Zawsze musi postawić na swoim. "Dziecko-szefa" można wychować na genialnego lidera

Marta Lewandowska
12 lipca 2022, 10:53 • 1 minuta czytania
Zaczynają zabawę, jedno z dzieci nagle wychodzi naprzód, rozdziela zadania, mówi, co, kto będzie robić i jaką figurkę trzymać. Żadnych półśrodków, żadnych kompromisów. Jest jeden szef tej zabawy, każdej zabawy, twoje apodyktyczne dziecko. Rodzeństwo powoli zaczyna je wykluczać, koledzy unikają, a on się wścieka, bo przecież wie najlepiej, jak coś zrobić. To zachowanie można wykorzystać!
Dziecko-szef zawsze musi postawić na swoim? Fot. 123RF
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Silna osobowość, mocne przekonanie o nieomylności, narzucający swoje zdanie, opinie, przekonania innym, nieznoszący sprzeciwu. Czy powyższe cechy pasują do twojego dziecka? Jeśli tak, mogło ci przejść przez głowę, że jest apodyktyczne.


A to słowo może przerażać, ma pejoratywny wydźwięk. Tylko czy apodyktyczny to tak naprawdę źle? Cechy takiego dziecka można sprytnie wykorzystać i pomóc mu stać się liderem, za którym pójdą tłumy!

Przywódca to nie dyktator

Naucz dziecko, że z liderem pracuje się dużo lepiej niż z bezwzględnym szefem. Jeśli ciągle wydaje polecenia, zastanówcie się razem, czy jego wytykanie innym błędów i wydawanie poleceń ma na celu poprawić sytuację całej grupy, czy tylko sprawić, że ono lepiej się poczuje.

Czy wytykanie błędów przynosi korzyść? Dziecko musi opuścić piedestał, na którym samo się umieściło i "zejść do ludu". Wspólnie pracować dla dobra grupy i poprawy sytuacji. Współdziałać, zamiast wydawać nakazy i osądzać.

Przywództwa nie dostaje się za darmo

Żeby ludzie chcieli kogoś słuchać, podążać za nim, muszą czuć, że jest autorytetem. Nie da się wiedzieć wszystkiego i we wszystkim być najlepszym. Czy twoje dziecko o tym wie? Czy pokazałeś mu, że ważne, aby doceniać doświadczenie i wiedzę innych?

Żeby być dobrym liderem, trzeba samemu nauczyć się tych, którzy w pewnych dziecinach nas przewyższają. Lider nie neguje doświadczenia podwładnych, tylko docenia je i wykorzystuje dla dobra swojego zespołu. Żeby być autorytetem, trzeba mieć własny autorytet i szanować go.

Przywódca buduje

Przywódca nie może skupiać się na wytykaniu błędów i słabości. Jeśli twoje dziecko ma cechy apodyktyczne, powinniście jak najczęściej bawić się, szukając mocnych cech osób z jego otoczenia. Zamiast mówić siostrze, że beznadziejnie buduje z klocków, niech pochwali jej talent plastyczny i zachęci do zrobienia projektu budowli.

Przywódca motywuje i zachęca. Czy jego słowa motywują, czy obrażają? Ważne, żeby dziecko zrozumiało, że to samo można powiedzieć na wiele sposobów. Wystarczy zadbać o dobór odpowiedniego słownictwa, aby przekazać niezbyt miłą informację w sposób, który adresata nie obrazi, tylko zachęci do cięższej pracy.

Dziecko, które wykazuje apodyktyczne skłonności, jest zwykle przebojowe i wie, czego chce od życia. Jest diamentem, który trzeba oszlifować, pokierować je i nauczyć szacunku do innych. Choć mały przywódca może wydawać nam się nieco zabawny, to nie warto czekać, aż wyrośnie.

Te cechy, jeśli nad nimi nie zapanujesz w wieku przedszkolnym, mogą sprawić, że wyrośnie na roszczeniowego i trudnego do zniesienia nastolatka. W domu będą narastały napięcia i trudno wam się będzie dogadać.

Takie dzieci mają też problem z dostosowaniem się do panujących w szkole czy innej grupie zasad. Nie skupiają się na umiejętnościach miękkich, które są niezbędne do bycia lubianym. A przecież tym, których ludzie lubią, chętniej pomagają, więc żyje im się łatwiej. Wychowuj lidera, nie despotę.

Czytaj także: https://mamadu.pl/164359,dziecko-domaga-sie-twojej-uwagi-5-nieoczywistych-oznak-nie-lekcewaz-ich