Tysiące internautów poruszonych zdjęciem nastolatków. To pokolenie wciąż zadziwia
Reklama.
Wciąż mówi się o tym, że współczesne pokolenie młodzieży wyginie, bo nie jest zupełnie przystosowane do życia. Krytycy zauważają, że młodzi są uzależnieni od social mediów, nie umieją zorganizować sobie czasu w analogowy sposób, a wiele z podstawowych codziennych czynności sprawia im kłopot. Czasami zdarzają się jednak sytuacje, które sprawiają, że wiara w ludzkość powraca.
Tak było w przypadku zdjęcia, które obiegło Facebook kilka dni temu. Marcin Ges, sportowiec i trener personalny, na swoim profilu opublikował zdjęcie, na którym widać troje młodych ludzi. Wszyscy siedzą na ławce na przystanku autobusowym w Bydgoszczy (wiemy to z oznaczenia lokalizacji) i są pochłonięci lekturą książek. To dla wielu osób niecodzienny widok przede wszystkim dlatego, że w dzisiejszych czasach najczęściej w miejscach publicznych widzimy ludzi z nosem przyklejonym do ekranu smartfona.
Scrollujemy, przeglądamy, czytamy, ale wszystko to dzięki nowoczesnym technologiom. Zupełnie odwykliśmy od widoku przechodniów czy pasażerów komunikacji miejskiej z tradycyjną papierową książką w ręce. A gdy takie osoby się zdarzają, najczęściej są to osoby 30+ i starsze. Dlatego tak bardzo porusza nas każda młoda osoba, która z zapamiętaniem podejmuje się lektury w miejscu publicznym. Dziś książka po prostu nie jest jednym z najpowszechniejszych atrybutów młodego pokolenia.
Ges zdjęcie podpisał słowami: "Niemożliwe, a jednak prawdziwe. Rondo Jagiellońskie 3 nastolatków czytających książki oczekiwaniu na autobus". Post sportowca faktycznie wywołał niemałe poruszenie: ma już ponad 7,6 tys. polubień, kilkadziesiąt komentarzy i tyle samo udostępnień.
Pod zdjęciem możemy przeczytać kilkadziesiąt wypowiedzi o tym, że taki widok jest na szczęście coraz częstszy. Niektórzy użytkownicy Facebooka zaznaczają, że jeżdżąc codziennie do pracy i szkoły autobusami, tramwajami i pociągami, widują młodych pasażerów, którzy czytają. Wiele osób zaznacza, że czytelnictwo wcale nie ma się tak źle, jak nam się wydaje, ale tradycyjna książka w rękach nastolatków daje nadzieję na to, że jednak wcale nie zmierzamy ku katastrofie (jako społeczeństwo).
Jest naprawdę wielu młodych ludzi, którzy wybierają lekturę zamiast bezmyślnego scrollowania ekranu czy nawet czytania książki w formie e-booka na ekranie telefonu lub tabletu. Taki widok od pewnego czasu zaskakuje i wzrusza – podobnie było kilka lat temu kiedy sieć obiegło zdjęcie chłopca z Gniezna, który sprzedawał owoce i równocześnie czytał. Wtedy wielu internautów poruszonych widokiem nastoletniego czytelnika zachęcało Gnieźnian do zakupów u niego.