Załatw się "na zapas"? Nawet nie wiesz, jak bardzo to szkodzi!

Martyna Pstrąg-Jaworska
Jeśli zdarza ci się sikać na zapas – przed wyjściem w dłuższą podróż, na spacer czy przed drogą do pracy – musisz przeczytać ten tekst. Oto dlaczego nigdy nie wolno załatwiać na zapas, to szkodzi zdrowiu.
Załatwianie się "na zapas" przed podróżą, zakupami czy spacerem to duży błąd - możemy takim zachowaniem poważnie zaszkodzić swojemu zdrowiu. Unsplash
"Zacznij żyć według tego, co podpowiada ci ciało, a nie według harmonogramu" - postulują amerykańscy uczeni. I trochę mają rację, bo jak się okazuje, odwiedzanie toalety "na zapas" to duży błąd i szkodzenie zdrowiu – zarówno swojemu, jak i dziecka. Bo dzieciom też każemy przed wyjściem się wysikać, by później nie musieć nerwowo szukać toalety w środku miasta, centrum handlowego czy autostrady gdy np. jedziemy w dalszą podróż.

Tiktokerzy prawdę o zdrowiu ci powiedzą...

Tik Tok nie zawsze jest źródłem dobrej i prawdziwej wiedzy, szczególnie tej medycznej, ale czasem można znaleźć tam perełki, które się sprawdzają. Tam było w przypadku np. triku na kupienie spodni bez potrzeby przymierzania ich. Teraz okazuje się, że tiktokerzy zwrócili uwagę na pewien istotny medyczny problem.


Mianowicie, chodzi o oddawanie moczu „na zapas”, tzn. wysikanie się, gdy nie czuje się takiej potrzeby (nacisku na pęcherz moczowy). Może to doprowadzić do tego, że będziesz chodzić do toalety według wypracowanego schematu i opróżniać pęcherz, nawet gdy nie czujesz takiej potrzeby. To nie jest zdrowy nawyk, ponieważ nie pozwala w pełni pracować układowi moczowemu i stanowi pewnego rodzaju uzależnienie.

"Przestań sikać na wszelki wypadek!" - studentka fizjoterapii Sabrina Baxter nalegała w swoim filmie na TikToku. Inna fizjoterapeutka Bethany Henry Clark również zwracała uwagę na ten problem – pisała w mediach społecznościowych o tym, że sikanie na zapas może prowadzić do nałogu. Oto co należy wiedzieć, jeśli zdarza ci się sikać "na zapas".

Najlepszym rozwiązaniem jest słuchanie swojego ciała

To oznacza, że należy przede wszystkim w sprawach toalety słuchać swojego pęcherza. I sikać tylko wtedy, gdy czujemy, że jest to konieczne (ucisk na pęcherz). Naukowcy jednogłośnie stwierdzają, że jeśli zdarzy ci się raz na jakiś czas opróżnić pęcherz na zapas, to nie zaburzy to jakoś znacząco jego pracy.

Ale taki wypracowany nawyk, może już prowadzić do różnych schorzeń i nałogów. Jeśli więc nie masz chorego pęcherza, problemów z oddawaniem moczu itp., nie zmuszaj się do sikania „na zapas” albo do wstrzymywania zbyt długo wizyty w toalecie (bo to też nie jest zdrowe).

Nie ma co układać jakiegoś szczególnego harmonogramu, bo każdy z nas przyjmuje różne ilości płynów, ale zalecane jest jako punkt odniesienia, że ludzie powinni sikać od sześciu do ośmiu razy w ciągu 24 godzin.

Nauka wstrzymywania sikania może być szkodliwa

Tak samo, jak nie powinno się oddawać moczu "na zapas", równie niebezpieczne okazuje się wstrzymywanie wizyty w toalecie. "Pęcherz jest zasadniczo warstwą wewnętrznej skóry… a ściana pęcherza to głównie mięśnie" – podkreślił Marcelino Rivera, adiunkt na wydziale urologii Indiana University School of Medicine. I dodał:

"Podobnie jak reszta mięśni w twoim ciele, jeśli te warstwy mięśni nadmiernie się rozciągną, doznają kontuzji. A z pęcherz, gdy zostanie zraniony, również przestaje uciskać". Jest udowodnione naukowo, że można wyćwiczyć pęcherz, by gromadził więcej moczu, niż ma to w swojej pierwotnej pojemności. Ale to oznacza, że zostanie on rozciągnięty, a przez to osłabiony.

Może to być szczególnie problem u małych dzieci, które zaczynają swoją przygodę z tzw. treningiem czystości albo rozpoczynają chodzenie do przedszkola, gdzie samodzielnie muszą korzystać z toalety w towarzystwie wielu innych dzieci. W takich stresowych sytuacjach dzieci zaczynają wstrzymywać siusiu – bo boją się sikania na nocnik lub stresuje je oddawanie moczu w nowym miejscu.

Trening pęcherza może też pomóc

Nietrzymanie moczu (np. po ciąży i porodzie) albo utrata kontroli nad pęcherzem to problem naprawdę ogromnego procenta społeczeństwa. Dotyka on od 10 do 36% ludzi dorosłych, szczególnie tych, po 60. roku życia (a zwłaszcza kobiet), których mięśnie zaczynają być osłabione. Istnieją różne formy nietrzymania moczu, takie jak wysiłkowe nietrzymanie moczu (kiedy mocz wycieka gdy uciśniesz pęcherz, np. gdy kaszlesz, kichasz lub podnosisz coś ciężkiego) lub nietrzymanie moczu z parcia (gdy poczujesz nagłą potrzebę mimowolnego oddania moczu).

Takie problemy z układem moczowym mogą sprawiać, że będziesz chodzić do toalety częściej niż te wspomniane 8 razy na dobę. Należy jednak pilnować, by nie było to załatwianie się "jak na komendę", tzn. nie wprowadzenie oddawania moczu jak w harmonogramie co kilka godzin.

"Istnieją techniki, które pomagają wzmocnić mięśnie wokół cewki moczowej, aby zapobiec wyciekowi moczu" – podkreślał Rivera. Jedną z takich metod jest ćwiczenie mięśni Kegla. Ale dla wszystkich innych, którzy nie mają problemów z pęcherzem, zdrowy rozsądek naprawdę powinien wygrywać. Jeśli to możliwe, po prostu sikaj, kiedy czujesz, że musisz.