Monitoring w placówkach edukacyjnych ma wśród rodziców tyle samo zwolenników, co przeciwników. Napisała do nas mama przedszkolaka, u którego w przedszkolu dyrekcja rozważa kamery jako dodatkową ochronę dzieci. Pomysł podzielił rodziców.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W przedszkolach monitoring może być instalowany tylko na korytarzach i w szatni, gdzie ma zapewniać większe bezpieczeństwo dzieci i pracowników placówki.
Kamer w przedszkolnych sala nie powinno być ze względów prawnych, ale rodzice często chcieliby je instalować, by móc kontrolować, co robią ich pociechy.
Napisała do nas mama przedszkolaka, u którego w placówce rozważa się monitoring ze względów bezpieczeństwa. Kobieta nie jest zachwycona pomysłem dyrekcji.
Problemy z bezpieczeństwem w przedszkolnej szatni
"Moja córka chodzi do dużego publicznego przedszkola, w którym jest już drugi rok. Jesteśmy z placówki bardzo zadowoleni, raczej nie zdarzyły się żadne sytuacje, przez które byliśmy niezadowoleni. Raczej wszystkie problemy, jakie się zdarzają, są rozwiązywane poprzez rozmowy i dojście do jakiś wspólnych rozwiązań" - rozpoczyna list Maria, mama 5-letniej Laury.
"Wiadomo, z obu stron wymaga to kompromisów, ale na ogół czuję, że moje dziecko jest w przedszkolu dobrze zaopiekowane. W ostatnim czasie było jednak kilka sytuacji, że dzieciom w ogólnodostępnej szatni zginęły jakieś rzeczy. Na zebraniu dla rodziców na zakończenie semestru dyrektorka przedszkola opowiedziała o tym, że rozważane jest zainstalowanie w placówce monitoringu. Wtedy się zaczęło".
Rodzice chcą kamer, aby kontrolować nauczycieli i dzieci
Maria nie jest zwolenniczką pomysłu z kamerami w przedszkolu: "Kiedy rodzice usłyszeli o takim pomyśle, większość jednogłośnie poparła go. Zaznaczono jednak, że powinny to być kamery, do których dostęp będą mieli też rodzice. Każdy bowiem chciałby sprawdzić w ciągu dnia, jak tam radzi sobie w placówce jego dziecko. Jestem zdania, że takie rozwiązanie to totalna głupota".
Kobieta ma mnóstwo argumentów przeciw monitoringowi: "Przede wszystkim, gdybym była nauczycielką w przedszkolu, nie chciałabym, aby rodzice wszystkich dzieci z grupy patrzyli mi przez całe dnie na ręce i sprawdzali, jak wykonuję swoją pracę. Od tego raczej jest dyrekcja placówki. Poza tym mam dwoje starszych dzieci i już widziałam naprawdę mnóstwo zachowań nadopiekuńczych rodziców.
Podejrzewam, że gdyby w salach były kamery, wciąż wiele mam i ojców sprawdzałoby, jak radzą sobie ich pociechy i miałoby pretensje o coś do wychowawczyń. Nie wiem też, czy takie całodzienne nagrywanie nauczycielek i dzieci, do których dostęp mieliby rodzice, jest w ogóle legalne".
Nie każdy powinien mieć dostęp do nagrań
Mama przedszkolaka ma również wątpliwości, jeśli chodzi o bezpieczeństwo związane z nagraniami: "A jeśli przez nieostrożność do nagrań dostęp będą miały osoby nieupoważnione? Nie mówię już o jakichś przestępstwach czy rozpowszechnianiu nagrań. Jestem zdania, że monitoring być może byłby dobrym rozwiązaniem, ale raczej tylko na korytarzach przedszkolnych i w szatni.
To części przedszkola, które są dostępne dla każdego, więc być może tam faktycznie by poprawiło się bezpieczeństwo, gdyby były kamery (mówię o kradzieżach w szatni). Wydaje mi się jednak, że dostęp do nagrań powinna mieć tylko dyrekcja przedszkola, która mogłaby w razie potrzeby udostępnić nagrania. Rodzice, którzy oddają dziecko do przedszkola, powinni raczej zaufać kadrze pedagogicznej, jeśli chodzi o opiekę dzieci" - kończy list Maria.
Monitoring w przedszkolu uwzględniony w Prawie oświatowym
Według prawa oświatowego i artykułu 108a monitoring w placówkach edukacyjnych może być zainstalowany, ale tylko w celu bezpieczeństwa dzieci i pracowników. Oznacza to, że kamery mają chronić wszystkich, którzy przebywają w danej placówce i nie może być używany do kontrolowania tego, jak pracownicy wykonują swoje obowiązki na terenie przedszkola.
Ponadto, według wspomnianego artykułu, monitoring nie może znajdować się w pomieszczeniach, gdzie odbywają się zajęcia dydaktyczne. Czyli w przypadku przedszkola kamery mogłyby pojawić się tylko na korytarzu i w szatni. Same nagrania powinny być przechowywane tylko przez 3 miesiące od zarejestrowania obrazu i po tym czasie likwidowane. Warto pamiętać także, że każdy, kto w placówce pracuje i przebywa dłuższy czas, powinien być pisemnie poinformowany o tym, że na terenie placówki znajduje się monitoring.
Jeśli chodzi o kamery w przedszkolach, często stosuje się je dla zachowania bezpieczeństwa. Dostęp do nagrań powinien być tylko jednak dla dyrekcji, z ewentualnością udostępnienia osobom trzecim w wymagających tego sytuacjach. Niewątpliwie instalacja kamer w przedszkolu może budzić wiele emocji w pracownikach i rodzicach dzieci. Warto pamiętać jednak, że do systemu nagrań nie powinni mieć dostępu wszyscy, wynika to z konstytucyjnego prawa jednostki m.in. do prywatności czy ustawy RODO o administracji danych osobowych.