Dr Becky Kennedy, amerykańska psycholożka, zdradza, czego rodzice nie powinni mówić swoim dzieciom. Te z pozoru niewinne słowa, mogą wyrządzić więcej krzywdy, niż mogłoby się wydawać. O czym mowa?
Dwa słowa
Tylko dwa słowa, często używane w codziennej rozmowie, a tyle ukrytego zła. "Dobra robota", mówimy na zakończenie rozmowy i nie mamy nic złego na myśli. Jednak ta krótka wypowiedź uniemożliwia dzieciom uzyskanie pełnych, budujących pewność siebie korzyści z ich osiągnięć.
Zdaniem ekspertki, kiedy rodzice mówią "dobra robota" i na tym poprzestają, to pokazują dzieciom, że nie warto "wpatrywać się" w proces i w wysiłek, który był włożony w wykonanie danego zadania. Akceptują, przytakują i nic więcej. Niekiedy nawet tak naprawdę nie wiedzą, co dziecko chce im przekazać. Przytakują, by mieć z głowy.
Takie lekceważące podeście prowadzi do niepokoju i pokazuje dziecku, że jest "puste w środku".
Co w zamian?
Zamiast tego dr Becky sugeruje, aby rodzice pochylili się i zapytali dziecko o cały proces. By dowiedzieli się, jaka była droga do osiągnięcia celu, ile zajęło im stworzenie danego dzieła. Takie podejście pomoże dziecku rozwinąć większą pewność siebie i doda mu wiary we własne możliwości. Zdaniem specjalistki świetnym punktem wyjścia jest zadawanie pytań pomocniczych: "Jak wpadłeś na ten temat? Co sprawiło, że zacząłeś to w ten sposób robić?".
I choć niektórzy rodzice podczas zadawania takich pytań mogą czuć się nieswojo, to: "Kiedy już zaczniesz, jest łatwiej" – powiedziała dr Becky.
Zaszczepienie w dzieciach pewności siebie to coś więcej niż uznanie skutków ich działań. To coś więcej niż szybkie: "dobra robota". Warto poprosić o wyjaśnienie, zgłębić się w cały proces, wykazać się ciekawością i włożyć w rozmowę z dzieckiem odrobinę wysiłku.
Zadając pytania, pokazujemy, że mamy szacunek, doceniamy (i zauważamy) trud, jaki dziecko w przygotowanie tej prezentacji/tego plakatu włożyło.
Pamiętajmy, nie ma nic złego w chwaleniu i docenianiu. A budowanie pewności siebie często przychodzi właśnie razem z mądrą rozmową.
Źródło: www.upworthy.com