
Niezłomni w dążeniu do celu
Dzieci-borsuki – tak nazywa się pokolenie alfa, czyli te dzieci, które przyszły na świat między 2010 a 2024 rokiem. Jako mama dwójki dzieci z tego pokolenia, które teraz są w wieku przedszkolnym, widzę, jak bardzo to określenie pasuje do moich synów. Ale po kolei. Dzieci-borsuki to nie tylko wesołe i kreatywne istoty, ale również są nieustraszone i zdeterminowane. Mówi się, że wychowują się w cyfrowym świecie, ale w rzeczywistości mają też wiele cech, które sprawiają, że widać ich wyjątkową siłę charakteru.
Termin "dzieci-borsuki" spopularyzowała Laura Loray, amerykańska pielęgniarka specjalizująca się w psychiatrii dziecięcej. Loray, pracując z dziećmi i młodzieżą, zauważyła pewne cechy w nowym pokoleniu, które przypomniały jej o borsukach miodowych, znanych z tego, że są nieustraszone i bez zastanowienia dążą do celu.
Inspirację czerpała z wiralowego filmu z 2011 roku, który pokazywał te drapieżne zwierzęta walczące z większymi od siebie przeciwnikami. Borsuki miodowe, mimo swoich niewielkich rozmiarów, nie boją się stanąć do walki z każdym zagrożeniem.
Obserwując moje dzieci, widzę, że są pewne siebie i kreatywne, co jest cechą całego tego pokolenia. Często potrafią głośno wyrazić swoje zdanie, a gdy czegoś chcą, nie poddają się łatwo. Stawiają na swoim, dochodzą do prawdy i mają wytrwałość w dążeniu do celu, jak żadne poprzednie pokolenie. Tak robi właśnie borsuk miodowy, który nie boi się zagrożeń i wyzwań, a jego upór nie ma granic. To cecha tych zwierząt i stąd wzięła się inspiracja do nazwy najmłodszej generacji.
Wiedzą, czego chcą
Mówiąc o dzieciach-borsukach, warto również wspomnieć o ich poczuciu odpowiedzialności. Dzieci z tego pokolenia są pewne siebie, starają się być samodzielne, a przy tym są niezwykle empatyczne. Z tego, co obserwuję, dzieci alfy posiadają wyjątkową zdolność do wyrażania własnych emocji i obaw. Jedne nie boją się powiedzieć, gdy coś im nie pasuje, a inne potrafią wyrazić swoje zdanie na temat tego, co dla nich jest sprawiedliwe. Jako rodzice borsuków, powinniśmy uczyć je, jak rozmawiać o swoich uczuciach, ale też o tym, jak ważne jest rozumienie emocji innych osób.
Dzieci z tego pokolenia potrafią być bardzo asertywne. Z jednej strony jest to pozytywna cecha, która w przyszłości będzie im pomagała w relacjach międzyludzkich, z drugiej – musimy pamiętać, żeby uczyć je, że nie wszyscy wokół nich muszą mieć takie samo zdanie jak one.
Psycholodzy mówią, że to, co może być wielką siłą "borsuków", to ich zdolność do samodzielności, do wyrażania swoich poglądów i chęci stawiania na swoim. Jednocześnie to też duże wyzwanie dla rodziców, którzy muszą takim dzieciom stawiać granice (coś o tym wiem).
Pielęgnuj zalety, ale ucz również pokory
Dzieci-borsuki są także bardzo odważne, jak ten miodożerny borsuk z wiralowego filmu, który nie boi się nawet krokodyli. Kiedy dzieci z pokolenia borsuków widzą coś, co je zainteresuje, nie zawahają się zrobić kroku w stronę nieznanego. I to jest piękne, bo to oznacza, że nie boją się wyzwań i będą starały się dążyć do osiągnięcia celu, bo wierzą w siebie. Trzeba pamiętać jednak, by chronić je przed niebezpieczeństwami, które mogą wynikać z ich nieprzemyślanych decyzji.
Zdaję sobie sprawę, że wychowanie dzieci z pokolenia alfa to nie lada wyzwanie. Sama staram się jakoś utrzymywać równowagę i stawiać granice jako mama dwóch chłopców, którzy są charyzmatyczni i chcą stawiać na swoim. Ich nieustępliwość, chęć do wyrażania swoich myśli i emocji to ogromny potencjał, ale i odpowiedzialność. Tak jak borsuki w przyrodzie, dzieci te mają niezwykłą siłę i odporność, ale równocześnie, jak każdemu dziecku, potrzeba im granic, by mogły się rozwijać i znaleźć równowagę między niezależnością a szacunkiem do innych.
Z pewnością to pokolenie będzie umiało domagać się swoich praw. Te dzieciaki nie boją się marzyć, walczyć o swoje i zmieniać świat na lepsze. I chociaż jeszcze teraz są małe, już teraz widzę w nich potencjał, który w przyszłości na pewno zaskoczy niejedną osobę. Macie w domu przedstawicieli pokolenia borsuków? Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami: martyna.pstrag-jaworska@mamadu.pl.