"To nie było właściwe dziecko". Kobiety zdradzają, co usłyszały po poronieniu

Ewa Bukowiecka-Janik
Poronienie, również w bardzo wczesnym stadium ciąży, może złamać serce. W końcu czasem nawet kilkutygodniowe dziecko może być tym, na które czekałyśmy latami. Tymczasem kobiety na całym świecie notorycznie spotykają się z lekceważącym podejściem do poronień. Z tego powodu powstał "Project Benjamin".
Kobiety, które poroniły doświadczają okrucieństwa ze strony otoczenia. fot. Facebook.com
Jego twórczynią jest Dana Dewedoff, założycielka grupy RISE for Women. Sama straciła syna i z tego powodu chciała dotrzeć do innych kobiet, które również doświadczyły poronienia. Kobiety, które wzięły udział w kampanii, postulują: "Jesteśmy przedstawicielkami jednej czwartej ciężarnych".

Sama kampania ma bardzo prostą formę. Na czarnych tabliczkach kobiety zapisują przykre słowa, które usłyszały po utracie dziecka. Niektóre z nich są naprawdę okrutne.

Celem projektu jest pokrzepienie tych, którzy w wyniku poronienia czują się odrzuceni, zranieni i samotni oraz szerzenie społecznej empatii. Odpowiednia reakcja w tak trudnych okolicznościach, jak poronienie, jest niezwykle istotna. Przykre słowa zapisały się w pamięci tych kobiet na zawsze.

Źródło: todaysparent.com