Dlaczego ono jeszcze nie śpi?! Oto triki dla zmęczonej mamy, dzięki którym dziecko wreszcie zaśnie

Martyna Pstrąg-Jaworska
Łatwo powiedzieć: "Połóż je wcześniej spać". Dużo trudniej to wypracować w praktyce, gdy po 21.00 dzieci nadal chcą się bawić i skakać po łóżkach, a rodzice padają na twarz. Oto 3 złote rady, jak wypracować wieczorną rutynę i szybsze usypianie dzieci.
Zmęczona mama, która nie może iść spać, bo dziecko nadal nie zasnęło? Warto zmienić wieczorną rutynę, to może pomóc. Pexels
Cały dzień spędziłaś na bieganiu, skakaniu, zabawie i zajmowaniu się maluchami. Nikogo więc nie dziwi, że gdy dobiega wieczór, marzysz tylko o tym, by dzieci zasnęły, a ty sama mogła się wykąpać i również przytulić twarz do poduszki.


W niektórych momentach nawet zastanawiasz się, czy nie zemdlejesz ze zmęczenia, albo nie skończą ci się baterie, zanim nastąpi wieczór. Nurtuje cię więc to, dlaczego mimo twojego znużenia i wyczerpania, dzieci nadal są pełne energii i ani myślą o spaniu czy chociażby położeniu się do łózek?

Sen jest potrzebny do rozwoju dziecka

Sen jest dzieciom potrzebny. Maluchy muszą spać, by się rozwijać, nabierać wzrostu i sił. Moja babcia zawsze powtarzała, że dzieci muszą spać, bo przez sen rosną i to nie jest żadna przesada.

Im szybciej wdrożysz pewne nawyki i zastosujesz się do wskazówek na temat rytuału snu, tym szybciej uda ci się odpocząć i nauczyć dziecko, żeby chodziło spać wcześniej i łatwiej zasypiało.

Małe dzieci są zagadką. Ich zachowania czy przemyślenia, często dla dorosłych nie są zrozumiałe. Dla rodzica wiele ich nawyków i potrzeb - także tych związanych ze snem - jest sprzecznych z logiką czy intuicją.

Maluchy stosują jednak swoją logikę, która po głębszym zastanowieniu ma sens. By je poznać, musisz zacząć myśleć trochę jak twoje dziecko. A do tego przyda się kilka rodzicielskich sztuczek, które zaraz ci zdradzimy.

1. Konsekwencja to podstawa

Jeśli chcesz, by dziecko zachowywało się konsekwentnie, sama również staraj się tak zachowywać. Kiedy wypracujecie rutynę, którą będziecie stosować w waszym domu, codziennie rozpoczynając o tej samej godzinie pójście do łazienki, rozpoczęcie czynności higienicznych, kąpiel dziecka, ubieranie piżamki czy czytanie bajek na dobranoc, dziecko w pewnym momencie poczuje, że taki schemat musi być wypełniany codziennie.

Maluch przyzwyczai się do wcześniejszego chodzenia spać. Warto takie zasady wprowadzać jesienią i zimą, gdy wieczory są długie, wcześniej robi się ciemno i np. już po 18.00 można rozpocząć robienie kolacji, kąpanie itp.

Małe dziecko szybko adaptuje się do nowych sytuacji, uczy się im podporządkowywać i w chwili, gdy chcesz je nauczyć wcześniejszego chodzenia do łóżka i zasypiania, warto właśnie to zrobić za pomocą zmiany wieczornej rutyny.

Powtarzalność dla dziecka jest dobra, to stały element jego dnia, a gdy jest jakieś odstępstwo od normy, maluch czuje się niepewnie. Do schematu snu powinnaś włączyć:

2. Korzystaj z łóżeczka jak najdłużej

Wydaje ci się, że wyrzucenie łóżeczka, wstawienie "dorosłego" łóżka razem z piękną nową pościelą z Psim Patrolem to świetny pomysł, by dziecko w końcu zaczęło spać samo, a nie okupować części łóżka rodziców?

Większość rodziców utożsamia łóżeczko z niemowlakami i uważa, że staje się ono zbędne w okolicach 2 urodzin. Okazuje się jednak, że położenie dziecka do spania do takiego właśnie łóżeczka może poprawić jakość jego snu.

Przeniesienie do dużego łóżka powinno nastąpić dopiero wtedy, gdy maluch wielokrotnie w ciągu nocy z niego wychodzi (lub chce wyjść) i przestaje to być bezpieczne.

Łóżeczka niemowlęcego warto się pozbyć dopiero po 3 urodzinach, kiedy dziecko nabiera świadomości poznawczej i kontrolowania impulsów - wcześniej maluch może urządzać nocne wędrówki z powodu niedojrzałości właśnie. Jeśli dziecko ciągle w nocy wychodzi z łóżeczka, zastosuj te zasady: Uzbrój się w cierpliwość, bo pierwszej nocy po zmianie nawyków dziecko nadal będzie w nocy chciało wychodzić i wędrować do łóżka rodziców. Po tygodniu-dwóch będzie już tylko coraz łatwiej, warto chwilę się przemęczyć.

3. Oswój lęk separacyjny

Małe dziecko, które najpierw jest niemowlakiem, wraz z rozwojem przekracza kilka ważnych progów i zachodzą w nim zmiany. Uczy się chodzić, komunikować swoje potrzeby, poznaje świat.

Codziennie uczy się nowych rzeczy i jego mózg musi się z tym oswoić. Najczęściej dzieje się tak, że jeśli dziecko w czymś osiągnie sukces, przekroczy jakiś kamień milowy, to może w innym obszarze się zatrzymać lub cofnąć.

W takich momentach pojawia się tez u dziecka lęk separacyjny, nie chce zostawać samo w dzień, a także spać bez rodziców w nocy. To normalna faza rozwoju u małego dziecka, trzeba najczęściej po prostu ją przeczekać.

Lęk separacyjny musi być obecny, trzeba go przeczekać

W diametralnych zmianach w rozwoju dziecko nagle przestaje czuć się w świecie pewnie, bo np. ogląda go już nie z poziomuraczkującego niemowlaka, a chodzącego na dwóch nogach malucha i traci pewność siebie i tego, co może zastać w otoczeniu. Tego efektem jest właśnie lęk separacyjny.

Nie ma się czemu dziwić, że wtedy pragnie tego, co jest dla niego stałe, czyli obecności mamy czy taty. Z biologicznego punktu widzenia zmiana niesie ze sobą wrażliwość. Więc kiedy nasze dziecko czuje się bezbronne, potrzebuje bezpieczeństwa i miłości, jakie może uzyskać, nawet jeśli osiąga to przez krzyki i napady złości, kiedy rodzic musi odejść.

Małe dzieci najlepiej rozwijają się, gdy świat nie niesie dla nich niebezpieczeństw, których doświadczają, jest dla nich spokojny i przewidywalny. Utrzymaj codzienną rutynę, bo ta pomoże maluchowi szybciej i łatwiej zasnąć.

Jego zegar biologiczny ustawiony jest na to, by usypiać o określonych porach i spać w dzień krócej, nocą dłużej. By to osiągnąć, czasem po prostu potrzeba wypracowania codziennego planu, cierpliwości i konsekwencji.