Wprowadził jedną zasadę, zanim puści córkę na randkę. Ona w płacz, terapeuta - "to działa"

Dominika Bielas
19 sierpnia 2022, 10:43 • 1 minuta czytania
Pewien tata nie zgodził się, by córka poszła na randkę. Chłopiec, z którym umówiła się nastolatka, nie chciał się dostosować do jednej reguły, jaką ojciec ustalił z córką. Dziewczyna jest zrozpaczona, ale internauci nie mają wątpliwości, że troskliwy tata postąpił właściwie. Ekspert twierdzi, że taką zasadę powinien wprowadzić każdy z nas.
Zarzuciła ojcu, że jej nie kocha, ale on zrobił to z troski o jej bezpieczeństwo. fot. unsplash
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Randkowanie przez nastoletnią córką to z pewnością temat niełatwy dla rodziców, a szczególnie ojców. Pewien tata postanowił się podzielić swoją historią na portalu Reddit i zapytać użytkowników, czy nie przesądził ze swoja stanowczą decyzją. Jak twierdzi mężczyzna, jego 14-letnia córka jest "świetnym dzieckiem", ale weszła już w wiek dojrzewania i zaczęła się interesować (z wzajemnością) chłopcami. Zmartwiony ojciec przyznał, że nie ma problemu z tym, że córka chodzi na randki, jednak jest jedna zasada, do której musi się dostosować każdy chłopiec.

Tylko i aż jedna reguła!

Chodzi o spotkanie twarzą w twarz. Przyznał, że nie wygłasza żadnych "głupkowatych przemówień", ani nie zgrywa "przerażającego ojca", po prostu chce zobaczyć na własne oczy, z kim wychodzi córka i potem nastolatkowie mogą spokojnie wyjść.

Niedawno jednak córka mężczyzny umówiła się z chłopcem, który powiedział, że nie zamierza przyjść do jej domu, bo "nie jest dobry" w rozmowach z rodzicami i "nie lubi tego robić". Ojciec zaproponował żartobliwie, by potraktował to spotkanie jako trening. Gdy to nie pomogło, stanowczo zabronił córce wyjścia z domu.

"Nienawidzę cię!"

Oczywiście spotkało się to z niezadowoleniem córki, tupaniem nogą, trzaskaniem drzwiami, padły też mocne słowa, że nienawidzi ojca. Polały się również łzy. Po reakcji córki, ojciec zaczął się zastanawiać, czy przypadkiem nie przesadził. Internauci jednak rozwiali wątpliwości mężczyzny, chwaląc jego troskliwą postawę.

"Ciesze się, że istnieją tacy tatusiowie, jak ty", "Jesteś dobrym ojcem i troszczysz się o nią", "Skoro chłopak nie ma czasu na zrobienie czegoś, czego nie chce robić, to jest to rodzaj czerwonej flagi 'niegrzecznego chłopca'. Więc kiedy twoja córka się uspokoi, porozmawiaj z nią o tym" - pisali internauci.

Dobra zasada

Terapeuta Darren Moore w rozmowie z jednym z serwisów, również potwierdził, że decyzja tego ojca była słuszna. "Ojcowie odgrywają znaczącą rolę w ogólnym rozwoju dzieci, to oni szczególnie muszą chronić swoje pociechy. Dlatego ojciec musi spotkać się z każdym zainteresowanym umawianiem się z jego córką, aby ocenić potencjalne niebezpieczeństwo" - wyjaśnia Moore.

Specjalista przypomina, że 14-latkom wydaje się, że właściwie potrafią ocenić sytuację, ale badania psychologiczne i rozwojowe pokazują, że dzieci w tym wieku nie są w stanie podejmować ważnych decyzji i analizować czynników ryzyka. Według Moore rodzice powinni otrzymać pełne imię i nazwisko, wiek, numer telefonu i adres przyjaciela, z którym dziecko wychodzi z domu. Spotkanie twarzą w twarz pozwoli rozwiać wątpliwości, choćby co do wieku znajomego. Specjalista sugeruje także skorzystanie z mediów społecznościowych.

Nie chodzi o inwigilacje, a o bezpieczeństwo. Dlatego też rodzice powinni porozmawiać ze swoimi dziećmi o randkach na długo przed tym, zanim zaczną się na nie umawiać. Warto ustalić stałe zasady nie tylko dla randek, ale i spotkań ze wszystkimi nowymi znajomymi zarówno tymi z sieci, jak i z realu.

"Nie możemy zapominać, że są osoby, które żerują na młodych ludziach, a zwłaszcza na małych dziewczynkach, korzystających właśnie z mediów społecznościowych" - przypomina Moore. "Spotkanie z potencjalną randką może pomóc rodzicom złagodzić stres związany z pochodzeniem, wyglądem fizycznym i wiekiem osoby, z którą spotyka się nasze dziecko”.

Czytaj także: https://mamadu.pl/148079,pierwsza-randka-poznaj-najdziwniejsze-historie-z-pierwszych-randek