Tych 5 warzyw ma więcej cennych składników w wersji mrożonej. Zaskoczeni?

Martyna Pstrąg-Jaworska
W naszym społeczeństwie panuje przekonanie, że mrożonki to coś złego i szkodliwego. Jest tak dlatego, że świeże warzywa i owoce są zdrowsze i mają więcej składników odżywczych. Wielu uważa, że mają też złą jakość, bo ich cena jest dosyć niska. Jak zatem za tak niską ceną za paczkę brukselki może iść dobra jakość?
Mrożone warzywa i owoce mogą mieć więcej witamin i składników odżywczych. Wszystko zależy od tego, kiedy je kupujesz. East News
Jak się okazuje – mrożonki mogą być tak samo wartościowymi produktami jak świeże wersje owoców i warzyw. Producenci mrożonek zbierają surowce do swoich produktów w szczycie ich sezonu – są to więc najwyższej jakości, świeże i dojrzałe produkty, które mają w sobie wszystkie składniki odżywcze.

Mrożone warzywa i owoce bezpośrednio po zerwaniu

Takie owoce i warzywa są poddane wstępnej obróbce termicznej i głęboko mrożone, bo zachowały w sobie właśnie jak najwięcej dobrych składników, soczystość i smak.


Dzięki temu są też bogate w mikroelementy i po prostu – zdrowe. Co zaskakuje, w zimie, gdy nie ma sezonu na większość owoców i warzyw, często mrożonki są lepszym wyborem niż zwiędła marchewka czy fasolka szparagowa, która przez długie przechowywanie traci swoje wartości.

Mrożonki, które mają więcej witamin niż ich świeże odpowiedniki

Oto lista produktów, które w wersji mrożonej mają tyle samo zachowanych wartości odżywczych, co ich świeże (i niemrożone) odpowiedniki.

Co ciekawe, te mrożonki mają też więcej mikroelementów niż te same owoce i warzywa, które są świeże, ale nie jest to szczyt ich sezonu.

1. Marchewka – według badań, które przeprowadziła Harvard Medical School, marchewka w procesach transportu i przechowywania traci naprawdę dużo wartości odżywczych.

Według naukowców to nawet 80 % utraty witaminy C, od czasu gdy marchewka w sezonie zostanie wyrwana z ziemi i przechowywana w chłodni. Ta, która jest mrożona, dociera na produkcję bezpośrednio po zebraniu jej z grządek, nie traci więc aż tak dużej ilości mikroskładników.

Jeśli macie w sezonie letnim ogródek i własną marchewkę, warto zamrozić sobie kilka woreczków świeżej soczystej marchewki, bo będzie sto razy lepsza niż ta, którą zimą znajdziemy w sklepowych skrzynkach.

2. Fasolka szparagowa zielona – traci bardzo dużą ilość składników odżywczych i mikroelementów już nawet kilka dni po przechowywaniu jej, dlatego producenci mrożonek dosyć szybko poddają ją obróbce termicznej i mrożeniu. Mrożona fasolka ma większą zawartość witaminy C i A, błonnika czy potasu.

3. Groszek – być może trudno w to uwierzyć, ale zielony groszek zachowuje w mrożonej wersji więcej witaminy C niż taki, który przechowujemy na świeżo przez kilka dni w lodówce.

Do sałatki czy zasmażanej marchewki z groszkiem warto więc wybrać ten mrożony, bo ma on więcej właściwości m.in. zapobiegających rakowi.

4. Szpinak - można w marketach dostać w paczkowanej wersji świeżych liści, które są w szklarniach hodowane przez cały rok. Ale taki szpinak ma jednak mniej wartości (do 20-30% mniej przeciwutleniaczy) niż ten, który jest mrożony.

Dzieje się tak dlatego, że mrożone liście czy rozdrobniony szpinak są mrożone od razu po zerwaniu, a ten, który leży w paczce, narażony jest na dłuższy czas utraty cennych składników.

5. Jagody – podobnie jak marchewka, tracą ogromną ilość wody i witamin, gdy są przechowywane w chłodniach.

Zamiast kilku dni w lodówce, lepiej jagody od razu zamrozić. W mrożonej wersji nawet lepiej nadają się np. do pierogów.