To skurcze przepowiadające czy już poród? Oto moment, kiedy trzeba jechać do szpitala

Redakcja MamaDu
Wiele kobiet w ciąży martwi się, że nie rozpozna momentu, w którym powinny pojechać do szpitala do porodu. Nie martw się, skurcze przepowiadające każda kobieta w ciąży odczuwa inaczej niż skurcze porodowe. Według wielu położnych, tych ostatnich nie da się pomylić z niczym innym. Oto wskazówki, kiedy należy jechać do szpitala do porodu.
Poród: kiedy do szpitala? Objawy skurczów porodowych są jednoznaczne. fot. halfpoint/123rf.com

Poród: kiedy do szpitala?

Większość kobiet w pierwszej ciąży zastanawia się, czy będzie wiedziało, kiedy jechać do szpitala do porodu. Wynika to z tego, że martwią się, że pomylą skurcze przepowiadające z tymi porodowymi i zbyt późno ruszą do szpitala. Albo, że pojadą na Izbę Przyjęć ze skurczami, a okaże się, że to nadal tylko skurcze przepowiadające. Oto kilka wskazówek na temat tego, jak nie pomylić skurczów przepowiadających i skurczów porodowych.

Skurcze Braxtona-Hicksa (skurcze przepowiadające) to ciążowa codzienność

Pierwsze skurcze przepowiadające (skurcze Braxtona-Hicksa) mogą zacząć się już kilka tygodni przed porodem (nawet 4-5 tygodni przed terminem porodu). Jak odróżnić je od tych właściwych? "Tego się nie da pomylić" – można czasem usłyszeć od ginekologów i położnych albo w szkołach rodzenia. Czyżby? Skąd pewność, że kobieta bezbłędnie rozróżni dwa zjawiska, z którymi nigdy wcześniej nie miała do czynienia (jeśli jest w ciąży po raz pierwszy)?


To, co przede wszystkim odróżnia skurcze Braxtona-Hicksa od porodowych to fakt, że przepowiadające nie powodują postępu porodu. Mogą za to zapoczątkować proces skracania się szyjki macicy. W związku z tym nie zwiększa się ich częstotliwość, często wystarczy zmienić pozycję ciała, by przestały być dokuczliwe. Skurcze Braxtona-Hicksa to rodzaj "treningu" macicy przed tymi właściwymi, które będą towarzyszyły akcji porodowej. Jeśli w końcówce ciąży zdarzą ci się skurcze i nie będziesz pewna, czy to poród i trzeba jechać do szpitala, warto zastosować parę rzeczy, które to zweryfikują.

Skurcze przepowiadające zaczynają się w górnej części brzucha i przesuwają się ku dołowi. U większości przyszłych mam skurcze przepowiadające są stosunkowo słabe i powodują co najwyżej niewielki dyskomfort. Bywa jednak również tak, że skurcze przybierają na sile, utrudniają ciężarnej chodzenie, niekiedy przypominają bardzo bolesną miesiączkę. Ustępują jednak, jeśli kobieta w ciąży zmieni pozycję, weźmie leki rozkurczowe, ciepłą (ale nie gorącą!) kąpiel lub prysznic. Ulgę przy silnych skurczach może przynieść regularne zażywanie Nospy – oczywiście po konsultacji z lekarzem prowadzącym ciążę

Skurcze w porodzie: kiedy do szpitala?

W ostatnich tygodniach ciąży można (a w zasadzie trzeba) zastanawiać się nad tym, czy może już mamy do czynienia ze skurczami porodowymi, zamiast skurczy Braxtona-Hicksa? Jeśli skurcze bardzo nasilają się i w sposób zasadniczy zwiększa się ich częstotliwość, może to oznaczać początek akcji porodowej. Jeśli skurczom towarzyszy odejście wód płodowych lub wydalenie czopu płodowego (jest gęstszy od wód płodowych, śliski i elastyczny), które są zwykle obok skurczów pierwszymi objawami porodu, nie ma wątpliwości, że należy udać się do szpitala.

Również takie objawy jak plamienie czy biegunka mogą zwiastować początek porodu i dojście takich objawów jak skurcze porodowe lub odejście wód płodowych. Skurczom porodowym często towarzyszy również ból w dolnej części pleców. Kiedy nie mamy wątpliwości, że rozpoczęła się akcja porodowa, trzeba zacząć działać. To jednak nie musi oznaczać pospiesznego udania się do szpitala.

A jeśli już mamy pewność, że skurcze porodowe się zaczęły, należy rozpocząć szykowanie się do wyjazdu na Izbę Przyjęć. – Wiele kobiet przyjeżdża do szpitala za wcześnie – mówi położna Jagna Szulc-Kamińska, ekspertka ds. opiniowania produktów użytkowych w Instytucie Matki i Dziecka. I dodaje:

– Do szpitala należy przyjechać wtedy, kiedy skurcze występują z regularnością co pięć minut i trwają godzinę lub dwie godziny. Są to skurcze silne, uniemożliwiające wykonanie innych czynności – podkreśla położna. Zaznacza jednak, że to ogólne wytyczne. W przypadku, jeśli lekarz prowadzący daje ciężarnej inne wytyczne, należy przede wszystkim przestrzegać jego zaleceń.