Przecieraki serwowane z twarogiem, to hit mojego dzieciństwa.
Przecieraki serwowane z twarogiem, to hit mojego dzieciństwa. arch. prywatne
Reklama.
  • Smaki z babcinej kuchni zostają z nami na całe życie.
  • Moja robiła najlepsze na świecie kluski ziemniaczane, zdradzę wam nasz rodzinny przepis.
  • Najlepsze są ze skwareczkami, ale w wersji wege można podać je z prażoną cebulką.
  • Smaki dzieciństwa

    Czasem otwierasz oczy i tęsknisz za smakiem babcinego obiadku, tej zupy, której nikt nie umie zrobić jak ona. U mnie jednym z takich smaków są przecieraki (przycieraki, kluski ziemniaczane, kluski szare). W różnych rejonach Polski nazywa się je różnie, ale oczywiście ta najlepsze powstają na północy Mazowsza i w części Kujaw.
    Kluski ziemniaczane jada się tam często np. do tradycyjnej czerniny, jednak moim zdaniem najlepsze są same, odsmażone ze skwarkami z boczku, albo słoniki i cebulką a do tego twarożek i dużo pieprzu.

    Przepis na przecieraki

    Najlepszy, bo babciny. Wykorzystamy lekko powiędnięte ziemniaki, raczej mączyste. Zwykle zastanawiamy się co z nimi zrobić, a babcia zawsze mówiła, że takie są najlepsze, bo nie mają dużo wody, za to są pełne smaku.

    - jeden1 kg ziemniaków
    - około 1 szklanki mąki pszennej
    - 2 jajka
    - 2 łyżki skrobi ziemniaczanej
    - sól
    Ziemniaki obierz i zetrzyj na drobnej tarce, ja używam malaksera, idzie znacznie szybciej. Przełóż masę na gęste sito i zostaw na 10 minut, żeby odsączyć nadmiar wody. Można też użyć bawełnianej ścierki. Ziemniaki przerzuć na miskę i dodaj mąkę, skrobię, jajka i około pół łyżeczki soli. Dokładnie wymieszaj.
    Ciasto powinno być dość gęste, znacznie mniej lejące, niż np. na placki, więc jeśli twoje nadal płynie, dodaj więcej mąki. Zagotuj wodę, w dużym garnku, osól ją. Kiedy się zagotuje, wkładaj ciasto małymi porcjami do wrzątku. Moja babcia przekładała partię ciasta na deskę i zgarniała bezpośrednio do gotującej się wody.
    Kluski gotujemy 7-10 minut, następnie odlewamy i przelewamy zimną wodą, żeby się nie posklejały. Można jeść od razu, ale najlepsze są odsmażane ze skwareczkami i twarogiem, lubią też pieprz i towarzystwo zimnego mleka.