"Dlaczego dzieci bywają traktowane jak bezrozumne zwierzaki?" Skoro będzie boleć, to po co kłamiesz?
- Dzieci często się boją wizyty u lekarza, pobrania krwi czy szczepienia.
- Zabiegi, które sprawą ból, są nieprzyjemne lub budzą niepokój dziecka, mogą wywoływać strach i łzy.
- Dziecko ma prawo się bać i reagować adekwatnie do sytuacji.
Czasem boli, ale czy to źle?
Z troski o dzieci prowadzimy je do lekarzy, robimy badania czy decydujemy się na szczepienia. Poddajemy niezbędnym zabiegom. Choć nie wszystkie są przyjemne, przyświeca nam jeden cel dobro i troska o zdrowie dziecka. Jednocześnie mając świadomość, że cała sytuacja może być nieprzyjemna, a samo badanie lub zabieg bardzo niekomfortowe czy nawet bolesne, wielu rodziców pragnie zaczarować ból. Mówią, że nie będzie bolało albo, obawiając się rozpaczy i histerii, wmawiają dziecku, że będzie ok. Ale czy aby na pewno? Czy mówienie, że nie będzie bolało, sprawi, że faktycznie ból się nie pojawi? Czy mówienie, że dziecko ma nie płakać, sprawi, że dziecku nie będzie chciało się wyć? A no nie! No właśnie! To po co to robić?
Na profilu Pana Pielęgniarki pojawił się post, który poruszył ten temat [pisownia oryg. - przyp. red.]: "Dlaczego dzieci bywają traktowane jak bezrozumne zwierzaki? Skąd są przy pobraniach krwi te wszystkie: 'Majeczka nie będzie płakać, bo jest grzeczna prawda? Pani zrobi ałał, ale Majeczka będzie grzeczna i nie będzie łełe'" - czytamy na Facebooku.
"A ty mamusiu jesteś grzeczna tak? Nigdy się nie denerwujesz, gdy stykasz się z nieznanym? Nie krzyczysz na ludzi gdy robią coś, co ci nie odpowiada? Bo jesteś grzeczna. Na luzie przyjmujesz to, że ktoś bliski mówi ci, że będzie wszystko dobrze, a potem okazuje się, że świadomie kłamał, tak?
Ile razy u dentysty, czy przy drobnych zabiegach chirurgicznych typu oczyszczenie ropnia, podcięcie paznokcia, czy może nastawianie palca, słyszałeś od lekarza 'już! Jeszcze chwilkę wytrzymać, już kończę' a tak naprawdę nie kończył, tylko powodował większy ból? Nie czułeś się oszukany? Spoko było?".
Pan Pielęgniarka zwraca uwagę na ważną rzecz, o której powinien wiedzieć, każdy rodzic. Nie tylko nie sprawiasz, że będzie mniej bolało, ale pamiętaj, że mówiąc w ten sposób, także okłamujesz dziecko. Przecież można rozproszyć uwagę dziecka, jednocześnie go nie oszukując. Swoje zarzuty blogger kieruje nie tylko do rodziców, ale i to pracowników służby zdrowia. Zarówno lekarzom, jak i pielęgniarkom zdarza się podchodzić tak do małych pacjentów.
"I ja wiem, że nikt nie chce źle dla dzieci. Nie ma idealnych rodziców, a medycy nie zdobywają na studiach umiejętności pracy z dzieckiem. Tylko… czy wolno mi, jako pielęgniarzowi deprecjonować strach pacjenta? Oczywiście nie. Ale… w przypadku dzieci już można… nikt się nad tym specjalnie nie zastanawia. Bo to dziecko. Czyli nic nierozumiejący, aspirujący na człowieka" - zakończył wpis blogger, obiecując kontynuację tematu.
Jak przygotować dziecko na wizytę u lekarza?
Przede wszystkim uprzedź, co się będzie działo. Niewiedza i zaskoczenie sprawiają, że dziecko się boi, bo nie wie, co go czeka. Warto nawet kilkukrotnie wyjaśnić, jak będzie wyglądała wizyta. Może wam również pomóc zestaw małego lekarza i zabawy z lalkami czy pluszakami. A także książeczki, bo nie brakuje propozycji z ulubionymi bohaterami u lekarza.
Jeśli zabieg będzie bolesny, uprzedź dziecko. Nie okłamuj, bo to nie zmniejszy jego bólu, a jedynie sprawi, że będzie zaskoczone i poczuje się oszukane. Koniecznie powiedz, że ma prawo płakać, a nawet krzyczeć. Natomiast nie może się wyrywać i najlepiej, by się nie ruszało.
Warto zapytać dziecko, czy chce zabrać ulubionego misia, albo czy chce patrzyć, co się będzie działo, a może woli, byś opowiadała mu bajkę? Może chce trzymać cię za rękę? Albo woli iść z tatą?
Skuteczną metodą, którą my stosujemy, gdy dzieciaki się boją, jest skakanie przed wejściem do gabinetu. Zdradziła go nam bardzo fajna okulistka, gdy córka przestraszyła się podania kropli do oczu. Podskoki rozluźniają nagromadzone napięcie w mięśniach i odwracają uwagę dziecka.
Innym ciekawym rozpraszaczem, z jakim spotkałyśmy się w przychodni, była plansza do szukania różnic. Podczas gdy pielęgniarka szczepi dziecko lub pobiera krew dziecku, ono przygląda się, czym różnią się dwa obrazki.
Czytaj także: https://mamadu.pl/150667,leki-rozwojowe-u-dzieci-czego-boja-sie-dzieci-gdy-maja-2-7-i-15-lat