Rodzice mający dzieci z dużą różnicą wieku często są z takiego rozwiązania zadowoleni i mają na to swoje argumenty. Ci z dziećmi z małą różnicą również widzą wiele plusów swojej sytuacji. Prawda jednak jest taka, że każde rozwiązanie może mieć tyle samo plusów, co minusów. Zawsze byłam zwolenniczką raczej mniejszej różnicy wieku między dziećmi: moich synów dzieli 21 miesięcy i dziś widzę wiele plusów tej sytuacji. Na TikToku natknęłam się jednak na film mamy, która opowiada o tym, dlaczego 2-letnia różnica wieku między dwójką dzieci jest koszmarem.
"Wydaje mi się, że ta aplikacja jest pełna polukrowanych treści, jeśli chodzi o różnice wieku między dziećmi. Dlatego postanowiłam być szczera z obserwatorami" – zaczyna nagranie Brianna, mama dwójki dzieci. Mówi o tym, że kiedy pierwsze dziecko skończyło rok, poczuła, że ogarnia już bycie rodzicem i nie chce dłużej czekać z decyzją o kolejnym maluchu. Dzięki temu wydawało jej się, że dzieci będzie łatwiej wychować, nie wychodząc z pieluch, zajmując się w krótkim czasie podobnymi problemami wychowawczymi.
Kiedy urodziła drugie dziecko, okazało się, że 2-letnia córeczka w połączeniu z noworodkiem w domu to prawdziwa tragedia. Starsze dziecko jest jeszcze małe i nieuważne, nie rozumie, że swoimi zachowaniami może noworodkowi zrobić krzywdę. Brianna opowiada, że stara się tłumaczyć cierpliwie córce, że musi być delikatna w kontakcie z braciszkiem, ale jej monologi działają tylko na kilka minut. Kończy się tak, że każdego dnia musi mieć oczy dookoła głowy i równocześnie zająć się 2-latką i noworodkiem, co jest zadaniem naprawdę wyczerpującym.
Dalej kobieta mówi o tym, że pomyślała, że zaangażowanie starszaka w opiekę i pielęgnację młodszego rodzeństwa może pomóc, ale w jej przypadku pomysł spalił na panewce, bo córeczka jest bardzo energiczna, nie umie zachować się przy noworodku spokojniej i mniej ekspresyjnie. Tiktokerka przyznaje, że jest wykończona dbaniem o bezpieczeństwo każdego z dzieci na okrągło przez prawie 24 godziny. Przyznaje, że oboje z mężem mają dosyć, ale dzieci w ogóle nie odczuwają dyskomfortu tej sytuacji.
Wielu rodziców pod nagraniem wyraziło współczucie dla sytuacji, w jakiej obecnie jest tiktokerka. Inni opowiadali o własnych doświadczeniach z opieką nad małymi dziećmi z niedużą różnicą wieku. Sama obejrzałam to nagranie z dużą dozą zrozumienia. Myślę o tym, że również tam byłam i wciąż czułam się, jakbym całą dobę funkcjonowała na najwyższych obrotach. W takich chwilach zawsze przypominają mi się słowa Mai Bohosiewicz, która ma dzieci rok po roku i w którymś wywiadzie powiedziała, że poczuła ulgę i spokój, kiedy młodsze dziecko skończyło 3 lata.
Określiła to jako moment, w którym wreszcie poczuła, że jest łatwiej. Muszę jej przyznać rację i chcę to też powiedzieć Briannie i wszystkim matkom, które mają małe dzieci z niewielką różnicą wieku. Będzie łatwiej, serio. To znaczy, przyjdą inne problemy, które wynikają z rozwoju i wychowania dzieci. Ale nie będziesz już musiała być na takich najwyższych obrotach non stop. Będziesz mogła wypić ciepłą kawę, poczytać książkę, obejrzeć serial i porozmawiać w spokoju z mężem. Poczekaj tylko, aż dzieci trochę podrosną. Musisz poćwiczyć cierpliwość, ale jej pokłady i tak ci się później przydadzą ;-)