Też to robisz? Lepiej przestań, zanim doprowadzisz do groźnego pieluszkowego udaru cieplnego
- Zasłanianie dziecka w wózku od słońca powinno mieć miejsce tylko przy pomocy parasolki przeznaczonej do dziecięcego wózka.
- Praktyka zasłaniania niemowlaków pieluszkami jest bardzo szkodliwa, prowadzi do podwyższenia temperatury w wózku, przegrzania dziecka i niekiedy udaru.
- Pieluszkowy udar cieplny to efekt takiej właśnie szkodliwej praktyki rodzicielskiej, która ma chronić, a tak naprawdę jest dla dziecka niebezpieczna i zagraża jego życiu.
Pielucha na wózku
Latem, gdy wozimy dziecko w gondoli, czasem wózek znajduje się w takiej pozycji, że dziecku wprost na twarz świeci słońce. W takich chwilach najlepszym sposobem zasłonięcia dziecka jest rozłożenie parasolki, która chroni przed promieniami. I choć tyle się mówi o innych szkodliwych rozwiązaniach, nadal można spotkać na ulicach rodziców, którzy stosują inne sposoby ochrony. A te – jak na ironię – wcale dziecka nie chronią, tylko zagrażają jego zdrowiu i życiu.
Pieluszkowy udar cieplny to nazwa efektu popularnej praktyki nadal stosowanej przez wielu rodziców. Chodzi o zakrywanie dziecięcego wózka pieluszką, aby słońce nie świeciło na buzię leżącego malucha. Takie zachowanie jest niebezpieczne i szkodzi zdrowiu i życiu dziecka. Jeśli bowiem zasłonimy pieluchą daszek wózka, temperatura we wnętrzu wózka błyskawicznie rośnie, a maluchowi zaczyna brakować tlenu, bo nie ma w środku cyrkulacji powietrza. Od tej sytuacji dzieli dziecko już tylko krok do tzw. pieluszkowego udaru cieplnego, czyli przegrzania, które może być groźne dla życia niemowlaka.
Jak w saunie
Według wielu różnych badań temperatura w takim wózku, który zasłonięty jest nie parasolką, tylko tetrową peluszką, wzrasta średnio o 10-12 stopni. Jeśli więc na dworze jest 25 stopni, to maluch leżący w wózku może oddychać powietrzem nagrzanym do 35 stopni i mieć zmniejszony dopływ tlenu.
Choć wydawać by się mogło, że tetrowa pielucha jest cieniutka i przepuszcza powietrze, to realia są takie, że dziecko w takim rozgrzanym wózku może dostać udaru cieplnego przez przebywanie w warunkach przypominających nagrzane, zamknięte pomieszczenie. Udar z przegrzania może prowadzić do utraty przytomności i zatrzymania funkcji życiowych, czyli oddychania i pracy serca. A następstwem tego - jeśli nie zostanie udzielona pomoc lekarza na czas - jest śmierć dziecka.
Objawy pieluszkowego udaru cieplnego
Po przegrzaniu dziecko może dostać cieplnego udaru, którego pierwszymi objawami są:
- niepokój
- zawroty głowy
- apatia
- wycieńczenie organizmu
- ból głowy
- rozgrzana, zaczerwieniona skóra
- płytki oddech
- nudności i wymioty
- utrata przytomności
Następstwami udaru mogą być też niewydolność oddechowa, zaburzenia rytmu serca, a w skrajnych przypadkach taki pieluszkowy udar cieplny może doprowadzić do śmierci. Jeśli u dziecka doszło do takiego przegrzania, jak najszybciej należy zabrać dziecko do chłodnego, przewiewnego miejsca, dać do picia wody, ochłodzić ciało, rozebrać ze zbyt grubego ubrania.
Zaleca się stosowanie chłodnych okładów na głowie, klatce piersiowej czy w zgięciach łokci i kolan oraz wezwanie lekarza, by ocenił stan zdrowia dziecka z pieluszkowym udarem cieplnym. Zamiast zakrywania dziecka, najlepszym sposobem jest używanie parasolki chroniącej przed słońcem i regularne dawanie picia.
Czytaj także: https://mamadu.pl/164674,jak-przetrwac-upaly-z-dzieckiem-w-domu-7-rad-na-ochlodzenie