Kiedy sami byliśmy dziećmi, raczej nie słyszeliśmy od rodziców słowa "przepraszam". Oni przepraszać nie musieli, bo byli dorośli, to oni byli autorytetami, oni dzierżyli władzę absolutną, nigdy się nie mylili. Czasy się zmieniły, wiedza z psychologii dziecięcej nie jest już zastrzeżona dla garstki specjalistów, chętnie korzystają z niej współcześni rodzice. I przepraszają swoje dzieci, kiedy nawalą. Warto jednak wiedzieć, jak robić to dobrze.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Przepraszam, że na ciebie nakrzyczałam, ale musisz sprzątać po zabawie". "Przykro mi, że się na siebie zdenerwowaliśmy". Tak nie przepraszaj dziecka. W pierwszym przypadku przenosisz odpowiedzialność za swoje niewłaściwe zachowanie na dziecko, w drugim dzielisz za nie winę z dzieckiem. Skoro nie tak, to jak będzie dobrze? Dla wielu rodziców powiedzenie "przepraszam" nie jest takie łatwe...
Jak przepraszać?
W zależności od sytuacji możesz przeprosić dziecko na jeden z tych świetnych sposobów, proponowanych w Big Life Journal, medium dla rodziców z publikacjami z zakresu psychologii dziecięcej:
"Nie poradziłam sobie z tym dobrze. Przepraszam cię. Możemy spróbować jeszcze raz?".
"Przepraszam, że cię nie słuchałam, kiedy miałeś mi do powiedzenia coś ważnego. Jestem już i jestem gotowa cię wysłuchać".
"Przepraszam, że się zdenerwowałam, kiedy rozlałeś swoje picie. To był tylko wypadek, nic takiego. Pomogę ci to posprzątać".
"Przepraszam, że cię poganiałam dziś rano. Powinnam była być bardziej cierpliwa. Następnym razem dam ci więcej czasu".
Dziecko uczy się przez naśladowanie. Przepraszając, dajesz mu dobry wzorzec: uczysz, że każdy popełnia błędy, że powinno się do nich przyznać i że każdy zasługuje na szacunek. A to, jak twoje dziecko będzie myśleć o tym, jak inni powinni je traktować, zależy w dużej mierze od tego, czego nauczy się w relacji z tobą.
Przyznaj się do błędu
Jeremy Ruckstaetter, profesor w Covenant Theological Seminary w Saint Louis (USA) i autor pracy doktorskiej na temat rodzicielskiej empatii i umiejętności przepraszania a ich wpływem na więź z dziećmi, zauważa: – Jeśli zraniłaś dziecko swoimi słowami czy zachowaniem, nie ignoruj tego, jak ono po tym się czuje. Staw czoła temu, że postąpiłaś niewłaściwie i przyznaj to. Powiedz: "Źle się zachowałam".
Z badań Ruckstaettera wynika, że ci rodzice, którzy regularnie przepraszali swoje dzieci, mieli z nimi silniejsze więzi i zdrowsze style przywiązania. Nie chodzi jednak o to, by przepraszać za stawianie granic. Te są dziecku potrzebne. Ważna natomiast jest twoja reakcja na ich przekraczanie.
Jeśli wybuchasz niekontrolowanym gniewem, pokazujesz dziecku, że nie panujesz nad swoimi emocjami, a przecież właśnie tego oczekujesz od dziecka. Po prostu przeproś. Pokażesz w ten sposób, że bierzesz odpowiedzialność za swoje zachowanie.