
Pewna mama odmówiła udziału w ślubie na maleńkiej wyspie, ponieważ na zaproszeniu napisano, że jest to "impreza bez udziału dzieci". Rodzice zdecydowali się zostać w domu z synkiem i zamiast tego pojechali na rodzinne wakacje na Fidżi, aby uczcić pierwsze urodziny swojego dziecka.
Ślub bez dzieci wywołał dramat w rodzinie
Pewna panna młoda planowała ślub na maleńkiej wyspie na Pacyfiku i zaprosiła rodzinę, zakładając, że wszyscy przyjadą. Jednak na oficjalnych zaproszeniach widniał napis: "tylko dla dorosłych".
– Dzieciom wstęp wzbroniony, łącznie z naszym synem – dodała.
Rodzice nie chcieli zostawić swojego dziecka samego ani szukać opieki w obcym miejscu, dlatego zdecydowali, że nie pojawią się na ślubie.
– Jej ślub, jej zasady, ale ponieważ na tej wyspie nie ma żadnej opieki nad dziećmi i absolutnie nie zamierzamy zostawić naszego dziecka samego w naszym kraju, powiedzieliśmy jej, że nie możemy przyjechać ze względu na tę zasadę – tłumaczy na serwisie scarymommy.com autorka posta i jednocześnie szwagierka panny młodej.
Panna młoda była wściekła
Rodzice nie pojawili na ślubie, ale i tak pojechali na rodzinne wakacje na Fidżi, co wywołało gniew u panny młodej.
– Zrobiła zamieszanie i powiedziała, że musimy znaleźć kogoś, kto się nim zaopiekuje, żebyśmy mogli tam być. Wydaje się, że nie rozumie, że na tej przypadkowej wyspie nie ma żadnej opieki nad dziećmi, a nawet gdyby była, nie zostawilibyśmy go na jego pierwsze urodziny – dodaje.
Pod postem pojawiło się wiele komentarzy popierających decyzję rodziców.
– Śluby bez dzieci stawiają rodziców w sytuacji, w której muszą wybierać między ślubem a dziećmi. Pary młode zawsze są zaskoczone, gdy ludzie wybierają dzieci i lekceważą ich "jedyny dzień w życiu" – napisał jeden z użytkowników.
Autorka posta podkreśla, że jej partner jest całkowicie po stronie dziecka.
– Mój partner jest tym bardzo zdenerwowany. Zapytałam go, czy chciałby pójść, a ja mogę zostać w domu z synem, a on powiedział, że nigdy nie opuści żadnych urodzin naszego dziecka – tłumaczy.
Wybór między udziałem w ślubie a byciem przy pierwszych urodzinach dziecka, okazał się dla tych rodziców oczywisty. Dyskusja w sieci pokazuje, że dla wielu rodziców priorytetem jest dobro dziecka, nawet jeśli oznacza to gniew ze strony bliskich.
A wy jak zachowalibyście się na ich miejscu? Bo ja dokładnie tak samo.
Źródło: scarymommy.com
