
REKLAMA
Babciny sposób na rosół
Moja babcia mawiała, że rosół nie znosi pośpiechu i oszczędności. Bo to, jakie składniki włożymy do garnka, bezpośrednio przełoży się na jakość wywaru. Więc jeśli możesz, wybierz się do lokalnego producenta, znajdź wiejską kurę i kawałek pięknej miękkiej wołowiny, szponder będzie w sam raz. A do tego warzywa, babcia używała tych z własnego ogródka, ale jeśli ich nie masz, jeszcze nic straconego.Włoszczyzny na rosół nie kupuj jednak w markecie, wybierz się na targ, wybierz te pokręcone, brudne z ziemi marchewki i cieniutkie pietruszki (te wielkie pietruszki z dyskontu to często pasternak, zdrowy, ale do rosołu się nie nadaje). Nie zapomnij o świeżym lubczyku i wysokiej jakości przyprawach.
Babcia miała jeszcze jeden sekret: garnek tylko do rosołu. Bo dawniej tak to się właśnie robiło, to gwarancja, że rosół nie przejmie smaków z mniej dostojnych zup, które jadamy na co dzień. Rosół zarezerwowany jest bowiem na niedzielę, kiedy można mu poświęcić więcej uwagi.
podzielony kurczak wiejski, ewentualne 2 korpusy i skrzydła z prawdziwej wiejskiej kury
40 dag szpondra wołowego
50 gad marchewki
20 dag korzenia pietruszki
20 dag korzenia selera i dwie gałązki naci od niego
mały por
pieprz czarny ziarnisty
2 gałązki świeżego lubczyku
kozieradka
sól
2 liście laurowe
6 kulek ziela angielskiego
1 cebula
Przepis na rosół jak u babci
Składniki na najlepszy rosółJak ugotować (uwarzyć) najlepszy rosół
Mięso dzielimy na mniejsze kawałki i dokładnie myjemy pod zimną bieżącą wodą. Wkładamy do pustego garnka na rosół. Garnek powinien być duży, co najmniej 5-litrowy i mieć grube dno. Warzywa obieramy, marchewkę i pietruszkę nadcinamy na końcu na krzyż, aby lepiej oddawały smak. Pora, liście selera i lubczyk związujemy w pęczek naturalną bawełnianą nicią i dokładamy wszystkie warzywa do garnka z mięsem.Następnie wkładamy do garnka około 10 kulek pieprzu (zmielony sprawia, że rosół jest mętny), listki laurowe, ziele angielskie i około łyżeczki kozieradki. Całość zalewamy lodowatą wodą. Nie solimy! Stawiamy na niewielkiej mocy palnika. Nie dopuszczamy do zagotowania rosołu, ma lekko pykać.
Kiedy na powierzchni rosołu pojawi się "piana" zbieramy ją delikatnie łyżką cedzakową, za każdym razem opłukujemy łyżkę i staramy się nie mieszać rosołu. Takie warzenie rosołu powinno trwać kilka godzin, nie mniej niż cztery. Jeśli zaczyna wrzeć, dolewamy lodowatej wody. Rosołu nie nakrywamy.
Dopiero po 2 godzinach solimy rosół, jednak nadal nie mieszamy. W połowie gotowania rosołu, obieramy cebulę, nabijamy ją na widelec i opalamy nad palnikiem. Jeśli masz kuchenkę elektryczną, możesz opalić cebulę na suchej patelni grillowej, dodajemy ją do garnka. Rosół będzie klarowny i zyska dymny posmak.
Rosół serwujemy z domowej roboty makaronem lub kupnym, ale koniecznie wielojajecznym. Pyszny jest także z kluskami lanymi lub kaszą manną. Zawsze podajemy gorący, na talerzu można udekorować natką pietruszki. Rosół z babcinej receptury jest słodko-słony, treściwy i... najlepszy, jaki można zjeść. A następnego dnia (o ile coś zostanie) jest świetną bazą do pomidorówki.
Może cię zainteresować także: Pomidorówka lepsza niż u teściowej? Ta z przepisu od szefa kuchni przebije każdą