dzieci w przedszkolu oglądają bajkę na telewizorze
Dzieci w wieku przedszkolnym nie powinny mieć nadmiernego kontaktu z ekranami w placówce (i poza nią). fot. DiMedia/storyblocks.com

Eksperci potwierdzają, że nadmiar ekranów szkodzi najmłodszym dzieciom. Zaleca się, by przedszkolaki spędzały przed nimi maksymalnie godzinę dziennie, a maluchy do 2. roku życia wcale z nich nie korzystały. Dlatego MEN zapowiada zmiany i chce, by przedszkola stały się strefą wolną od ekranów.

REKLAMA

Jak najmniej ekranów w przedszkolach

Żyjemy w świecie, w którym funkcjonowanie bez technologii w codzienności już nie jest możliwe. Coraz trudniej wychowywać dzieci w izolacji od smartfonów, tabletów i telewizji.

Równocześnie wielu specjalistów związanych z rozwojem dzieci apeluje do rodziców, by jak najbardziej ograniczali ekrany w codziennym życiu. Kontakt z nimi powoduje nie tylko zaburzenia rozwojowe, ale wpływa też negatywnie na zdrowie fizyczne i psychiczne.

Według wytycznych lekarzy, dzieci do 2. roku życia w ogóle nie powinny mieć kontaktu z ekranami. W przypadku dzieci w wieku przedszkolnym norma czasu przed ekranem wynosi maksymalnie 1 godzinę dziennie.

Tymczasem w przedszkolach i żłobkach, dzieci ten kontakt z ekranami mają, co właściwie nie powinno mieć miejsca.

Cyfryzacja w edukacji jest dla Ministerstwa Edukacji Narodowej bardzo istotna, bo dzieci w szkołach i przedszkolach powinny uczyć się mądrego korzystania z technologii i wspierania się nimi w codzienności. Natomiast MEN jest też zdania, że młodsze dzieci w przedszkolach nie powinny tej edukacji mieć scyfryzowanej.

– W pierwszym etapie chcemy, żeby przedszkola były wolne od ekranu, by były przestrzenią, w której dzieci rozwijają zdolności manualne i społeczne oraz wszystko to, co się wiąże z aktywnością fizyczną. I to jest dla nas bardzo ważne. Nie chcemy, żeby dzieci oglądały filmy czy korzystały z tabletów lub smartfonów w czasie edukacji przedszkolnej – mówiła Katarzyna Lubnauer podczas konferencji Państwo 2.0.

I dodała: – Mają uczyć się takich rzeczy, które mają charakter poza cyfrowy. Komunikacji, kreatywności, skupienia i uważności.

Mózg lepiej się rozwija w analogowym otoczeniu

Niestety są państwa w Europie, które w edukacji zbyt mocno postawiły na cyfryzację i to wcale nie przyniosło pozytywnych efektów.

Teraz np. Szwecja wycofuje się z technologii w szkołach i wraca m.in. do odręcznego pisania, które bardziej rozwija mózg. Lubnauer przyznała, że Polska obserwuje tę tendencję i raczej zachęca przedszkola, żeby zamiast technologicznych rozwiązań, kierowały edukację na analogowe tory:

– W tej chwili się z tego wycofują, bo badania pokazują dość jednoznacznie, że lepiej się uczymy z papierowej książki niż z książki cyfrowej, że jednak potrzebujemy pewnych umiejętności manualnych, bo one się po prostu przydają w życiu. Na tym polega mądra zmiana, żeby uczyć się na błędach innych krajów – mówiła wiceszefowa MEN.

Dodała, że na naukę cyfrowych rozwiązań dzieci i młodzież będą jeszcze miały czas, bo MEN chce, żeby szkoły zaczęły uczyć o tym, jak korzystać z AI. Na wcześniejszych etapach dzieciom bardziej potrzebne są analogowe zabawy i aktywności, by prawidłowo się rozwijały. Lubnauer przyznała, że takie założenia pojawią się też w przyszłym roku 2026 w nowej podstawie programowej:

– W podstawie programowej na pewno będzie przestrzeń na przedszkola wolne od ekranów. Również w podstawie programowej z języka polskiego pojawi się moduł edukacji medialnej, co ma pozwolić uczniom na rozróżnienie, co jest oparte na fake newsach, co jest dezinformacją, często pochodzącą od sztucznej inteligencji – informowała.

Choć technologia stała się nieodłączną częścią codzienności, coraz wyraźniej widać, że najmłodsze dzieci potrzebują przede wszystkim realnych doświadczeń, kontaktu z rówieśnikami i rozwijania wyobraźni w świecie pozbawionym ekranów. Decyzje MEN o ograniczeniu cyfryzacji w przedszkolach wydają się więc krokiem w dobrą stronę.

Na samym początku drogi edukacyjnej w przedszkolu dzieci powinny budować fundamenty pod późniejsze umiejętności – a najlepszym narzędziem do tego nadal pozostają książki, kredki, zabawy ruchowe i wspólne rozmowy. Technologia w ich życiu jeszcze się pojawi, ale warto zadbać, by nastąpiło to w odpowiednim czasie.

Źródło: strefaedukacji.pl, pap.pl

Czytaj także: