Jesz zdrowo, a mimo to nie chudniesz? Zmień śniadanie, a zobaczysz różnicę

Marta Lewandowska
Skoro już jest po świętach, to ten temat musiał w końcu się pojawić - robimy formę na lato. Wśród postanowień noworocznych niezmiennie króluje redukcja masy ciała, ale jak się za to zabrać? Najlepiej zacząć od śniadań, a dokładniej od zmiany w ich komponowaniu. Jeśli, mimo jedzenia owsianki na wodzie co rano, twoja waga stoi w miejscu, spróbuj tego.
W wielu dietach królują słodkie śniadania, mają dodać energii, jeśli po nich od razu robisz się głodna, zacznij jeść inaczej. Szybko zobaczysz różnicę. Fot. Andrea Piacquadio z Pexels

Nie ma jednej diety dla wszystkich


Zmieniając plan żywieniowy, zawsze trzeba mieć z tyłu głowy, że nie ma jednej diety, która okaże się słuszna dla wszystkich. Oprócz wszystkich porad dietetycznych, które znajdziesz w kolorowych magazynach czy na stronach internetowych, trzeba obserwować swój organizm, który może mieć inne preferencje niż ogólne wytyczne ekspertów od odchudzania.


Każdy, kto choć raz próbował schudnąć, wie, że są momenty, kiedy waga staje i ani rusz nie chce spadać, mimo że nadal jesz na śniadanie owsiankę. Jak się okazuje, wytyczne, co do komponowania posiłków stale się zmieniają i to, co jeszcze kilka lat temu było podawane jako jedyna słuszna droga, dziś zostało obalone.

Śniadanie pełne energii


Owsianka, najlepiej z jogurtem i owocami miała napełnić nasze żołądki i pozwolić organizmowi wystartować z wysokich obrotów. Węglowodany miały dawać kopa energetycznego. Jednak część osób po owsiance czy tostach z dżemem bardzo szybko czuje głód, a spadek cukru, który następuje w dość krótkim czasie, powoduje senność i brak energii do działania.

Eksperci od żywienia zaczęli się więc zastanawiać, czy węglowodany na śniadanie są jedyną słuszną drogą i na podstawie badań, a także obserwacji doszli do wniosku, że nie dla każdego jest to dobry sposób na rozpoczęcie dnia. Okazuje się, że w wielu przypadkach lepsze efekty przyniesie śniadanie oparte o białka i tłuszcze.

Na śniadanie - jajeczko


Posiłek białkowo-tłuszczowy daje nam uczucie sytości na dłużej niż ten złożony z węglowodanów. A do tego w czasie trawienia go nie poczujesz tak nagłego spadku cukru, a co za tym idzie - spadku energii i wilczego głodu. Jednak jest jeden warunek - taki posiłek trzeba jeść bardzo wolno.

Zwykle śniadania pozbawione węglowodanów są mniejsze objętościowo, a jedzenie ich w pośpiechu powoduje, że do mózgu nie dociera w odpowiednim momencie sygnał, że jesteśmy syci, a wtedy zjadamy więcej, niż powinniśmy. Dlatego staraj się, aby posiłek trwał co najmniej 20 minut, skup się na niewielkich kęsach i powolnym ich przeżuwaniu.

Dorosły człowiek potrzebuje dziennie co najmniej 130 g węglowodanów. Jeśli dołożysz do tego białka i tłuszcze wysokiej jakości i zadbasz o warzywa w diecie, schudniesz, nie narażając się na niedobory. Więc jeśli w twoim przypadku musli na śniadanie się nie sprawdza, koniecznie spróbuj śniadań białkowo- tłuszczowych.

Co jeść na śniadanie


Zawsze obowiązuje zasada: lepiej mniej, ale za to wysokiej jakości. Śniadania możesz komponować z jajek, mięsa, roślin strączkowych. Dopuszczalne są jajecznica, omlety, jajko sadzone czy gotowane, a także szakszuka. Do tego kiełbaska wysokiej jakości, np. frankfurterka albo szynka, np. drobiowa.

Nie zapomnij o warzywach. W każdej diecie redukcyjnej doskonale sprawdzą się pomidory, ale warto też sięgać po inne. Najlepiej zielone, które są bogate w witaminy z grupy B. Doskonałym pomysłem, zwłaszcza o tej porze roku jest też czerwona papryka, która dzięki bogactwu wit. C, korzystnie wpływa na naszą odporność. Do picia - napar z pokrzywy lub skrzypu, które pomogą pozbyć się nadmiaru wody z organizmu.

A kanapkę, najlepiej z pełnoziarnistego pieczywa, zjedz na drugie śniadanie.