mamDu_avatar

Współczesne pokolenie wyginie. Wystarczy poprosić nastolatka, by się podpisał

Hanna Szczesiak

29 kwietnia 2024, 13:15 · 3 minuty czytania
Kojarzycie cytat "pióro jest silniejsze od miecza"? Może tak być, pod warunkiem że wiemy, jak tego pióra używać. Dzisiejsza młodzież ma z tym problem.


Współczesne pokolenie wyginie. Wystarczy poprosić nastolatka, by się podpisał

Hanna Szczesiak
29 kwietnia 2024, 13:15 • 1 minuta czytania
Kojarzycie cytat "pióro jest silniejsze od miecza"? Może tak być, pod warunkiem że wiemy, jak tego pióra używać. Dzisiejsza młodzież ma z tym problem.
Młodzi ludzie mają problem z odręcznym pisaniem. fot. Mateusz Grochocki/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

– To jak z telefonem stacjonarnym. Z czasem używa się go coraz mniej, aż w końcu całkowicie przestaje się go używać – mówi o odręcznym pisaniu Tracy Bendish, terapeutka wspierająca dzieci z autyzmem z New Jersey (USA) w rozmowie z "Daily Mail".


Jak informuje dziennik, nauka odręcznego pisania kursywą zniknęła z podstawy programowej w amerykańskich szkołach w 2010 roku. Rząd uznał, że w dobie nowych technologii ta technika staje się nieprzydatna i zabiera za dużo czasu. Po tym, jak w czasopiśmie naukowym "Intelligence" opublikowano badanie wykazujące, że IQ przeciętnego Amerykanina jest niższe niż w ubiegłych latach, zaczęto się zastanawiać, czy było to dobre posunięcie.

Korzyści pisania ręcznego

Odręczne pisanie wspiera motorykę małą, ale też:

  • poprawia pamięć i koncentrację, co korzystnie wpływa na proces uczenia się,
  • pozwala lepiej formułować i przekazywać myśli,
  • usprawnia umiejętność czytania,
  • wspiera naukę ortografii,
  • rozbudza kreatywność,
  • uczy samokontroli.

Pisanie ręczne jest dla mózgu bardziej stymulujące niż uderzanie palcami w klawiaturę. – Podczas pisania ręcznego wzorce połączeń mózgowych są znacznie bardziej rozbudowane niż w trakcie pisania na klawiaturze – wyjaśnia prof. Audrey van der Meer, norweska neuropsycholożka z uniwersytetu w Trondheim. Badanie, którego van der Meer była współautorką, wykazało, że codziennie pisanie ręcznie nawet krótkich tekstów korzystnie wpływa na pamięć, koncentrację i zdolność uczenia się.

Młodzi ludzie mają problemy z pisaniem

Ankieta przeprowadzona w 2021 roku przez OnePoll wykazała, że 45 proc. Amerykanów ma trudności z odczytaniem własnego pisma, a 70 proc. nie umie przeczytać odręcznych notatek współpracowników. 30 proc. respondentów przyznało, że z powodu nieczytelnego pisma konieczność napisania czegoś odręcznie w obecności współpracowników wywołałoby u nich niepokój.

Problemy z odręcznym pisaniem u dzieci mają zauważać ich rodzice i nauczyciele. Problem jest na tyle poważny, że część młodych ludzi wchodzących na rynek pracy nie umie się nawet podpisać. – Poznałam wielu uczniów szkół średnich i kandydatów do pracy, którzy mieli trudności z odręcznym wypełnieniem dokumentów wymaganych przy rekrutacji – mówi w rozmowie z "Daily Mail" dr Lori Koerner, zastępczyni kuratora oświaty w okręgu szkolnym Riverhead Central w Nowym Jorku.

Inna rozmówczyni "Daily Mail", także Amerykanka, stwierdziła, że jej 20-letnia wnuczka nie umiała nawet się podpisać, gdy ta poprosiła ją o wypełnienie czeku.

Powrót do tradycji

Chociaż te dane dotyczą Amerykanów, nie tylko oni zauważyli, że młodzież przestaje sobie radzić z odręcznym pisaniem. Za główną przyczynę tych trudności uznaje się dostęp do nowych technologii i dorastanie w cyfrowym świecie, które przecież nie dotyczą wyłącznie amerykańskich dzieci i nastolatków.

Jakiś czas temu informowałyśmy, że Szwedzi jako pierwsi na świecie zdecydowali się na wycofanie technologii ze szkół na rzecz metod tradycyjnych – papierowych podręczników i kart pracy, ołówków i długopisów, odręcznych notatek na lekcjach.

Jak oceniacie polską młodzież w kontekście tych danych? Radzi sobie lepiej niż Amerykanie? Możecie podzielić się ze mną swoimi spostrzeżeniami i napisać na adres hanna.szczesiak@mamadu.pl.

źródła: dailymail.co.uk, nypost.com, naukawpolsce.pl

Czytaj także: https://mamadu.pl/184463,nauczyciele-powinni-czytac-dzieciom-na-glos-wystarczy-20-minut-dziennie