To zdjęcie może ci uświadomić, jak szybko trzeba działać, by uratować życie dziecka
Baterie mogą być źródłem ogromnego niebezpieczeństwa dla dzieci. Pamiętaj o tym, by zawsze sprawdzać w zabawkach, które są zasilane na baterie, czy dziecko samo nie wyjmie baterii ze środka. I zawsze zwracaj uwagę na to, by maluch bawił się takimi interaktywnymi zabawkami pod opieką dorosłej osoby – wystarczy sekunda nieuwagi, by doszło do ogromnej tragedii.
Eksperyment, którego efekty przerażają
Psycholożka pokazała na swoim stories prosty eksperyment, jak wygląda bateria, która ma do czynienia ze śluzówką czy wewnętrznymi organami ludzkimi. Na przykładzie baterii litowej guzikowej (pastylkowej), plastrów wędliny i odrobiny wody, kobieta pokazała, jak będą wyglądać organy wewnętrzne dziecka, czy nawet śluzówka przełyku, gdy maluchowi zdarzy się połknąć małą, płaską baterię, tzw. pastylkę. Taką baterią często zasilane są dziecięce zabawki.Bateria utknęła w przełyku
Córka Agaty, Martynka, miesiąc temu połknęła taką właśnie baterię i psycholożka udała się do szpitala, by ratować dziecko. W przychodni pielęgniarka opowiedziała jej także, jak reagować, gdy nie uda nam się uchronić dziecka i bateria znajdzie się w buzi.W takiej sytuacji bardzo łatwo ją połknąć, bo jest mała, płaska, nabiera śliskości pod wpływem śliny. Najważniejsze jest, by w takiej sytuacji nie wpadać w panikę, bo krzyk i panikowanie nad dzieckiem, które ma w buzi pastylkę czy nawet monetę, sprawi, że prawdopodobnie maluch ja połknie z powodu stresu, który nagle odczuje – mimowolnie przełknie ślinę zbierającą się z buzi.
Jeśli bateria nadal znajduje się w jamie ustnej, warto spokojnie zagadać dziecko, podejść do niego np. z kubeczkiem i powiedzieć: "Ciekawe, czy uda ci się tą pastylką trafić do mojego kubeczka? Jak trafisz, to będzie nagroda". Taka forma zabawy sprawi, że dziecko prawdopodobnie posłucha.
Bateria to nie guziczek cały wykonany z plastiku, który wyjdzie razem z kupką dziecka. Jeśli podejrzewasz lub wiesz, że dziecko połknęło taką rzecz, niezwłocznie udaj się na najbliższy SOR (Szpitalny Oddział Ratunkowy). W takich przypadkach wykwalifikowany personel medyczny pomoże -najczęściej odrazu skieruje na oddział szpitalny. Niestety, do Agaty na Instagramie napisało również kilku ratowników i ratowniczek medycznych, którzy sami przyznali, że nikt ich takiej wiedzy nie nauczył podczas szkoleń, więc warto tę wiedzę szerzyć i dalej udostępniać.
Wiadomości od ratowników medycznych, które otrzymała psycholog_na_diecie - pokazane zostały na instagramowym Stories.•screen Instagram psycholog_na_diecie
Czas reagowania jest kluczowy
W przypadku Martynki, córki Agaty, dziewczynka sama powiedziała mamie, że połknęła baterię. Ta utknęła w przełyku i przeszkadzała dziecku. W takiej sytuacji wielu rodziców nie wie, co robić i nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo jest to niebezpieczne. Kluczowa jest szybka pomoc, bo bateria w miarę upływu czasu coraz silniej reaguje na wilgotne otoczenie i sprzyjające warunki, w którym się znajduje - w tym przypadku w śluzówce przełyku.Po kilku godzinach zachodzi coraz więcej reakcji chemicznych, które prowadzą do rozległej martwicy. W przypadku małej Martynki miała miejsce "rozległa martwica okrężna na całej długości przełyku". W eksperymencie, który Agata wykonała i pokazała z niego zdjęcia w swoim poście na Instagramie, widać bardzo dobrze, że czas reagowania jest najważniejszy – gdy tylko zorientujecie się, że doszło do takiej sytuacji, niezwłocznie dzwońcie po pomoc, bo prawdopodobnie będzie potrzebna hospitalizacja i pomoc specjalistów.
Nieszczęśliwe wypadki wśród dzieci zdarzają się bardzo często, nie zawsze uda nam się dzieci przed nimi uchronić. Ale nasza reakcja i szybkość działania często są kluczowe, by uratować zdrowie i życie dziecka. Przezornie warto całą chemię domową, magnesy, kuleczki magnetyczne, baterie czy kapsułki do pralki i zmywarki należy trzymać w miejscu niedostępnym dla dzieci, wysoko, gdzie maluch ich nie dosięgnie lub w szafkach zamykanych na niedostępny dla dziecka klucz.
Może cię zainteresować także: Lekarze znaleźli w brzuchu dziecka 50 magnetycznych kulek. Teraz alarmują: to popularna zabawka