Nowa produkcja należąca do KAZstudio to historia bohaterów dobrze znanych najmłodszym widzom z seriali, książek, puzzli i gier. „Trefliki ratują Święta” to pełna uroku i wdzięku historia, która pozwoli dzieciom odkryć prawdziwą magię Świąt Bożego Narodzenia. Na dużym ekranie obok Treflika (Karolina Trębacz), Treflinki (Joanna Jabłczyńska), Renifera (Jarosław Boberek) i ich przyjaciół pojawią się nowe postacie. Wśród nich czarny charakter – marudny sąsiad, który nie znosi Bożego Narodzenia i zrobi wszystko, żeby popsuć świąteczny nastrój w Treflikowie. W roli Berta usłyszymy głos Andrzeja Chyry.
O czym jest fabuła filmu?
- Zbliżają się Święta i jak wiadomo wszystkie dzieciaki, czyli też Treflik i Treflinka czekają na to by ubrać choinkę i w Wigilię znaleźć pod nią prezenty. No ale pojawia się pewna komplikacja, ponieważ ich gnuśny, marudny sąsiad stwierdza, że skoro on nie lubi Świąt, to nikt inny nie może się dobrze bawić i postanawia trochę pokomplikować plany świąteczne wszystkim.
Ale, i takie jest przesłanie tego filmu, jak się współpracuje, działa się razem i w dobrej wierze i jest się ze sobą blisko to da się naprawić najgorszy kryzys, najgorszą sytuację, a nawet najbardziej gnuśnego sąsiada - mówi Anna Tatarska, dziennikarka filmowa.
Co decyduje o sukcesie produkcji?
- Wydaje mi się, że w przypadku filmów animowanych połową sukcesu jest dobry dubbing i film „Trefliki ratują Święta” może się taką wspaniałą aktorską obsadą popisać. Joasia Jabłczyńska kradnie show według mnie. Mamy również nowy cudowny duet - Święty Mikołaj i renifer, czyli Adam Ferency i Jarosław Boberek. Jarosław Boberek to jest legenda polskiego dubbingu, no ale muszę przyznać, że ta rola chyba będzie bardzo wysoko na liście jego osiągnięć, bo to jest super komiczny element tej opowieści, która jest ciepła, spokojna i łagodna. Jeszcze bardzo lubię mamusię, czyli Katarzynę Figurę, bo ona ma taki chropowaty głos, chrypkę, która wprowadza romantyzm do tej opowieści - dodaje Anna Tatarska.
- Film „Trefliki ratują Święta” jest absolutnie przepiękny. Ta animacja kojarzy mi się, w dobrym tego słowa znaczeniu, z oldschoolową animacją. Animacją, do której mi tęskno, ponieważ teraz wszystkie bajki czy filmy dla dzieci są bardzo szybkie, bardzo intensywne, dużo się dzieje, a tu wszystko jest takie właśnie powolne, dostosowane dla oka dziecka, dla emocji dziecka. Mam wrażenie, że film bardziej skupia się na emocjach niż show na ekranie, ale oczywiście w dobrym tego słowa znaczeniu. To jest idealny przykład animacji, która jest świetnie zrobiona i polska. Gratuluję ekipie z Gdyni, przepiękny dubbing, przepiękne przesłanie.
To był pierwszy długi film, na który zabrałam moją trzyipółletnią córeczkę. Bardzo cieszę się, że to był ten film, bo nigdy wcześniej nie była w kinie. Oczy miała jak pięć złotych, była wpatrzona. Dostałyśmy wcześniej w prezencie Treflika, z którym siedziała w kinie na kanapie. Naprawdę serdecznie Państwu polecam, bo jest to wartościowe kino, polskie kino i na pewno dzieciaki wyjdą z kina zadowolone i natchnione świątecznie - mówi Zofia Zborowska - Wrona, aktorka teatralna, filmowa i dubbingowa.
- Dla mnie cały świat Treflików, animacja, wszystkie detale są tak urocze, że rozpływam się. A z drugiej strony, myślę, że jest to bardzo fajna treść dla dzieci. Myślę, że dorośli bardziej doceniają walory estetyczne, a dzieci po prostu wciągają się w historię. A ja mam po prostu serce do Treflików, bo śpiewałam w Treflikach piosenkę tytułową (w serialu „Rodzina Treflików”) i nagrywałam ją w ciąży z moją córeczką, a dzisiaj przyszłyśmy na film „Trefliki ratują Święta”. Dla mnie to taka piękna klamra i bardzo serdecznie polecam ten film - mówi Natalia Kukulska, piosenkarka, autorka tekstów, kompozytorka i producentka muzyczna.
Jaki przekaz płynie z tego filmu?
- Ten przekaz jest bardzo czytelny, oczywiście dajemy się wszyscy bardzo często zagmatwać i wciągnąć w ten pęd przedświąteczny właśnie chcąc, żeby wszystko było tak perfekcyjnie jak sobie wymyśliliśmy, jak jest na filmach. A tak naprawdę Święta to przede wszystkim cudowna atmosfera. Kolejny wątek to taki, że są osoby, które mogą mieć z tymi Świętami nie tak po drodze, bo mają jakieś trudne przeżycia za sobą więc często warto do nich wyciągnąć rękę. W ogóle ten film jest o tym, że warto być ze sobą, postawić na siebie i na relacje, wyciągnięcie ręki do drugiego człowieka - dodaje Natalia Kukulska.
Film „Trefliki ratują Święta” trafi do kin w Polsce, Francji i Szwecji już 29 listopada. Film jest współfinansowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej, a za jego dystrybucję odpowiadają Młode Horyzonty.