Zapomnijcie o wystawnych przyjęciach komunijnych przypominających wesela, limuzynach zawożących dzieci do kościoła i kosmicznie drogich prezentach, na które nierzadko trzeba się zapożyczać. Ten komunijny trend jest jeszcze bardziej przerażający. I niebezpieczny!
Makijażystka Tasha Keemy opublikowała na swoim profilu na TikToku @Makeupby_tashakeemy metamorfozę dziewczynki idącej do Pierwszej Komunii Świętej. Już na nagraniu "przed" u dziewczynki może zobaczyć nienaturalną opaleniznę i długie, pomalowane paznokcie. Kolejne etapy "przemiany" to już jazda bez trzymanki. Zapytacie, jak ktoś mógł na to pozwolić? Rodzice sami poprosili o przygotowanie córki do uroczystości.
Tasha Keemy zawodowo zajmuje się wizażem, a w mediach społecznościowych publikuje efekty swojej pracy. Na większości zdjęć i filmów na Instagramie czy TikToku prezentuje makijaże ślubne w swoim wykonaniu. Pośród setek postów można też znaleźć przemiany dziewczynek przystępujących do komunii.
Poniższe nagranie jest jednym z najbardziej popularnych. Jeszcze przed umalowaniem i uczesaniem dziewczynka wygląda dość nienaturalnie. W kolejnym etapie metamorfozy jest już prawie nie do poznania – jest bardzo mocno pomalowana, ma sztuczne rzęsy, doczepione włosy. Później na jej głowie pojawia się tiara. W ostatnich sekundach filmu widzimy pełną przemianę: dziewczynka w ogóle nie przypomina siebie z początku nagrania. Właściwie w ogóle nie przypomina dziecka! Pozuje w białej sukni wyglądającej jak suknia ślubna, w rękawiczkach, okazałej biżuterii, z welonem. Zobaczcie zresztą sami:
W komentarzach pod postem wizażystka wyjaśniła, że metamorfoza była pomysłem rodziców dziewczynki. Prawdopodobnie należą oni do społeczności romskiej, w której strojenie dziewczynek przystępujących do komunii jest powszechnym zjawiskiem, częścią tradycji.
Pod tym i innymi filmami z metamorfozami dzieci można znaleźć wiele komentarzy pełnych zachwytu. Dla wielu osób nie ma absolutnie nic złego w pisaniu pod zdjęciami i filmami z dziećmi, że wyglądają "cudownie", "prześlicznie", "obłędnie", choć bardziej przypominają dojrzałe kobiety. Seksualizacja dzieci? Nikt o tym nie słyszał.
Nagle okazuje się, że przyjazd do kościoła limuzyną czy branie kredytu na urządzenie przyjęcia komunijnego nie jest aż tak absurdalne... A na pewno nie jest tak szkodliwe.