Potrzebujesz naprawdę rozgrzewającego rosołu? Nigdy już nie zrobisz inaczej

Marta Lewandowska
W każdej rodzinie z pokolenia na pokolenie przekazuje się jedyny słuszny przepis na rosół. To jak tajemna receptura na magiczny kociołek mocy. Dla jednych najlepszy jest z kury, dla innych nie może się obyć bez kaczki. Najlepszy jest z mieszanego mięsa drobiowo - wołowego, oczywiście z mnóstwem warzyw. Ale jest dodatek mniej oczywisty, który sprawia, że w koronie królowej zup jeszcze jaśniej zalśnią klejnoty. Nie zjesz już inaczej.
Rosół to nie zupa - to legenda. Dzięki dodatkowi curry wniesiesz ją na nowy poziom. Fot. 123RF

Przyprawa, która zmienia rosół


Rosół to nie jest zwykła woda z tłuszczem. Aby był idealny, nie wolno go gotować, rosół się warzy, pyrga... Na maleńkim ogniu, co najmniej przez cztery godziny trzymamy wielki garnek, w którym tłoczą się mięso, włoszczyzna i przyprawy. Pieprz - zawsze w ziarnach, żeby rosół był klarowny, do tego koniecznie przypalona cebula, czasem odrobina kozieradki.

Ale do rosołu warto dodać coś mnie oczywistego, co zupełnie zmienia oblicze tej zupy i wynosi ją na wyższy poziom. Rosół z dodatkiem przyprawy curry staje się jeszcze bardziej aromatyczny, świetnie rozgrzewa i zyskuje delikatny posmak, który wprawia konsumujących w pozytywne osłupienie.


Przyprawa curry to mieszanka różnych aromatów, które zwyczajnie świetnie podkreślają głęboki smak wywaru. W przyprawie curry (nie mylić z rośliną), znajdziemy: kurkumę, czarny pieprz, chili, cynamon, imbir, kumin, kolendrę, kardamon i anyż. Większość tych przypraw ma właściwości rozgrzewające, dzięki czemu podkręcają rosół w zimowym wydaniu. Idealne, zwłaszcza w czasie infekcji.

Przepis na rosół z curry


Składniki rozgrzewającego rosołu

Jak ugotować najlepszy rosół


Mięso myjemy i umieszczamy w dużym garnku, włoszczyznę obieramy i dokładamy do mięsa. Zalewamy zimną wodą i dodajemy wszystkie przyprawy poza solą i curry. Wstawiamy na niewielką moc palnika. Cebulę obieramy i przypalamy nad palnikiem gazowym lub opiekamy w piekarniku pod grillem. Musi być porządnie zwęglona.

Kiedy na powierzchni wywaru zacznie tworzyć się piana, usuwamy ją łyżką cedzakową, staramy się nie mieszać rosołu. Ta piana, to białko z mięsa, które jeśli go nie usuniemy, sprawi, że zupa będzie mętna. Nie dopuszczamy do zagotowania rosołu, jeśli to konieczne - dolewamy drobinę lodowatej wody. Dopiero po usunięciu piany dodajemy sól, curry i opaloną cebulę.

Rosół warzymy co najmniej 4 godziny, podajemy z domowym makaronem lub kluseczkami lanymi.