"Co by było, gdyby...?". Mojemu dziecku buzia się nie zamyka. Oto co robię, by nie oszaleć

Aneta Zabłocka
06 kwietnia 2022, 15:14 • 1 minuta czytania
Dla dzieci nie ma pytań, których nie mogłyby zadać. Nieważne, czy jesteście w autobusie, na placu zabaw czy w domu. Mają nieograniczoną ciekawość świata. W przeciwieństwie do twojej cierpliwości.
"Co by było, gdyby...?". Tak sobie poradzisz z gadatliwym dzieckiem Fot. Pexels
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Może ci się wydawać, że wychowujesz przyszłego ekstrawertyka, mówcę motywacyjnego albo kabareciarza, ale prawda jest taka, że nie masz pojęcia, czy twojemu dziecku kiedykolwiek przydadzą się informacje o tym, "co by było, jeśli wszystkie budynki połączyć w jeden wielki budynek pod samo niebo?".


Żartujemy z moim mężem, że aby mieć szansę cokolwiek powiedzieć naszemu 5-letniemu synowi, który ciągle gada, trzeba użyć jego hasła, czyli "A wiesz, co ci powiem...". Przez chwilę udaje się wtedy zatrzymać potok słów i mamy cenne kilkanaście sekund, żeby ustalić, czy zacznie wkładać buty.

Jak poradzić sobie z gadatliwym dzieckiem?

Chociaż lubimy się pozłościć i pożartować z gadulstwa naszych dzieci, to uwielbiamy być ich przewodnikami po świecie. Czasem oczywiście pytania potrafią zaskoczyć, szczególnie te zadawane w miejscach publicznych.

Gdy dziecko dorośnie, prawdopodobnie zbuduje mięśnie mózgu, które będą lepiej filtrowały informacje i kontrolowały bezwłady wysyp słów. Ale jak w przypadku wszystkich innych umiejętności, trzeba je szkolić, a rodzice są w tym procesie niezbędni.

Taktyki na rozbrojenie gaduły:

Rozróżnij, które treści wypowiadane przez dziecko, są zwróceniem na siebie uwagi i wymagają twojego zaangażowania w dialog, a które są tylko wyrzucaniem z siebie słów. Opowiadanie o tym, jakich kredek używa do tworzenia obrazka, są zwykłym określaniem faktów, ale już zwrot "patrz, mamo, co narysowałem", wymagają twojej odpowiedzi.

Wyznacz granice, jeśli jesteś zajęta czymś innym i potrzebujesz skupienia na swoim wykonywaniu czynności. Możesz powiedzieć, że "za 5 minut wysłuchasz tego, co ma do powiedzenia". Mój syn uwielbia wtedy mówić: "Ale tylko jedno słowo", które nigdy nie jest jednym słowem. Jednak dalej trzymamy się wyznaczonego czasu i wraca do mnie z pełną opowieścią po jego upływie.

Nigdy nie mów: „nigdy nie przestajesz mówić!”, ponieważ na pewno wpłyną one na sposób postrzegania siebie przez dziecko i wzbudzą w nim wstyd. Raczej chwal dziecko za to, że wspaniale opowiada historie i z chęcią jej wysłuchasz... za 5 minut.

Uzdolnione dzieci mówią więcej

Gadatliwość dzieci ma swoje dobre strony. Częste mówienie może być oznaką wysokich zdolności werbalnych, asertywności i zaufania do rodzica.

Musisz pamiętać o tym, że czasami duży wysyp słów u twojego dziecka może być powiązany z zaburzeniami spektrum autyzmu. Zwróć uwagę, czy nie łączy się z innymi trudnościami społecznymi takimi jak:

Nadpobudliwość psychoruchowa z deficytem uwagi (ADHD) również może być jedna z przyczyn gadulstwa.

Spokojnie. Niektóre z tych zachowań to normalne objawy rozwojowe dla przedszkolaków. Z wiekiem mogą się zmienić i ewoluować.

Dlatego, na razie nie fiksuj się na tym temacie, ale zbierz siły i zasoby, żeby odpowiedzieć na wszystkie pytania ciekawskiego gaduły. Twoja uwaga jest najlepszą odpowiedzią na jego potrzeby.

Czytaj także: https://mamadu.pl/145269,objawy-adhd-u-dziewczynek-moga-byc-inne-niz-u-chlopcow