz być też spokojna o sen dziecka.
Czytaj także: https://mamadu.pl/166615,dziecko-nie-potrafi-zaprzyjaznic-sie-z-rowiesnikami-jak-mozesz-mu-pomoc