Pierwsza Komunia Święta to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdego dziecka. Niestety z roku na rok obserwujemy jak wymiar duchowy sakramentu schodzi na dalszy plan, a na pierwszy wysuwa się wymiar materialny. Jeśli wydaje wam się, że doniesienia o wystawnych przyjęciach, białych dorożkach, gołębiach i limuzynach są przesadzone, koniecznie zobaczcie zdjęcia z Trzcianki.
Reklama.
Prawie 12 metrów długości ma biała limuzyna, którą na Pierwszą Komunię Świętą dziecka podjechała pewna rodzina z Trzcianki (woj. wielkopolskie). Lincoln Town Car zdecydowanie robi wrażenie – może pomieścić aż 14 osób, a w jego wnętrzu można znaleźć m.in. barek i profesjonalny sprzęt nagłaśniający. Godzinny przejazd tym jakże luksusowym autem to koszt około 500 złotych. Można wybrać nieco mniejszy – 9-metrowy model – koszt jego wynajęcia to 350 zł za godzinę.
Zdjęcie sprzed kościoła pojawiło się na facebookowym profilu firmy, do której należy limuzyna. "Najdłuższym Lincoln Town Car 185 na komunii w Trzciance. Sezon komunijny uważamy za rozpoczęty" – napisali pod zdjęciem właściciele firmy. I chyba nie spodziewali się, jaką internetową burzę wywołają jednym wpisem.
Pod galerią z komunii natychmiast pojawiły się dziesiątki komentarzy. W większości nieprzychylnych, wymierzonych w rodziców, którzy postanowili zafundować dziecku luksusową przejażdżkę. – Chyba tylko idiota nie rozumie tego, że starzy chcą zaszpanować przed innymi kasą. – Tak uczymy dzieci od najmłodszych lat, że pieniądze i życie na pokaz jest najważniejsze. – Pozdrawiam wszystkich, którzy robią to tylko i wyłącznie dla szpanu kosztem dziecka. – Co tak się czepiasz, jest kasa jest lans. Szkoda, że kosztem dziecka. Pewnie matka wyskoczyła jeszcze w prześwitującej mini, a ojciec w eleganckiej marynarce i czapce z daszkiem – to tylko niektóre z komentarzy.
Na chrzest i na osiemnastkę
Rodziców w obronę wzięli właściciele firmy, którzy podkreślają, że wynajem limuzyny jest taką samą atrakcją, jak dmuchany zamek czy balony z helem. – Nasze limuzyny wynajmujemy na różne okazje i nie zawsze są to śluby, wieczory panieńskie czy kawalerskie. W przeciągu naszej wieloletniej działalności kilkukrotnie zdarzało nam się odbierać nowo narodzone dzieci ze szpitala, przewozić dzieci z chrzcin, wozimy także klientów VIP, lecz tutaj musimy zachować dyskrecję, rocznice, osiemnastki oraz wiele innych uroczystości. Dla nas najważniejsze jest żeby klient był zadowolony z naszych usług i w tym przypadku tak było – podkreślili w komentarzu zamieszczonym pod galerią.
– Limuzyna była nie tylko podkreśleniem wagi wydarzenia, jakim jest przyjęcie po raz pierwszy Najświętszego Sakramentu, ale dodatkową atrakcją głównie dla najmłodszych, bo to przecież ich uroczystość oraz wielkie przeżycie, jakim jest przejazd limuzyną. Gdyby na zdjęciach były dmuchane zamki, klaun, animator itp. nie wywołałoby to tak dużego zaszokowania jak limuzyna, a czemu? Przecież jest to taka sama atrakcja dla najmłodszych – zaznaczyli.
Niektórzy z komentujących zwrócili też uwagę, że nikogo nie dziwią już limuzyny na ślubach, a przecież wtedy również najważniejszy powinien być zawierany przez młodych sakrament małżeństwa.
A jakie jest Wasze zdanie – limuzyna na komunię to zwykła zabawna atrakcja czy raczej gruba przesada?