Nietypowa sytuacja w oknie życia w Tarnowie. Chodzi o wiek dziecka
W czwartek (15 lipca) w tarnowskim oknie życia siostry józefitki znalazły chłopca. Zazwyczaj dzieci pozostawiane w takich miejscach są noworodkami. Tym razem było inaczej – chłopiec ma około roku.
Chłopiec w oknie życia
Przełożona domu zakonnego w Tarnowie poinformowała, że stan zdrowia dziecka był dobry, ale zgodnie z procedurami chłopiec został zabrany do szpitala.– Dziecko było zadbane, spokojne, dobrze ubrane. Natychmiast zawiadomiłyśmy pogotowie ratunkowe, policję, ośrodek adopcyjny i MOPS. Szybko przybyło pogotowie, by zbadać dziecko. Wszystkie funkcje życiowe były na wysokim poziomie. Dziecko zostało zabrane do szpitala – mówi siostra Pacyfika Pławecka.Może cię zainteresować także: "Gdy zadzwoni alarm, liczą się sekundy". Jak wygląda praca w oknie życia?
Obiecała także ogarnięcie modlitwą chłopczyka oraz osoby, która zdecydowała się na tak trudny krok, jakim jest oddanie dziecka do okna życia.
– W czwartek czcimy naszego założyciela św. ks. Zygmunta Gorazdowskiego. Oddajemy to dziecko w opiekę Panu Bogu za przyczyną naszego Założyciela. Ks. Gorazdowski założył we Lwowie dom dla samotnych matek i tzw. podrzutków. Właśnie rozpoczęłyśmy nowennę, żeby dziecko trafiło w dobre ręce – mówiła siostra Pacyfika.
To kolejny przypadek
Roczny chłopiec jest już piątym dzieckiem, które zostało pozostawione w tarnowskim oknie życia. Są to miejsca, w których anonimowo i w bezpieczny sposób można pozostawić nowo narodzone dziecko.Po pozostawieniu dziecka włącza się alarm, który przywołuje siostry zakonne. Wówczas są wszczynane odpowiednie procedury.
Może cię zainteresować także: "To dalsze pozwalanie dorosłym na to, żeby byli niedojrzali". Okna Życia pomagają czy szkodzą?