"Po co mi to teraz?" – pytają wściekli rodzice. Ratusz tłumaczy się ws. wyprawki

Alicja Cembrowska
Wielu rodziców zapewne ucieszyło się, gdy usłyszeli, że dzieci urodzone w Warszawie po 1 kwietnia otrzymają specjalną paczkę z tym, co niezbędne w pierwszych tygodniach życia niemowlęcia. Niestety coś poszło nie tak i wyprawki nadal nie dotarły do tych, którzy ich potrzebują.
Wyprawka Młodego Warszawiaka. Rodzice od miesięcy czekają na obiecane wyprawki materiały prasowe
W Wyprawce Młodego Warszawiaka są: kosz Mojżesza lub pudełko z materacem dla noworodka, ubranka (body, pajacyk, skarpetki, spodenki, czapeczka), kocyk, ręcznik, pielucha wielorazowa z wkładami, zestaw higieniczny w etui (m.in. termometr do ciała, szczotka do włosów, aspirator, cążki, nożyczki, szczoteczka do dziąseł), termometr do kąpieli, gryzak, książeczka i produkty pielęgnacyjne.

Czyli wszystko to, co przydaje się młodym rodzicom, gdy ich rodzina powiększa się o małego człowieka. Niestety musieli kupić te produkty sami, ponieważ paczki nadal nie dotarły. – To absurd. Te rzeczy będą nieużyteczne. To jest problematyczne, bo jak założyć dziecku za małe ubranko, co można z tym później zrobić? Taką wyprawkę powinno się dostać w ciągu pierwszego tygodnia od urodzenia dziecka – tłumaczy w rozmowie z TVN Warszawa młoda mama.


Jest sierpień, a pierwsi rodzice wnioski o wyprawkę złożyli w kwietniu. Niektórzy jej nadal nie otrzymali, ale ci, do których paczki doszły po czasie, są również niezadowoleni. Jedna z mam skomentowała, że czekała na pakiet dla noworodka ponad trzy miesiące, a "w środku jeden wielki śmiech". – Otrzymałam wyprawkę niby wartą 550 złotych i jestem w szoku. [...] W programie pilotażowym było o wiele więcej rzeczy. Lepiej tę kwotę było przeznaczyć w formie bonu, aby rodzice sami kupili to, co dla dziecka jest potrzebne.

Skąd takie opóźnienia? Z powodu niedotrzymania terminów przez urzędników. Przetarg ogłoszono dopiero 29 marca. – Czas oczekiwania przez rodziców na wyprawki uległ wydłużeniu ze względu na przeciągającą się procedurę przetargową – poinformowała Magdalena Łań z urzędu miasta i zapewniła, że "w ostatnim tygodniu sierpnia dostarczone będą wyprawki, na które wnioski zostały złożone w kwietniu i maju. W kolejnych dniach sukcesywnie będą doręczane kolejne przesyłki".

Urzędnicy zapewniają, że od września wszystko będzie działać zgodnie z planem, a rodzice odpowiadają: "I co z tego?". W końcu wielu z nich musiało już kupić potrzebne produkty. Na pocieszenie warto wspomnieć, że miasto planuje bony lub rekompensaty, dla tych, których dzieci już zdążyły wyrosnąć z noworodkowych podarunków z wyprawki.
Źródło: tvnwarszawa.tvn24.pl