Makijaż ważniejszy od śniadania?
"Ostatnio podczas lekcji wychowawczej zapytałam uczniów, co jedzą na śniadanie przed szkołą. Jedna z uczennic odpowiedziała, że 'nie ma czasu na takie rzeczy', bo musi się przygotować do wyjścia, a najważniejsze przed szkołą jest... zrobienie makijażu. To mnie naprawdę zaskoczyło. W głowie miałam obraz młodych ludzi, którzy dbają o zdrowie, spędzają poranki na spokojnym jedzeniu, bo przecież to najlepszy sposób na rozpoczęcie dnia. A tu okazuje się, że 'priorytety' są zupełnie inne – dla tej dziewczyny ważniejszy był makijaż niż to, co zje na śniadanie. To zmienia perspektywę na to, co dzisiaj jest uznawane za 'ważne'.
Współczesna młodzież pod presją wyglądu
Z tej rozmowy wyłania się obraz młodzieży, która nie tylko żyje pod ogromną presją osiągnięć, ale także skupia się na tym, jak wygląda w oczach innych. Media społecznościowe, a zwłaszcza Instagram i TikTok, stanowią dla nich pole do rywalizacji. Wizerunek stał się kluczowy, a liczy się to, jak jesteśmy postrzegani przez innych – nie tylko w rzeczywistości, ale przede wszystkim w sieci.
Wychodząc do szkoły, młodzież nie myśli już o tym, że warto zjeść coś pożywnego, by mieć energię na cały dzień, ale o tym, jaką wybrać dzisiaj 'stylówkę' i jak zrobić idealny makijaż, który będzie dobrze prezentował się na zdjęciach zrobionych przez koleżanki. Oczywiście, każdy chce wyglądać dobrze, ale czy to jest naprawdę najważniejsze?
Rośnie presja na perfekcję
Współczesny świat stawia przed młodymi ludźmi coraz to wyższe wymagania. Muszą być doskonali we wszystkim – w nauce, w wyglądzie, w relacjach społecznych. Social media promują styl życia, który jest nierealistyczny, ale młodzież nie zawsze to zauważa. W rezultacie codzienność nastolatków zaczyna kręcić się wokół spełniania nierealnych standardów, które nie zawsze idą w parze z ich rzeczywistymi potrzebami. Zamiast skupić się na zdrowym trybie życia i dbaniu o siebie, młodzież stawia na to, co zewnętrzne – wygląd, ubrania, status społeczny. Niestety, ta pogoń za perfekcją często odbiera im radość z codziennych, prostych rzeczy.
Czy to nie jest sygnał, że nasze dzieci zaczynają postrzegać siebie głównie przez pryzmat tego, co mogą pokazać innym, a nie tego, co tak naprawdę dla nich ważne? Być może czasami warto przypomnieć im, że bycie sobą, zdrowie, dobre samopoczucie, to wartości, które nie wymagają żadnych zdjęć, komentarzy czy lajków".
(Imiona bohaterów zostały zmienione).